Archiwum
Wydanie nr 6/2022 (1254)
Od redakcji
3Temat numeru
Banki pomiędzy pandemią i wojną
6Wydarzenia
24Felietony
41Techno biznes
62Konkursy technologiczne
72Finanse
84Historia gospodarcza
102Łamanie paradygmatu
Czy kryzys związany z pandemią może się stać szansą? Czy wojna na Ukrainie może przyśpieszyć mozolnie budowane strategie gospodarczego wzrostu? Czy paradoksalnie może się okazać, że – poza oczywistym cierpieniem chorych i umierających w barbarzyńskich nalotach – wojenna i pandemiczna pożoga pozwolą ostatecznie zbudować coś, co na trwałe zmieni świat? To trudne pytania, ale mam wrażenie, że słyszę je coraz częściej.
Pandemia stała się impulsem do skokowego upowszechnienia technologii komunikacji, zdalnego handlu, płatności bezgotówkowych. Bezpieczeństwo zdrowotne stanęło na pierwszym miejscu w rankingu elementów gry biznesowej. Zerwanie globalnych łańcuchów dostaw udowodniło też, że miejsce produkcji, odległość od docelowego rynku, ma znaczenie. Po 24 lutego argumentem podstawowym w planowaniu biznesu stało się bezpieczeństwo. Zarówno to cybernetyczne, jak i militarne. I każda firma, instytucja, spółka, która w porę zrozumiała, jak ważne staną się te pojęcia, dziś poradzi sobie z kryzysami. Tak – może się też okazać, że znajdzie sposób na skokowy rozwój.
Nie będę się odwoływał do historii XX w. – wszyscy wiemy, jak wielu udało się „odbić” po Wielkim Kryzysie lat 20. XX stulecia i ciężkich latach po zakończeniu II wojny światowej. Trudno budować analogie, bo zmiennych jest dziś znacznie więcej. Niemniej warto przeformatować strategię i zwrócić uwagę właśnie na nowe okoliczności – wsparcie ukraińskich rodzin, uciekających przed wojną, zmieni polski rynek pracy na wiele lat. Amerykańscy żołnierze na wschodniej granicy UE, zapewniając nienaruszalność granic NATO, stawiają Polskę w nowej perspektywie rozwojowej. To bezpieczny kraj w centrum Europy, który może się stać hubem pomocowym dla Ukrainy, który to z kolei może zmienić Europę na wiele dziesięcioleci.
O tych szansach dyskutujemy od tygodni, mając wszakże świadomość, że wymagają złamania obowiązującego od wieków paradygmatu skutków kryzysów gospodarczych, których efektem jest jedynie to, że zamożni stają się bogatsi, a biedni biedniejsi.
Zapraszam do lektury tego wydania „Gazety Bankowej”, w którym relacjonujemy pierwszą po pandemicznym lockdownie konferencję Izby Domów Maklerskich. Spotkanie uczestników polskiego rynku kapitałowego od lat wskazuje na najważniejsze zagadnienia, którymi żyje gospodarka. W tym roku na pierwszym planie były oczywiście skutki wojny, ale też wciąż ważna i niezbędna edukacja finansowa. Obstawiam zatem, że „świadomość ryzyka” stanie się w tym roku podstawowym pojęciem, które będziemy odmieniać przez wszystkie przypadki.
Maciej Wośko, redaktor naczelny
Zarządzanie ryzykiem jest kluczowe w niepewnych czasach
Koszty ryzyka są bardzo ważnym elementem funkcjonowania każdej instytucji finansowej. Dla naszych klientów ważna jest stabilizacja, gdyż daje ona podstawy do rewizji planów. Pekao przyciąga odpowiedzialnym zarządzaniem ryzykiem przekładającym się na cele strategiczne. Klienci widzą nasz wpływ na środowisko naturalne i na społeczności lokalne – mówi Paweł Strączyński, wiceprezes Banku Pekao SA
Banki w 2022 roku: będzie rekordowy zysk?
Rząd chce ograniczenia „niesprawiedliwego zysku” banków. Przedstawił zmiany, które mają wspomóc kredytobiorców i ciułaczy. Ale to i tak nie powinno powstrzymać sektora bankowego przed rekordowym zarobkiem.
Co zamiast WIBOR-u?
Nadchodzi koniec kontrowersyjnego wskaźnika WIBOR, na podstawie którego ustalane jest oprocentowanie kredytów hipotecznych
W drodze do jednego kliknięcia
Polacy polubili zakupy w internecie, jednak jeśli chodzi o metody ich opłacania pozostają dość konserwatywni, bo za najbezpieczniejszy sposób rozliczania transakcji w sieci uznają płatność za pobraniem. Według ekspertów to się będzie jednak zmieniać, bo klienci będą oczekiwać niemal natychmiastowej finalizacji transakcji. A może czeka nas szybki rozwój odroczonych płatności w sieci?
Nasz drogi węgiel
Światowe uzależnienie od węgla – paliwa, o którym wielu sądziło, że wkrótce odejdzie do lamusa – jest teraz silniejsze niż kiedykolwiek. Wysokie ceny gazu i jego niedobory sprawiły, że największe gospodarki przeprosiły się z węglem. Przynajmniej na jakiś czas i po cichu
Naftowy wiraż
Jest takie powiedzenie, że ten kto potrafi trafnie przewidzieć cenę ropy będzie jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Dziś, gdy notowania na światowych giełdach szaleją, a prognozy cenowe są bardzo różne, jedna tylko teza wydaje się pewna: droga do stabilizacji jest daleka
Miłe złego początki...
Rosja, która ekonomicznie radzi sobie obecnie nieźle, wykorzystując cenową koniunkturę na rynku węglowodorów, znajdzie się niedługo w sytuacji przebywającego w zanurzeniu nurka, któremu zaczyna kończyć się tlen