Bez paliwa nie ma jazdy
Dolar zaczyna lekko zyskiwać we wtorek, niwelując wczorajsze osłabienie, ale w ruchu nie widać przekonania. Podobnie globalny rynek akcji nie kontynuuje wczorajszej zwyżki, a inwestorzy czekają na świeże impulsy.
Z łatwością przyszło wczoraj rynkom odsunąć na bok wszelkie statystyki związane z rozwojem pandemii COVID-19, a skupić uwagę na sygnałach wzmocnienia gospodarki. Zaczęło się od przekazu chińskiej prorządowej prasy, która zachęcała inwestorów do przyglądania się „efektowi majątkowemu rynków kapitałowych” i „wychowania zdrowego rynku byka”. Potem doszedł silny skok indeksu ISM dla sektora usługowego USA (57,1, prog. 50), odzwierciedlający odbudowę aktywności gospodarczej po okresie lockdownu. Wreszcie Wall Street otrzymało dodatkowy zastrzyk optymizmu w postaci obietnicy czwartej fazy pakietu fiskalnego. Co interesujące, charakter sygnałów był różny, ale każdy był traktowany jako wystarczający, by wspierać chęć do wzrostów ryzykownych aktywów. Wygodne było, że jeden po drugim sygnały potrafiły podtrzymać entuzjazm rynkowy. Jednak w nocy już zabrakło kolejnego zastrzyku optymizmu i dziś rano obserwujemy cofnięcie na giełdach, spadek cen ropy naftowej i powrót umocnienia USD. To pokazuje, że rynek sam z siebie nie ma siły ani przekonania od podtrzymania trendu i prędzej preferuje uczepić się popularnej w danym momencie informacji. Gdy jednak punktu zaczepienia brak, wątpliwości skłaniają do przyjęcia defensywnej pozycji. Taki niezdecydowany handel z przeplataniem wzrostowych i spadkowych dni będzie się utrzymywał do czasu, aż trend w nowych przypadkach zachorowań nie zostanie odwrócony, albo dane makro przestaną zwiastować przyspieszenie ożywienia.
Bank Rezerwy Australii nie zaskoczył i utrzymał stopę kasową oraz cel dla rentowności 3-letnich obligacji skarbowych na 0,25 proc. Bank powtórzył forward guidance, że zamierza utrzymać akomodacyjną politykę tak długo, aż będzie to konieczne. Jednocześnie bank podtrzymał optymistyczną ocenę powrotu ożywienia i przyznał, że prognozy kształtują się lepiej niż wcześniej oczekiwano. Mimo to podkreślił, że z powodu pandemii perspektywy pozostają bardzo niepewne. Firmy rewidują swoje modele biznesowe i przeprowadzają restrukturyzacje. To może opóźnić proces odbudowy miejsc pracy po tym, jak w II kw. ubyło ich 1 milion. Ogólnie RBA liczy na poprawę i nie wybrzmiał nadmiernie ostrożnie, co było zdyskontowane przez AUD i nie wywołało reakcji. Gorzej przyjęte zostały jednak doniesienia, że stan Wiktoria, drugi najludniejszy w Australii, wprowadza 6-tygodniowy lockdown dla obszaru miejskiego Melbourne po tym, jak wczoraj stwierdzono tam 191 nowych przypadków zachorowań. Gorzkie przypomnienie, że gospodarka dalej tkwi w pandemii.
Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.