Aktywom ryzykownym nie wadzą wyższe rentowności obligacji
W ciągu krótszego, świątecznego tygodnia handlu aktywa ryzykowne doświadczały aprecjacji mimo wyraźnego trendu wzrostowego globalnych rentowności. Przewodziły im amerykańskie akcje. Dolar doświadcza zaś spadków względem głównych walut oraz istotniejszych walut rynków wschodzących.
Dobry raport non-farm payrolls z amerykańskiego rynku pracy nie pomógł dolarowi, który doświadczył wyprzedaży względem większości walut. Szczególnie dobrze radziły sobie waluty emerging markets na czele z turecką lirą – niemal każda z istotniejszych walut rynków wschodzących w zeszłym tygodniu umocniła się w parze z dolarem o ponad 1%.
Spodziewamy się, że pozytywne nastroje na rynkach finansowych zostaną z nami przez dłuższą chwilę. Zerowe lub ujemne stopy procentowe w krajach rozwiniętych, ogrom wsparcia fiskalnego na świecie i wyraźny, choć nierówny postęp w zakresie szczepień powinny wspierać aktywa ryzykowne. Jesteśmy szczególnie pozytywnie nastawieni do walut rynków wschodzących, są one bowiem tanie i zdaje się, że mogą wykorzystać obecną sytuację.
PLN
Miniony tydzień dla polskiego złotego był jednym z najciekawszych w ostatnich miesiącach. Rozpoczął się bowiem od paniki i wzrostu kursu EUR/PLN do poziomu 4,68 – najwyższego od 12 lat, po których nastąpiła z kolei wyraźna aprecjacja polskiej waluty. Istotnym elementem wspierającym ją była poprawa globalnego sentymentu, skala umocnienia złotego była jednak zdecydowanie większa niż innych walut regionu. Wierzymy, że złoty ma jeszcze spore pole do wzrostów, które wspierać powinna poprawa sytuacji covidowej tak w kraju, jak w Europie.
Niewykluczone jednak, że niedługo słabość złotego na krótko powróci. Rynek oczekuje podwyższonej zmienności w okolicy uchwały Sądu Najwyższego ws. frankowiczów (13.04), co dla banków posiadających portfele kredytów walutowych prawdopodobnie skończy się niemałymi kosztami. Biorąc pod uwagę, jak wyglądała sytuacja przed orzeczeniem TSUE z października 2019 roku, możliwe jest osłabienie waluty w dniach poprzedzających kwietniową uchwałę SN. Docelowo decyzja Sądu powinna jednak zbliżyć nas do rozwiązania tej kwestii i zmniejszyć ryzyko makroekonomiczne kraju. Ze względu na to sądzimy, że ewentualna słabość złotego powiązana z uchwałą będzie krótkotrwała. Naszym zdaniem powinna ustąpić niedługo po jej ogłoszeniu, niezależnie od tego, jak dotkliwa będzie ona dla banków i tego, czy w proces przewalutowania kredytów frankowych zaangażuje się NBP.
W kontekście złotego będziemy zwracać uwagę na sytuację covidową oraz globalny sentyment, w tym tygodniu czeka nas też decyzja RPP ws. polityki monetarnej. Środowe posiedzenie niemal na pewno nie przyniesie istotnych zmian parametrów polityki pieniężnej i prawdopodobnie przejdzie bez echa.
EUR
Główną informacją z zeszłego tygodnia był rozczarowujący odczyt inflacji w marcu. Jej bazowy komponent (nieuwzględniający najbardziej zmiennych cen) pokazał niższą niż miesiąc wcześniej dynamikę rzędu 0,9% w skali roku. Wyraźnie widać, że nowe lockdowny ograniczają konsumpcję i opóźniają pojawienie się presji inflacyjnej w strefie euro.
Najważniejsze w tym tygodniu będą minutki z posiedzenia EBC i dane o produkcji przemysłowej w Niemczech, Francji i Hiszpanii. Wiadomości powinny być całkiem dobre, ponieważ sektor przemysłowy jest mniej dotknięty lockdownami. Wpływ tych danych na rynek walutowy powinien być jednak niewielki.
USD
Szybki postęp szczepień w USA i stopniowe luzowanie covidowych restrykcji wywierają wpływ na gospodarkę szybciej niż zakładano. Marcowy raport z rynku pracy również był znacznie lepszy niż oczekiwano. W ciągu miesiąca przywrócono 916 000 miejsc pracy, co było wynikiem wyraźnie wyższym od konsensusu i najlepszym od sierpnia.
W obliczu wdrożenia ogromnego pakietu fiskalnego i zapowiedzi nowego pakietu infrastrukturalnego ekonomiści zaczynają spodziewać się szybszego powrotu amerykańskiej gospodarki do stanu sprzed pandemii. Naszym zdaniem warte uwagi jest to, że dolar amerykański nie zyskuje, a wręcz nieco traci pomimo wyższych rentowności obligacji i serii pozytywnych wieści z gospodarki USA.
GBP
Szterling radził sobie w zeszłym tygodniu lepiej niż inne waluty G10 i część walut rynków wschodzących. Dodatkiem do szybkiego postępu szczepień były nieznacznie zrewidowane w górę dane dotyczące PKB w zeszłym roku. Rynkowe pozytywne nastawienie do ryzyka okazuje się korzystne dla funta, który całkowicie odrobił pandemiczne straty względem euro, a względem dolara nawet się umocnił.
Ten tydzień handlu będzie krótszy i nie przyniesie żadnych istotnych danych ani zaplanowanych decyzji politycznych z Wielkiej Brytanii. Oczekujemy, że funt będzie kontynuował wzrost.
CHF
Będący walutą safe haven frank nadal oscyluje blisko lokalnych minimów względem euro. Szwajcarskie wskaźniki wyprzedzające opublikowane w zeszłym tygodniu pokazały gwałtowny wzrost w marcu, a kluczowy wyprzedzający wskaźnik KOF osiągnął najwyższą wartość od ponad dekady, co sugeruje, że gospodarka jest na skraju istotnego odbicia po pandemicznym wstrząsie.
Niemniej trudno przewidzieć, kiedy dokładnie będziemy świadkami znacznej poprawy, ponieważ wieści z frontu walki z koronawirusem są mieszane. Liczba nowych przypadków zachorowań wzrasta, ale nie tak bardzo jak w niektórych sąsiednich krajach. Dodatkowo liczba zgonów związanych z COVID-19 pozostaje niska, co daje nadzieję na szybkie złagodzenie ograniczeń.
Kalendarz ekonomiczny dla Szwajcarii jest w tym tygodniu raczej pusty. Skupimy się głównie na danych dotyczących koronawirusa i globalnym sentymencie do ryzyka.
Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk – analitycy Ebury