EBC będzie ciąć stopy procentowe

opublikowano: 25 lipca 2019
EBC będzie ciąć stopy procentowe lupa lupa

W ciągu najbliższego tygodnia poznamy dwie najważniejsze decyzje banków centralnych – EBC oraz Fed. W obydwu przypadkach rynki oczekują działania. EBC ogłosi swoją decyzję już dziś o 13:45.

Wraz z końcem 2018 roku wygaszony został program skupu obligacji przez EBC i naturalnym krokiem wydawała się podwyżka stóp procentowych. Jednak taki scenariusz stawał się coraz mniej realny jeszcze w ubiegłym roku i zaledwie kilka miesięcy później rynek jest przekonany, że EBC obniży ponownie stopę depozytową (obecnie -0,4%) – jeśli nie dziś, to we wrześniu. Dane makroekonomiczne pokazują, że tempo wzrostu gospodarczego słabnie, zaś inflacja zakotwiczyła się w okolicy 1% - znacznie poniżej celu EBC (nieco poniżej 2%, nieoficjalnie 1,8%). Prezes Draghi, który zasłynął z wypowiedzi z lata 2012 roku, kiedy ogłosił, że zrobi „wszystko co konieczne" aby uratować euro, miał nadzieję, że problemy są przejściowe, ale staje się jasne, że tak nie jest. Jeśli EBC potrzebował jakiegokolwiek dowodu, dostał go wczoraj, w postaci najgorszych od 2012 roku danych z europejskiego (szczególnie niemieckiego) przemysłu.

Jest zatem pewne, że EBC znów musi działać. Ponieważ stopy procentowe są już ujemne, a bilans Banku naprawdę duży, zobaczymy pewnie kreatywne rozwiązania (zaczyna mówić się nawet o skupie akcji!). Ale jeszcze nie teraz, to Draghi zostawi swojej następczyni. EBC zacznie od przetestowanych rozwiązań – obniży jeszcze stopę depozytową oraz przywróci program skupu obligacji (głównie rządowych). Czy to rozwiąże problemy z koniunkturą? Można być co do tego sceptycznym, jednak w krótkim okresie może ponownie pompować wyceny rynkowe.

Dla rynku walutowego dziś istotne będzie to, czy EBC zdecyduje się działać od razu, czy też jedynie zasugeruje podjęcie kroków we wrześniu. Pierwszy wariant może skutkować spadkiem notowań pary EURUSD poniżej poziomu 1,11, a to byłoby bardzo niekorzystne dla złotego, który już od pewnego czasu cierpi z powodu słabego euro (para EURPLN jest bardzo stabilna, a to oznacza osłabienie wobec franka i dolara).  Mimo że w Polsce nie ma perspektyw na obniżki, złoty radzi sobie dużo gorzej niż niektóre waluty rynków wschodzących spoza Europy, nawet jeśli widzimy tam obniżki stóp (RPA, Indie, a dziś zapewne także Turcja). Jeśli EBC jedynie zaanonsuje luzowanie, inwestorzy odbiorą to jako sygnał, że Bank nie będzie chciał przelicytować Fed, a to z kolei powinno sprzyjać złotemu względem dolara.

dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista XTB

Czy przyszłość bankowości jest w pełni cyfrowa?

 

Dzięki technologiom cyfrowym, w których klienci decydują, kiedy i w jaki sposób chcą obsługiwać swoje produkty finansowe, klasyczne środowisko bankowe stało się dynamicznym ekosystemem. Dotyczy to głównie kanałów internetowych. Klienci coraz częściej oczekują możliwości wyboru platformy, z której korzystają oraz chcą otrzymywać spersonalizowane oferty z indywidualnym doświadczeniem cyfrowym. Ale czy oznacza to, że za 10 lat fizyczne biura nie będą już istniały lub nie będą miały takiego znaczenia jak obecnie?

