Archiwum
Wydanie nr 8/2015 (1172)
TEMAT NUMERU
6FELIETON
12WYDARZENIA
22ZAGRANICA
58INWESTYCJE
70XXIII GALA „GAZETY BANKOWEJ” NAJLEPSZY BANK 2015
82TECHNO BIZNES
98FELIETON
110HISTORIA GOSPODARCZA
118SZTUKA ŻYCIA
120Bank, bank… To idzie Klesyk
Działania PZU – potentata na polskim rynku ubezpieczeń – zmierzające do konsolidacji banków w Polsce, wywołują tak duże emocje, że oponenci chwytają się najbardziej perfidnych metod, by ten proces zatrzymać. Źle trafili, bo za sterami PZU od ponad siedmiu lat siedzi twardziel, który za punkt honoru postawił sobie zrobienie perły w koronie Skarbu Państwa z firmy, która była niegdyś synonimem upadku państwowych spółek. I zrobił to. Andrzej Klesyk przekształcił PZU w świetnie prosperującą korporację z około 60 mld gotówki na inwestycje; firmę, która budzi respekt największych funduszy inwestycyjnych na świecie.
Dziś szef PZU wchodzi między banki i ma precyzyjny plan na przejęcie trzech podmiotów, na bazie których chce zbudować solidny polski bank, który będzie się mógł „kopać” z zagranicznymi konkurentami. Pierwszą bitwę Andrzej Klesyk przegrał z Francuzami – nie udało mu się przejąć BGŻ, który niedawno wystawili na sprzedaż Holendrzy z Rabobanku. Przy drugiej transakcji udało mu się jednak dobić targu i PZU skutecznie kupił 25 proc. udziałów w Aliorze. Dla Klesyka właśnie ta transakcja była kluczowa…
„Do konsolidacji rynku finansowego potrzeba podmiotu, który będzie kręgosłupem transakcji. W tym wypadku chodziło o firmę, która ma bardzo dobre zdolności technologiczne, operacyjne i przede wszystkim sprzedażowe. Alior jest takim bankiem. Tutaj są ważne jeszcze dwa elementy. Po pierwsze, Wojtek Sobieraj oraz jego grupa menedżerów mają doświadczenie w łączeniu banków, a cały nasz pomysł na tą transakcję to jest konsolidacja, czyli łączenie. Druga sprawa: Alior jest chyba najbardziej innowacyjnym bankiem w Polsce, a może nawet w Europie” – tłumaczy szef PZU w wywiadzie dla „Gazety Bankowej”.
Teraz największy polski ubezpieczyciel ostrzy sobie zęby na Raiffeisen Polbank, któremu pali się grunt pod nogami (austriaccy właściciele znaleźli się w poważnych tarapatach). Sęk w tym, że chrapkę na ten bank mają również Chińczycy z funduszu inwestycyjnego Fosun, który ostatnio zaczął odważnie sobie poczynać na polskim rynku. Zatem przed Andrzejem Klesykiem tym razem starcie z chińskim smokiem. Jak sobie poradzi? Nie byłby sobą, gdyby nie trzymał jakiegoś asa w rękawie i na tę okoliczność. Jakiego? Zapraszam do lektury.
Wojciech Surmacz
Redaktor Naczelny
Arytmetyka Klesyka, czyli jak PZU idzie po banki
Moim celem nie jest repolonizacja banków. Moim celem jest zbudowanie bardzo silnej grupy bankowej, w której PZU będzie miało decydujący głos – mówi Andrzej Klesyk, prezes zarządu PZU SA
Program ekonomiczny prezydenta Dudy
W wielu krajach UE i innych państwach rozwiniętych (OECD) kwota wolna od podatku jest dużo wyższa niż w Polsce, a wiek emerytalny – niższy. Pod tym względem lepiej od nas wypada nie tylko Zachód, ale i np. Czechy, Słowacja, Słowenia, kraje bałtyckie, Rumunia czy Bułgaria. Dlaczego je na to stać, a nas – według części mediów i ekonomistów – nie?
Czy SSE są nam jeszcze potrzebne?
Specjalne strefy ekonomiczne (SSE) w Polsce to oczko w głowie wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, który uważa je za wielkie osiągnięcie. Coraz więcej ekonomistów jest odmiennego zdania. Twierdzą oni nie tylko, że SSE nie są już w Polsce potrzebne, ale nawet, że przynoszą one nam więcej szkody niż pożytku.
Ustawa hazardowa znów na cenzurowanym
Zawodowi pokerzyści licytują ostro, aby Polska, tak jak reszta świata, uznała ich zajęcie za grę umiejętności, tak jak grę na giełdzie i zalegalizowała. Nowelizacja ustawy hazardowej to kolejna rozgrywka w tej partii
Ćwierć wieku propagandy sukcesu?
Jak można rządzić krajem, w którym banki należą do obcego kapitału, a przedsiębiorstwa żyją na pasku kapitału zagranicznego? Polska nie jest dziś krajem samodzielnym. Polska nie jest żadnym liderem rozwoju gospodarczego. Rozwija się w tempie ślimaczym – twierdzi prof. Paweł Bożyk.