Dolar traci pomimo napięć na Bliskim Wschodzie
Uwagę inwestorów w ostatnim czasie skupiają informacje dotyczące eskalacji napięć na linii USA-Iran. Jak na tę kwestię reagują rynki?
Zaskakująco zmienny okres świąteczno-noworoczny zakończył się osłabieniem dolara amerykańskiego względem większości światowych walut. W obliczu niemal pustego kalendarza ekonomicznego oraz pod nieobecność istotnych wieści z zakresu polityki monetarnej, informacje o zabiciu przez USA jednego z najważniejszych irańskich generałów skupiły na sobie praktycznie całą uwagę rynku. Co ciekawe, pierwszą reakcją na doniesienia o wspomnianej operacji USA w Iraku była deprecjacja dolara, aczkolwiek jego osłabienie było krótkotrwałe i nie przyjęło istotnych rozmiarów.
W tym tygodniu uwagę rynków przykuje nie tylko sytuacja na Bliskim Wschodzie. Znaczenie będą miały również dane. Po dzisiejszych odczytach inflacji w strefie euro, które nie przyniosły utrzymania wzrostu inflacji bazowej (na który liczyliśmy), czekają nas równie istotne dane z amerykańskiego rynku pracy. Od piątkowego raportu opisującego sytuację w grudniu oczekujemy potwierdzenia dobrej sytuacji na rynku pracy w USA, na co wskazywał raport z listopada.
PLN
Polski złoty w ostatnim czasie charakteryzował się siłą, w początkach tego tygodnia schodząc do najniższego poziomu od ponad półtora roku w parze z euro. Umocnienie złotego można powiązać ze zmianami na głównej parze walutowej i ogólną poprawą nastrojów, w czym istotnie nie przeszkodził nawet wzrost napięć na linii USA-Iran.
Kalendarz ekonomiczny dla Polski w ostatnim czasie był stosunkowo pusty. W zeszłym tygodniu poznaliśmy tylko grudniowe dane PMI o aktywności biznesowej w przemyśle, które okazały się nieco lepsze od oczekiwań. W tym tygodniu jednak rynek zaszokowały dane o inflacji, która na koniec roku wzrosła do 3,4% – poziomu aż o pół punktu procentowego wyższego od konsensusu. W tym kontekście środowa konferencja prasowa po spotkaniu RPP nabierze większego znaczenia. Coraz bardziej skłaniamy się w stronę poglądu, zgodnie z którym w 2020 roku Rada zmieni stanowisko i podniesie stopy procentowe.
GBP
Szterling ostatnio umacnia się w parze z euro, jednak w parze ze złotym pozostaje dość stabilny. W krótkim okresie zachowanie funta powinno zależeć zarówno od zachowania głównej pary, jak i informacji dotyczących negocjacji ostatecznych warunków relacji UE z Wielką Brytanią po zakończeniu okresu przejściowego. Jeśli kierować się przebiegiem dotychczasowych negocjacji brexitowych, należałoby się spodziewać, że jakiekolwiek istotne dla rynku wieści dotyczące dalszych losów Brexitu zaczną do nas docierać bliżej wyznaczonych kluczowych terminów w kontekście negocjacji. Czyli nieprędko.
EUR
Znakomita większość istotnych wskaźników opisujących nastroje w strefie euro ostatnio kieruje się na północ. Nie wszystkie odczyty można jednak określić mianem dobrych – chyba najbardziej rzucającym się w oczy wyjątkiem są dane z niemieckiego przemysłu. Warto jednak wspomnieć, że w ostatnich dniach zrewidowano w górę grudniowe dane PMI dla strefy euro. Po rewizjach indeks zbiorczy oddalił się od kluczowego poziomu 50, sugerując brak większego ryzyka wystąpienia recesji w najbliższym czasie.
Kluczowa w tym tygodniu publikacja ze strefy euro – dzisiejsze dane o inflacji – nie przyniosła zaskoczeń. Inflacja bazowa w grudniu znalazła się na poziomie 1,3%, czyli tym samym, co notowany w poprzednim miesiącu.
USD
O ile eskalacja napięć na Bliskim Wschodzie sprzyjała aktywom safe haven (bezpiecznych przystani) – wspierając m.in. jena japońskiego, złoto oraz amerykańskie obligacje – o tyle dolar amerykański dotychczas nie doświadczył z tego tytułu większej i utrzymującej się aprecjacji. Amerykańskie obligacje zyskiwały, co sprawiło, że różnica w rentownościach między USA a strefą euro skurczyła się.
W kontekście makroekonomicznym, ostatnie publikacje drugorzędnych danych z USA były nieco słabsze niż dotychczas. To sprawia, że piątkowy kluczowy raport z amerykańskiego rynku pracy tym bardziej powinien zyskać na znaczeniu.
Enrique Díaz-Alvarez, Ebury