Czy chatbot się opłaca?
Patrząc na oszczędności, jakie dzięki asystentom głosowym wypracowały banki, odpowiedź jest prosta: TAK! Z danych Juniper Research wynika, że zastosowanie asystentów głosowych pozwoliło w ciągu zaledwie 12 miesięcy wygenerować sektorowi finansowemu oszczędności rzędu 127 mln dolarów.
Szacuje się, że dzięki chatbotom bazującym na technologii sztucznej inteligencji (SI), tylko w 2019 roku biznes zaoszczędził 165 mln dolarów. Na wdrożeniu tej technologii nikt nie skorzystał tak, jak sektor finansowy, który zatrzymał aż 77 proc. ze wspomnianej kwoty, czyli 127 mln dolarów. W raporcie opracowanym przez Juniper Research możemy przeczytać, że oszczędności w sektorze bankowym są w dużej mierze efektem stosunkowo wysokich kosztów związanych z obsługą klienta
– Oferta cenowa sektora finansowego stała się względnie uniwersalna, a różnice w cenach są marginalne. Dziś, konkuruje się głównie jakością i renomą – zauważa Wojtek Stramski z funduszu Deep Change Ventures i dodaje: – Asystenci głosowi usprawniają interakcje między firmą a klientami, pozytywnie wpływając na doświadczenie tych drugich. Mało tego, otwierają nowe możliwości angażowania odbiorców. Ale najważniejsze jest to, że podnoszą efektywność operacyjną poprzez obniżenie kosztów obsługi klienta. A kto jak kto, ale bankowcy potrafią liczyć – tłumaczy sukces chatobotów w sektorze finansowym inwestor.
Prowadzony przez niego fundusz wspiera ambitne projekty technologiczne znad Wisły, między innymi polską spółkę, która wprowadziła na rynek asystenta głosowego dedykowanego językom środkowo i wschodnioeuropejskim.
Cztery miliardy rozmów
Z raportu brytyjskiej firmy wynika, że w 2019 roku całkowita liczba interakcji z chatbotami przekroczyła cztery miliardy.
– Z czasem kontaktów z asystentami głosowymi będzie jeszcze więcej, bo technologia będzie na tyle zaawansowana i wyrafinowana, że chatboty będą mogły obsługiwać szereg złożonych zadań bez jakiejkolwiek ludzkiej ingerencji, poza zapytaniem ze strony klienta – zapowiada Stramski.
Raport Juniper Research mówi, że do 2024 ponad 50 proc. interakcji klient-firma zostanie zakończonych bez konieczności angażowania pracownika. Jego rolę zajmie asystent głosowy.
Oszczędny jak chatbot
Eksperci uważają, że w 2023 roku oszczędności banków, które wypracują chatboty nie będą liczone w milionach a miliardach. Globalny sektor finansowy dzięki inwestycji w asystentów głosowych zaoszczędzi 7,3 mld dolarów. 80 proc. tej kwoty zostanie w Europie i Ameryce Północnej.
Asystenci głosowi będą na pierwszej linii kontaktu, o czym świadczy fakt, że 8 na 10 kontaktów z bankowym chatbotami będzie odbywać się za pośrednictwem bankowych aplikacji mobilnych.
W raporcie Juniper Research nie zabrakło ciekawostek. Firma pokusiła się o wyliczenie, ile roboczogodzin zaoszczędzą instytucje finansowe na całym świecie. Zdaniem autorów analizy, dzięki inwestycjom w chatboty tylko w 2023 roku bankowcom uda się „oszczędzić” aż 826 milionów godzin pracy. Tyle godzin wypracowuje przez 8,5 miesiąca cały polski sektor bankowy, który zatrudnia ponad 151 tys. osób.
– Technologia nie zastąpi ludzi. Bankowcy, doradcy, handlowcy nadal będą potrzebni i będą mieli co robić. Chatboty odciążą jednak pracowników w wielu obszarach, najczęściej w tych, które zabierają nam sporo czasu i zasobów, ale ze względu na swoją specyfikę z powodzeniem można je scedować na technologie – kończy Wojtek Stramski z Deep Change Ventures.
Źródło: materiały prasowe