Brexit trzęsie rynkiem funta
Zaledwie dwa tygodnie pozostały do planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, tymczasem nadal kompletnie nie wiadomo jak potoczy się sytuacja. Najbardziej prawdopodobne jest kolejne przesunięcie terminu.
Funt w ostatnich dniach jest ewidentnie na fali. Choć „regulaminowy" termin opuszczenia UE przez Wielką Brytanię (ostatni dzień października) zbliża się nieuchronnie, rynek nabrał przekonania, że nie wydarzy się to bez porozumienia. Innymi słowy, przestano obawiać się twardego Brexitu. Jeszcze kilka tygodni temu nie było to takie oczywiste – po zmianie rządu w Wielkiej Brytanii premier Johnson próbował wywiązać się ze swojej obietnicy wyjścia z UE w wyznaczonym terminie za wszelką cenę, ale chyba zdał sobie sprawę, że ściągnięcie na swój kraj chaosu i gospodarczej katastrofy to nie jest najlepszy pomysł na zapisanie się na kartach historii. W efekcie dziś w grze są dwa scenariusze: porozumienie na ostatnią chwilę lub przedłużenie terminu wyjścia – przynajmniej do końca stycznia 2020. Porozumienie technicznie cały czas jest możliwe, szczególnie, że w czwartek zaczyna się unijny szczyt. Co więcej, spotkania premierów Wielkiej Brytanii i Irlandii (która nie dopuszcza myśli o twardej granicy z Irlandią Płn.) odbierane były z nadzieją i to one powodowały umocnienie funta. Ale brak jakichkolwiek konkretów na dwa tygodnie przed końcem miesiąca trudno być w tej materii optymistą – kwestia granicy okazuje się nierozwiązywalna od 3 lat. Zatem najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest przesunięcie terminu. Z punktu widzenia funta ważne jest to, że znacząco spada ryzyko wyjścia z UE bez porozumienia, jednak dla gospodarki oznacza to kolejne miesiące niepewności, które wpływają negatywnie na sentyment w biznesie i ograniczają inwestycje.
Coraz goręcej jest też na Bliskim Wschodzie, gdzie po wycofaniu się wojsk USA z północy Syrii rozpoczęła się turecka ofensywa. Turcy chcą stworzyć 30-kilometrowy „korytarz" przy swojej granicy z Syrią, z drugiej strony zdesperowani Kurdowie próbują nawiązać sojusz z syryjskimi siłami rządowymi. Donald Trump został poddany srogiej krytyce za opuszczenie Kurdów, sojuszników w walce z państwem islamskim i wydaje się, że jego odpowiedzią mają być sankcje ekonomiczne na Turcję. Na ten moment zapowiedziane zostały cła na import stali, a także zawieszenie rozmów ws. umowy handlowej. Z rynkowego punktu widzenia sprawa ma charakter lokalny, jednak Turcja to bardzo ważny rynek rozwijający się. Pokazuje to decyzja Volkswagena, który wstrzymał się z potwierdzeniem budowy tam swojej fabryki.
Po nieco sennym poniedziałku, wtorek przynosi kilka ciekawych publikacji makroekonomicznych. O godzinie 10:30 poznamy dane z brytyjskiego runku pracy, 30 minut później niemiecki indeks ZEW, zaś o 14:30 indeks Fed z Nowego Jorku – pierwszy indeks koniunktury w biznesie za październik.
dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista XTB