Czego oczekiwać po spotkaniu EBC?
Czwartkowe spotkanie Europejskiego Banku Centralnego w Rydze może okazać się kluczowe, bo decydenci banku centralnego rozpoczną dyskusję na temat ustalenia ostatecznego terminu zakończenia programu luzowania ilościowego.
Zdaniem opublikowanego w tym miesiącu na Bloombergu raportu, członkowie EBC powinni odbyć „żywą dyskusję” nad ewentualnym zakończeniem programu QE. Wieloletni członek banku centralnego, Peter Praet, wydawał się potwierdzać tę prognozę. Podczas niedawnej wypowiedzi stwierdził, że EBC musi oszacować, czy zostało poczynione wystarczająco dużo, aby bank mógł sobie pozwolić na „stopniowe hamowanie zakupów aktywów”. Praet ocenił również dość optymistycznie stan gospodarki krajów strefy euro, wyrażając nadzieję, że wyższe wynagrodzenia znajdą ostatecznie swoje odbicie we wzroście cen.
Rosnące oczekiwania odnośnie ogłoszenia kierunku polityki pieniężnej mogą wynikać w pierwszej kolejności z dużo lepszych niż zakładano wyników inflacji za maj. Tym samym nowy odczyt inflacji przerwał niedawny ciąg rozczarowujących danych ze strefy euro. Dynamika cen liczona wskaźnikiem CPI podskoczyła z 1,2% w zeszłym miesiącu, do 1,9%, – poziomu najwyższego od nieco ponad roku. Inflacja bazowa, na którą EBC zwraca szczególną uwagę podczas decyzji o polityce pieniężnej, utrzymuje się jednak stabilnie na poziomie zaledwie 1,1%. Wartość ta nadal znajduje się w zakresie „bliskim, ale mniejszym” niż 2-procentowy cel inflacyjny banku centralnego.
Uważamy, że wokół spotkania EBC krąży dużo więcej niepewności niż zazwyczaj. O ile lepsza dynamika cen otwiera furtkę do dyskusji w banku na temat zakończenia programu QE, to jednak nic nie gwarantuje tego, że podczas późniejszej konferencji prasowej zostanie zaprezentowana jakakolwiek strategia kończąca program luzowania ilościowego. Nie jest też jasne, jak Rada Prezesów zareaguje na polityczny i rynkowy zamęt spowodowany ukonstytuowaniem się we Włoszech nowego populistycznego rządu, jak i na ogólne spowolnienie w danych gospodarczych spoza strefy euro.
W czasie procesu formowania koalicji rządowej we Włoszech zaistniała poważna obawa, że w kraju zostaną ogłoszone powtórne wybory parlamentarne. Inwestorzy pozostają wciąż dość zaniepokojeni planami finansowymi premiera Giuseppe Conte. Sytuacja fiskalna kraju już teraz jest dość niestabilna. Przy jednym z najwyższych wskaźników długu do PKB, utrzymującym się na poziomie ponad 130%, plan podwyższenia wydatków rządowych przy jednoczesnej obniżce podatków wydaje się dość niepokojący. Po uspokojeniu się kryzysu politycznego rynki finansowe we Włoszech nadal pozostają wrażliwe.
Ostatnie dane dotyczące wzrostu gospodarczego w strefie euro były raczej skromne. Wskaźnik aktywności przedsiębiorstw PMI nie dotrzymywał kroku oczekiwaniom, a wzrost ogółem w pierwszym kwartale spadł do najniższego poziomu od trzeciego kwartału 2016 r.
Jesteśmy zdania, że słabość rynku finansowego we Włoszech, jak i skromne dane makroekonomiczne w strefie euro, mogą stanowić dla EBC wystarczające przesłanki do opóźnienia decyzji o dalszych losach programu QE – najpewniej do spotkania w lipcu. Istotne zmiany w polityce EBC były zazwyczaj wprowadzane stopniowo. Przewodniczący banku centralnego Mario Draghi zwykł na jednym spotkaniu ogłaszać przygotowania do zmian, by na następnym przedstawiać już konkretne plany.
Podtrzymujemy nasz pogląd, że przy inflacji bazowej znajdującej się poniżej celu inflacyjnego, nadal istnieje możliwość przedłużenia skupowania aktywów o trzy miesiące, aż do grudnia. Nawet jeżeli EBC zasugeruje, że program luzowania ilościowego będzie sprowadzany ku końcowi, nie spodziewamy się niczego więcej poza umiarkowanym i krótkookresowym podwyższeniu w kursie euro. Członkowie banku podkreślali również, że jakiekolwiek zmiany w poziomie stóp procentowych (najistotniejszego dla rynków parametru polityki pieniężnej) są póki co bardzo odległe. Kontrakty futures wyceniają prawdopodobieństwo podniesienia stopy depozytowej najwcześniej w połowie 2019 roku.
Niemniej, patrząc z szerszej perspektywy, ożywienie dynamiki cen w maju sugeruje, że ten krytyczny dla banku centralnego wskaźnik rozpoczyna trend wzrostowy. Tym samym można oczekiwać, że cykl umacniania dolara względem wspólnej europejskiej waluty zbliża się ku końcowi.
Analitycy Ebury: Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk