EBC podnosi stopy, niepewność trwa

opublikowano: 16 marca 2023
EBC podnosi stopy, niepewność trwa lupa lupa
fot. Pixabay

Powróciły porównania do tego okresu, gdy Europejski Bank Centralny z – podobnie jak dziś – francuskim bankierem u sterów podwyższył stopy procentowe, a za rogiem czaił się Globalny Kryzys Finansowy.

Niewzruszony potężnymi zawirowaniami na rynkach finansowych EBC podniósł stopy procentowe o 50 pb. Stopa depozytowa, która jeszcze w połowie 2022 r. kształtowa się na poziomie -50 pb, od teraz będzie wynosić 3 proc., czyli najwięcej od 2008 r.

Dzisiejsza decyzja budziła gigantyczne kontrowersje. Z Rady Prezesów od tygodni płynęły jasne sygnały, że skala ruchu trzeci raz z rzędu wyniesie 0,5 pkt proc. Obraz zmąciło ubiegłotygodniowe bankructwo kalifornijskiego Silicon Valley Bank, które wywołało prawdziwe tsunami na rynkach finansowych, w notowaniach banków, ale również obligacji i walut. Puściło najsłabsze ogniwo i inwestorzy szukają potencjalnych kolejnych punktów zapalnych, m.in. w europejskim sektorze bankowym. Pod gigantyczną presją znalazł się legendarny szwajcarski Credit Suisse, którego sytuacja płynnościowa wymagała pomocy banku centralnego pod postacią olbrzymiej pożyczki w wysokości 50 mld franków. Fala niepewności sprawiła, że wycena prawdopodobieństwa podwyżki o 50 pb z przeszło 99 proc. przed tygodniem tąpnęła do niecałych 15 proc. na koniec środowej sesji.

Rada Prezesów EBC miała twardy orzech do zgryzienia, tak naprawdę znalazła się w sytuacji bez dobrego wyjścia. Kurz po upadku SVB nie zdążył opaść. Na tym etapie nie sposób jednoznacznie ocenić znaczenia tego wydarzenia dla rynków finansowych i globalnego wzrostu gospodarczego. Pewne natomiast jest to, że wzrost cen w strefie euro jest zbyt silny. Władze monetarne w ostatnim czasie wykazywały znaczne zaniepokojenie zwłaszcza uporczywą inflacją bazową, której dynamika utrzymuje wzrostową trajektorię i pierwszy raz w historii przekroczyła 5,5 proc. rok do roku. W minionych miesiącach nastąpiła ewidentna poprawa postrzegania perspektyw koniunktury w strefie euro. Jeszcze w grudniu zakładano, że w tym roku gospodarka minimalnie się skurczy, obecnie rynek spodziewa się osiągnięcia w 2023 r. 0,5 proc. dynamiki PKB. Dane wskazywały na potrzebę podwyżki, ryzyka dla stabilności finansowej sugerowały pauzę.

Obranie zbyt ostrego kursu może potencjalnie wywołać napięcia na rynkach obligacji państw peryferyjnych. Perspektywa podniesienia do połowy roku stopy depozytowej do rekordowych 4 proc. jeszcze tydzień temu nie powodowała nerwowych reakcji, ale od tego czasu inwestorzy wyraźnie stracili rezon. Z drugiej strony europejski sektor bankowy ma dziś znacznie zdrowsze fundamenty niż kilkanaście lat temu. Porzucenie wcześniejszych zamierzeń i wstrzymanie się od podwyżki mogłoby rodzić panikę i sugerować, że sytuacja jest poważniejsza, niż mogło się wydawać. Kroki władz w drugim kwartale mają być zależne od informacji dotyczących rozwoju sytuacji gospodarczej, w tym zapewne stabilności systemu finansowego. Dzisiejszy ruch europejskich władz może wyznaczać kierunek Rezerwie Federalnej, której posiedzenie odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła