Czy Fed ściągnie dolara na dno?
W środę poznamy zaktualizowane projekcje ekonomiczne dla gospodarki USA, w których po raz pierwszy pojawią się przewidywania dla 2023 roku. Zachowanie dolara będzie zależeć od retoryki Fed i jego nastawienia do przyszłości.
Od czasu ostatniego posiedzenia FOMC w lipcu, Rezerwa Federalna dokonała jednej z najbardziej znaczących zmian w swojej strategii polityki pieniężnej w ostatnich dekadach. Przemawiając podczas dorocznego sympozjum Jackson Hole, 27 sierpnia, przewodniczący FOMC, Jerome Powell ogłosił, że bank centralny będzie w bardziej elastyczny sposób podchodził do celu inflacyjnego. Bank będzie dążył do utrzymania średniego wzrostu cen na poziomie 2 proc. aby nadrobić ostatni długi okres, kiedy inflacja w USA pozostawała poniżej celu inflacyjnego. Powyższa zmiana w polityce pieniężnej pozwala na położenie większego nacisku na wspieranie amerykańskiego rynku pracy, zwłaszcza osób o niskich dochodach. Gotowość Rezerwy Federalnej do akceptowania krótkoterminowych wzrostów inflacji sprawia, że poprzeczka, której przekroczenie uzasadniałoby podwyżki stóp procentowych w przyszłości, zawieszona jest wyżej. Jest to też wyraźny sygnał dla rynku, że ultra-niskie stopy procentowe zostaną z nami w przewidywalnej przyszłości.
Ponieważ tak znacząca zmiana została ogłoszona przed tegotygodniowym spotkaniem, nie spodziewamy się, że w środę czekają nas ogłoszenia o podobnym stopniu istotności. Nie oczekujemy znaczących zmian w kontekście komunikacji z rynkiem (forward guidance) biorąc pod uwagę niepewność, która wiąże się z pandemią i jej wpływem na gospodarkę USA. Fed prawdopodobnie nadal będzie podkreślał, że stopy procentowe pozostaną na rekordowo niskich poziomach w przewidywalnej przyszłości. W związku z tym, inwestorzy na rynku walutowym będą skupiać się na retoryce Fedu w kontekście ożywienia gospodarki USA i zaktualizowanych projekcjach ekonomicznych. Poniżej przedstawiamy kluczowe aspekty komunikacji banku centralnego, na które warto zwrócić uwagę w tym tygodniu.
Nowe projekcje makroekonomiczne
Fed w środę opublikuje zaktualizowane projekcje makroekonomiczne i dotyczące stóp procentowych. Co tyczy się pierwszego, sądzimy, że rewizja perspektyw w górę jest prawdopodobna. Podczas spotkania w czerwcu, bankierzy centralni ogłosili, że spodziewają się spadku PKB USA o 6,5 proc. w tym roku, po czym w 2021 roku wzrostu rzędu 5 proc.. Poprawa w globalnej gospodarce od tamtej pory następowała jednak z zasady szybciej niż oczekiwali u szczytu załamania. Warto zaznaczyć, że wszystkie kluczowe wskaźniki: aktywność biznesowa, sprzedaż detaliczna i dane dot. zatrudnienia pokazały istotną poprawę po wycofaniu (w większości stanów) środków mających przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Oczekujemy, że ton komunikatu ze spotkania będzie nieco bardziej optymistyczny w porównaniu z lipcowym, jak też, że prezes Powell przyzna, że perspektywy w znacznym stopniu zależą od rozwoju sytuacji w kontekście pandemii.
Sądzimy, że Fed dokona ostrej rewizji w dół prognoz bezrobocia. Stopa bezrobocia w USA wynosząca 8,4 proc. znajduje się poniżej poziomu jaki Fed jeszcze w czerwcu oczekiwał na koniec roku (9,3 proc.). Jeśli nie dojdzie do kolejnego znaczącego zwiększenia koronawirusowych obostrzeń sądzimy, że stopa bezrobocia w najbliższych miesiącach powinna nadal kierować się w dół, wraz z tym jak firmy powrócą do bardziej standardowego poziomu wykorzystania mocy produkcyjnych.
Prawdopodobnie największym zainteresowaniem rynku walutowego będą cieszyć się oczekiwania decydentów FOMC dotyczące stóp procentowych („dot plot”). Sądzimy, że mediana prognoz na 2022 rok nie zmieni się i pozostanie w okolicy zera. Po raz pierwszy, decydenci będą również prognozować sytuację w roku 2023. Sądzimy, że część członków będzie oczekiwać podwyżek, jednak uważamy, że adopcja średniego celu inflacyjnego przez Fed zapewni, że mediana prognoz na 2023 rok również pozostanie w przedziale 0-0,25 proc.. Byłoby to zgodne z oczekiwaniami rynku, zgodnie z którymi stopy procentowe wzrosną dopiero w 2024 roku. Naszym zdaniem oczekiwania decydentów dotyczące poziomu stóp procentowych w 2023 roku będą najistotniejszym punktem dzisiejszej komunikacji.
Jakie instrumenty może jeszcze wykorzystać Fed?
Od początku pandemii, Rezerwa Federalna wykorzystała niemal wszystkie dostępne narzędzia w celu wsparcia gospodarki USA zmagającej się z pandemią i jej konsekwencjami. Tak jak wspominaliśmy w raporcie przed decyzją FOMC w lipcu, sądzimy, że pole manewru do podjęcia dalszych działań nadal istnieje. Na rynku pojawiły się spekulacje dotyczące wykorzystania zarówno ujemnych stóp w USA, jak i zastosowania kontroli krzywej rentowności (YCC), w ramach czego Fed kupowałby konkretną ilość aktywów w celu utrzymania rentowności obligacji poniżej określonego poziomu.
Ostatnie komentarze ze strony oficjeli sugerują jednak, że użycie tych instrumentów w najbliższym czasie jest mało prawdopodobne. „Minutki” ze spotkania w czerwcu niemal wykluczyły ujemne stopy procentowe, sugerując też, że „wiarygodna” komunikacja z rynkami i skup aktywów są wystarczające, ograniczając korzyści z wdrożenia YCC. Sądzimy, że retoryka te sugeruje, że wdrożenie kontroli krzywej rentowności jest mało prawdopodobne, a poprzeczka, po której przekroczeniu doszłoby do wdrożenia ujemnych stóp procentowych zawieszona jest jeszcze wyżej. Wprowadzenie ujemnych stóp procentowych wydaje się niemal niemożliwe, o ile nie dojdzie do silnego pogorszenia warunków gospodarczych, czego jednak nie oczekujemy.
Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że Fed będzie chciał przyjąć podejście wait-and-see czekając na więcej informacji o tym, jak rozprzestrzenianie się koronawirusa wpływa na gospodarkę USA. Sądzimy też, że prawdopodobnie poczeka na więcej informacji z Kongresu dotyczących wydłużenia programu dodatkowych świadczeń dla bezrobotnych przed tym, jak wprowadzi istotne zmiany w forward guidance. Co tyczy się reakcji rynku walutowego, jeśli Fed zasugeruje, że rozważa pomysł wprowadzenia kontroli krzywej rentowności i - co znacznie mniej prawdopodobne - ujemnych stóp procentowych, sądzimy, że inwestorzy zostaliby zupełnie zaskoczeni, co doprowadziłoby do agresywnej wyprzedaży amerykańskiej waluty. Z drugiej strony, bardziej optymistyczne od oczekiwanych projekcje makroekonomiczne i mediana projekcji wskazująca na oczekiwania, że stopy procentowe wzrosną w 2023 roku, wsparłyby amerykańską walutę.
Decyzje Fed poznamy w środę o 20:00, konferencja prasowa po spotkaniu odbędzie się o 20:30.
Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk - analitycy Ebury