 

"Wiele badań potwierdza, że największą bazę danych klientów w sektorze bankowym stanowią Ci, którzy urodzili się w latach 1979-1995 (pokolenie Y). Ta baza klientów może być poszerzona o członków pokolenia Z urodzonych po 2000 roku, dla których świat online jest tak samo realny jak świat fizyczny. Wolą robić wszystko online, zazwyczaj ze smartfonów i aplikacji. Obejmuje to również czynności związane z finansami. Wiodący analitycy Juniper Research na początku 2018 r. wskazywali, że do końca 2018 r. już dwa miliardy ludzi korzystało ze swoich telefonów do celów bankowości cyfrowej - czyli prawie 40% dorosłej populacji świata. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba użytkowników bankowości mobilnej w samej Europie wzrosła z 28% wszystkich klientów do 47%. Coraz większe zapotrzebowanie na możliwość wykonywania różnych zadań online, z pewnością oznacza, że klasyczny system bankowy stoi przed bardzo ważną transformacją. Niektórzy przewidują, że wraz z rozwojem pokolenia Z, fizyczna bankowość powoli przestanie istnieć, ale nie jest to jeszcze przesądzone. Bardziej prawdopodobne jest, że zmienią się tylko role." - mówi Zsolt Balogh, dyrektor zarządzający Liferay Hungary.

 

- Historycznie usługi bankowe realizowane były w oddziałach. W ciągu ostatnich kilku lat banki starają się skierować istniejącą infrastrukturę na bardziej zwinne platformy. Następne 5 lat będzie poświęcone ewolucji. Rozwój usług cyfrowych oraz mobilna podróż staje się coraz bardziej płynna i sprawna. Oddział banku nadal pozostanie istotnym dla wielu klientów. Przewiduję jednak, że zmieni się jego rola. Oddział stanie się raczej ośrodkiem docelowym dla poważniejszych rozmów z zakresu doradztwa finansowego, a nie miejscem transakcji gotówkowych. Możemy się spodziewać, że granice między różnymi kanałami zatrą się. Nie chodzi już o sklep kontra internet, bo to to samo. Chodzi o organizowanie ścieżek klientów pomiędzy różnymi kanałami.

 

Obecnie to właśnie największe firmy technologiczne wyznaczają standardy tego, czego oczekujemy od podróży online, nawet w przypadku banków. Ludzie korzystają z tych środowisk codziennie dlatego też mogą stawiać wymagania swoim bankom. Jeśli banki nie są w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań, kontakty z nimi stają się frustrujące, może skończyć się to rezygnacją z ich usług. Prostota i intuicyjność jest kluczem do budowania lojalności klientów. Według badania przeprowadzonego przez Deloitte, przy wyborze głównego banku zaspokającego większość naszych potrzeb, siedmiu na dziesięciu respondentów stwierdziło, że spójne doświadczenie we wszystkich kanałach, w tym mobilnym i internetowym, jest dla nich niezwykle ważne lub bardzo ważne.

 

Banki, które nie są wystarczająco szybkie, mają wiele do stracenia. Musz pamiętać, że firmy fintech stale atakują segmenty niszowe i oferują świetne usługi (np. Apple Pay, Revolut). Najlepiej, gdyby skupiły się na kliencie i jego doświadczeniu, a nie wyłącznie na podziale na kanał cyfrowy i nie-cyfrowy. Odpowiednio zaplanowana komunikacja jest trudna, ale wykonalna.

 

Wyjście z wyścigu szczurów

 

W przypadku korzystania z usług finansowych nie liczy się siła marki, ale cechy produktu lub usługi, na przykład termin zapadalności pożyczki i wysokość odsetek. Aby pozostać w grze i utrzymać klienta trzeba być w stanie zaoferować coś wyjątkowego. Podróże kontekstualizowane zastępują stary model „jednego rozmiaru dla wszystkich”. Jest miejsce i potrzeba klienta, aby być wyjątkowym i mieć słyszalny głos. Firmy, które chcą pozostać w czołówce gry, muszą przygotować swoją infrastrukturę, aby za pomocą różnych kanałów opartych na danych klientów komunikować im spersonalizowane oferty.

 


Źródło: materiały prasowe Liferay

 

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła