Młodych Polaków nie stać na mieszkaniową samodzielność

opublikowano: 20 listopada 2023
Młodych Polaków nie stać na mieszkaniową samodzielność lupa lupa
fot. materiały prasowe

Już ponad połowa dorosłych młodych Polek i Polaków mieszka pod jednym dachem z rodzicami – wynika z najnowszych danych Eurostatu. Czy to typowo polskie zjawisko, czy występuje ono także w innych krajach Unii Europejskiej?

– W ostatnich latach wielokrotnie słyszeliśmy z ust przedstawicieli władzy, że zajmą się problemem niskiej dostępności mieszkań, zwłaszcza na wynajem. Niestety, ten problem wyraźnie się pogłębił – mówi Marek Wielgo, ekspert portali RynekPierwotny.plGetHome.pl. I dodaje, że dla coraz większej części młodych Polek i Polaków zakup mieszkania, a nawet najem na zasadach rynkowych, jest poza zasięgiem finansowym. Świadczy o tym rosnący odsetek gniazdowników, jak nazywani są młodzi dorośli w wieku od 25 do 34 lat, którzy już pracują, ale wciąż mieszkają pod jednym dachem z rodzicami. Według najnowszych danych Eurostatu, w 2022 r. odsetek gniazdowników w naszym kraju przekroczył poziom 50 proc.! Dla porównania średnia UE wynosi nieco ponad 30 proc..

Marek Wielgo przyznaje, że członkostwo w Unii przyniosło poprawę sytuacji mieszkaniowej w wielu aspektach, np. zdecydowanie poprawił się w naszym kraju standard mieszkań, są one większe i lepiej wyposażone. Jednak dla wielu młodych Polek i Polaków, którzy marzą o usamodzielnieniu się, może się to wydać marną pociechą. Bariera od lat jest wciąż ta sama: wysokie w porównaniu do zarobków ceny zakupu i najmu mieszkań.

Jedynie rok 2019 przyniósł niewielką poprawę sytuacji. Odsetek „gniazdowników” spadł wtedy do poziomu niespełna 44 proc., co mogło być efektem wzrostu dostępności kredytów, czyli ich rekordowo niskiego oprocentowania. W kolejnych latach było już jednak tylko coraz gorzej. Najpewniej na skutek lawinowo rosnących cen mieszkań oraz stawek czynszu, szczególnie wysoki regres Eurostat odnotował w ubiegłym roku. Odsetek „gniazdowników” wzrósł bowiem aż o ponad 2 pkt proc. Dodajmy, że od 2005 r. ten wskaźnik zwiększył się o ponad 12 pkt proc.

Marek Wielgo przyznaje, że nie tylko nasz kraj boryka się z tym problemem. Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że wyższy niż u nas odsetek „gniazdowników” występuje w Chorwacji, Grecji, Słowacji, Portugalii i Włoszech. Należy jednak zauważyć, że w większości tych krajów (wyjątkami są Chorwacja i Słowacja), Eurostat odnotował poprawę sytuacji młodych. W naszym regionie Europy taka poprawa miała miejsce w ubiegłym roku w Czechach, na Węgrzech, Łotwie, Litwie i Estonii. Są też jednak kraje na Zachodzie Europy, w których ubiegły rok przyniósł regres. Wśród nich są Niemcy, Francja, Hiszpania i Irlandia.

Od lat krajami, w których młodzi najszybciej „wyfruwają” z rodzinnego gniazda są Finlandia, Dania i Szwecja. Tam odsetek „gniazdowników” nie przekracza 4 proc., a na dodatek w 2022 r. ten wskaźnik wyraźnie się obniżył. W Skandynawii młodzi, którzy decydują się na mieszkaniową samodzielność, mają przeciętnie niespełna 22 lata, zaś w naszym kraju – blisko 29 lat. Dodajmy, że Polska zajmuje 18. miejsce wśród 27 krajów UE pod względem wieku, w którym młodzi ludzie zaczynają samodzielne życie. Co ciekawe, młode Polki opuszczają rodzinny dom przeciętnie o 2,5 roku wcześniej niż młodzi Polacy.

– O ile w krajach na południu i północy Europy poziom „gniazdownictwa” jest determinowany przez uwarunkowania kulturowe, to u nas kluczowe znaczenie mają czynniki ekonomiczne, a wśród nich niepewność na rynku pracy – ocenia Marek Wielgo. I podkreśla, że właśnie m.in. z powodu braku perspektyw na samodzielne lokum, wiele par odkłada decyzję o posiadaniu pierwszego lub kolejnego dziecka, a nierzadko rezygnują z potomstwa. Wskazuje na to m.in. tegoroczne badanie fundacji Habitat for Humanity Poland. W tym badaniu zapytano Polki i Polaków m.in. o to, czy są takie decyzje życiowe, które uzależniają od poczucia bezpieczeństwa w kwestii zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych. W Habitat wyjaśniają, że dla jednych może to oznaczać posiadanie własnego mieszkania lub domu, a dla innych, np. długoterminowy najem lub względną łatwość spłaty kredytu mieszkaniowego. Niemal jedna trzecia Polek i Polaków przyznało, że od stabilnej sytuacji mieszkaniowej uzależnia powiększenie rodziny.

Tymczasem trwający od ponad 30 lat stan depresji urodzeniowej pogłębił się w ostatnich latach. Żeby zapewnić rozwój demograficzny kraju, to w danym roku na 100 kobiet w wieku rozrodczym powinno przypadać średnio co najmniej 210–215 urodzonych dzieci. Według GUS w 2022 r. przypadało zaś tylko 126. Niski obecnie poziom dzietności będzie miał negatywny wpływ także na przyszłą liczbę urodzeń, ze względu na zdecydowanie mniejszą w przyszłości liczbę kobiet.

Czy rok 2023 przyniesie poprawę sytuacji „gniazdowników”? Ekspert portali RynekPierwotny.plGetHome.pl przyznaje, że co prawda młodzi mogą ubiegać się o „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” na zakup pierwszego mieszkania. Niestety, wygląda na to, że tym programem rząd wyświadczył im niedźwiedzią przysługę. Jak na razie efektem jest gwałtowny wzrost cen mieszkań w największych metropoliach, gdzie popyt na nie jest największy. Z drugiej strony przestały rosnąc czynsze. Jest więc szansa, że więcej młodych Polek i Polaków będzie mogło sobie pozwolić na mieszkaniową samodzielność.

Źródło: materiały prasowe RynekPierwotny.pl GetHome.pl

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła