Archiwum
Wydanie nr 8/2022 (1256)
Od redakcji
3Temat numeru
Świat się nie kończy na KPO
6Wydarzenia
24Felietony
32Techno biznes
54Kronika
60Finanse
70Historia gospodarcza
94Unia to też Polska
Negocjacje związane z uruchomieniem środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy w warunkach polsko-polskiej wojny toczonej na korytarzach Brukseli i Strasburga od początku naznaczone były śladem politycznych pomówień, opozycyjnych donosów i ideologicznych debat na temat „totalitarnej” Polski w Parlamencie Europejskim.
Więcej – mimo optymistycznych zapowiedzi premiera, komentującego kolejne kroki w rozmowach z Komisją Europejską, wiadomo było, że zablokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy jest dla opozycji w Polsce racją bytu, politycznym i niemal fizycznym „być albo nie być”. Sukces rządów Zjednoczonej Prawicy, który może zostać osiągnięty m.in. dzięki impulsowi finansowemu z Unii, nie w smak jest przecież całej klasie politycznej opowiadającej na europejskich forach o totalitarnych rządach, zamachach na praworządność, o końcu wolności i „strefach wolnych od LGBT”.
Przedłużające się nadal i przekładane przekazanie Polsce środków z KPO, wciąż nowe warunki lub sygnalizowanie, że spełnione zalecenia to jednak za mało albo nie o to chodziło, zaczynają przypominać bardziej przekomarzanie się z nieznośnymi dziećmi, które za wszelką cenę chcą postawić na swoim. I stawiają wciąż nowe „ale”..., byle osiągnąć swój cel. Robi się gorąco, gdy ostatecznie widać, że celem tych fochów i fanaberii jest zmiana rządów w naszym kraju.
Udało się przecież wytoczyć przeciwko Polsce już chyba wszystkie działa – nietolerancji, łamania praworządności, nieszanowania wolności, ataku na wolność mediów, ba... nawet przecież prezesa banku centralnego trzeba będzie „wyprowadzić” dzień po wygranych wyborach. Nie udało się jednak wciąż uszyć wiarygodnej historii o Polexicie, rzekomo planowanym przez rząd w Warszawie.
I to jest moim zdaniem największy sukces debaty o KPO – wyraźne i głośne potwierdzenie, że mimo opozycyjnych rajdów po Strasburgu i Brukseli Polska jest częścią Unii Europejskiej. I jako unijny kraj mamy prawo o Unii dyskutować, zmieniać ją, kwestionować kierunek zmian i przypominać o jej pryncypiach, pierwotnych i zapisanych w traktatach zasadach działania, w tym – o zasadach dysponowania środkami unijnymi. Unia Europejska to przecież także Polska, z polską konstytucją i polskimi reformami wymiaru sprawiedliwości. To Polska – z polskimi inwestycjami, aspiracjami, pomocą Ukrainie, gospodarką walczącą o łagodne przejście przez kryzys postpandemiczny, surowcowy, inflacyjny, a za chwilę też żywnościowy.
Kiedy zatem – zamiast pytać, czy UE da, czy nie da – podejmiemy w ramach Unii skuteczny, stanowczy dialog z europejską opozycją wobec Polski i Polaków?
Maciej Wośko, redaktor naczelny
Środki z KPO muszą do nas spłynąć
Komisja Europejska niejednokrotnie miała własne propozycje, ponieważ na część wyzwań patrzy niejako „z zewnątrz”, próbując przekonać kraje do uniwersalnych rozwiązań, a takie jak wiemy nie istnieją – ocenia Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.
Judzenie inflacji
Publicyści i uczeni komentujący problem inflacji i działania banku centralnego powinni po pierwsze zrozumieć różnicę między zjawiskiem a miarą rocznych skutków tego zjawiska. Po drugie powinni zrozumieć, że bank centralny nie dysponuje czarodziejską różdżką, którą mógłby „kontrolować inflację” – jak tego chcą komentatorzy
W poszukiwaniu skroplonego gazu
To dla Unii Europejskiej wyjątkowy czas – poszukiwania gazu na zimę. Wszystkie kraje Wspólnoty starają się zapełnić magazyny, a wobec odcięcia przez Rosjan dostaw muszą znaleźć innych producentów. Szansą jest LNG, lecz wobec rosnącego popytu i niepewności na rynku – ceny są już kilkukrotnie wyższe niż rok temu
Koreański pancerz
Konflikt na Ukrainie doprowadził do przyspieszenia wielu procesów w modernizacji sprzętu Wojska Polskiego. Szef MON zadeklarował na przykład zacieśnienie współpracy z Koreą Południową. Czy egzotyczne zakupy dla wojska wzmocnią naszą armię?
Po fali pesymizmu przyjdzie czas na optymizm
Banki może nie są idealne, ale czy bez nich świat byłby lepszy? Nikt przecież nie wymyślił bardziej skutecznego sposobu finansowania gospodarki niż kredyt bankowy – mówi Grzegorz Olszewski, prezes zarządu Alior Banku
Sankcyjna demolka
Kryzys gospodarczy w Rosji, zwłaszcza w sferze produkcji przemysłowej, pogłębi się mocno już od wczesnej jesieni, chyba, że Moskwa wcześniej... wygra wojnę z Ukrainą
Budujemy cyfrowe zagłębie
Grunty w atrakcyjnych lokalizacjach i przystępnych cenach, dobrze rozwinięta łączność światłowodowa oraz bezpieczeństwo energetyczne – to czynniki, które zachęcają globalnych graczy do stawiania obiektów data center w Warszawie. Także krajowi gracze dostrzegają potencjał i budują takie obiekty i to nie tylko w stolicy. Rynek data center w Polsce ma się świetnie