Czas na Trump Trade
Na rynkach kapitałowych obserwujemy dzisiaj względnie dobre nastroje pomimo faktu występowania wielu potencjalnych ryzyk, która w szybkim tempie mogą zrewidować nastroje inwestorów. Można zadać sobie pytanie, czy jest to ostatni podryw wzrostowy przed dłuższą korektą, czy może powrót tzw. "Trump trade", którym rynek żył przez ostatnie kilkanaście tygodni.
Większość globalnych rynków notuje dzisiaj wyraźne wzrosty. Jedynie w przypadku rynków azjatyckich, a w szczególności w Chinach widoczne były dzisiaj niewielkie spadki. W trakcie sesji azjatyckiej opublikowane zostały dane na temat rezerw walutowych Chin, które pokazały dalszy ich spadek, co sugeruje spore działania tamtejszych władz monetarnych w celu stabilizacji juana. Nie mniej dane takie nie wywołały światowego popłochu na rynkach. Co ciekawe po ostatnich doniesieniach z rynku politycznego mieliśmy dzisiaj do czynienia ze wzrostami na europejskich parkietach. Marine Le Pen z Frontu Narodowego wg najnowszych sondaży ma w tym momencie największe poparcie wśród francuskich obywateli. Le Pen znana jest ze swojego kontrowersyjnego stanowiska, które zawiera m.in. porzucenie euro, czy wyjście z Unii Europejskiej. Dodatkowo partia Angeli Merkel traci obecnie swoją pozycję lidera w sondażach, co również wpłynęło mieszanie na rynku wczorajszego dnia. Dzisiaj jednak nie widać negatywnego wpływu tych wydarzeń. Na koniec sesji DAX rośnie o 0,53%, francuski CAC 40 zniżkuje o 0,37%, natomiast brytyjski FTSE 100 wzrasta o 0,38%.
Na Wall Street mamy z kolei rekordy na otwarciu. Indeks Dow Jones Industrial Average oraz Nasdaq znalazły się na najwyższych poziomach w historii, natomiast w przypadku indeksu S&P 500 znajduje się zaledwie kilka punktów od najwyższego w historii poziomu. Rynek wycenia przede wszystkim oczekiwania, co do najlepszego kwartału pod względem zysków spółek od 9 kwartałów oraz brak dzisiejszej kontrowersyjnej aktywności ze strony Donalda Trumpa. Nie mniej rynek znajduje się w tym momencie bardzo wysoko, a brak jest konkretnych motorów napędowych przy wielu potencjalnych czynników ryzyka. Po godzinie 17:00 indeks S&P 500 zyskuje 0,15%, DJIA wzrasta o 0,29%, natomiast Nasdaq rośnie o 0,31%.
W przypadku polskiego indeksu WIG20 mieliśmy do czynienia z nieco gorszym dniem. Większość spółek w indeksie zyskała, natomiast brak jest kolejnych czynników wzrostowych dla polskiego rynku akcyjnego. Nie mniej inwestorzy mogą wyczekiwać stałego pokonania poziomu 2100 punktów dla indeksu WIG20. Dzisiaj najmocniej zyskiwał Lotos po świetnych wynikach finansowych za 2016 rok, natomiast najwięcej straciła Enea. Indeks WIG20 na koniec sesji stracił 0,15%.
Michał Stajniak, Analityk Rynków Finansowych XTB