Archiwum
Wydanie nr 1/2023 (1261)
Od redakcji
3Temat numeru
Prognozy gospodarki na rok 2023
6Felietony
21Wydarzenia
38Techno biznes
70Finanse
80Historia gospodarcza
94Czarne łabędzie nie śpią
Zamykamy ten trudny rok w stanie otwartej wojny gospodarczej. Jak usłyszałem niedawno – to już właściwie druga zimna wojna. Świadomość narastającego konfliktu i ekonomicznego starcia kreuje – a w każdym razie powinna kreować – decyzje rządów, instytucji finansowych, banków centralnych, Unii Europejskiej, instytucji międzynarodowych i biznesu. Nieuchronność nowego porządku geopolitycznego wydaje się przesądzona. A ten wykuwa się w konflikcie, w wojnie, w zderzeniu starego z nowym.
Cały świat musi się zmierzyć z równoczesnym występowaniem kilku zmiennych, które nazywamy czarnymi łabędziami. A przecież „czarny łabędź” miał być tylko konstruktem teoretycznym, zdarzeniem zaskakującym, nieprzewidywalnym i sprawiającym wrażenie nierealnego. COVID-19 i globalny lockdown, zerwanie łańcuchów dostaw pokazały, że czarne łabędzie istnieją. Nigdy wcześniej w historii nie obserwowaliśmy tak wielu, tak drastycznych i zaskakujących wydarzeń w jednym momencie, tak wielu elementów wpływających na politykę gospodarczą w tym samym czasie i z taką intensywnością. Nie ma więc teoretycznych modeli, jak sobie z nimi radzić.
Gdzie zatem szukać wspomnianego optymizmu? Jest duże prawdopodobieństwo, że Polska i Europa Środkowa w tym starciu starego z nieznanym zyskają premię nowości, świeżości i staną się przyczółkami do budowania nowego układu geopolitycznego w Europie. Od setek lat kraje bałtyckie, ale też państwa dawnego bloku sowieckiego nie były tak zjednoczone w jednoznacznych działaniach przeciw Rosji na Ukrainie. To szansa. Także dla Polski, jako lidera Inicjatywy Trójmorza – projektu świeżego i (wydaje się) odpowiadającego właśnie na wyzwanie budowania antyrosyjskiego przymierza między Wschodem a Zachodem.
Pozostaję zatem optymistą. Kluczowa jest współpraca. Bez współpracy, bez wspólnego działania Europa i świat nie będą w stanie stawić czoła kryzysowi. I ani RePower EU, ani rosnące znaczenie OZE, ani energetyka jądrowa, ani zbrojenia, walka z inflacją, inwestycje i innowacje – wszystkie te działania prowadzone w oderwaniu od wspólnych decyzji międzynarodowych nie przyniosą oczekiwanego efektu. Potrzebujemy współpracy w pomocy Ukrainie, w cyfryzacji i rozwoju po pandemii, w zielonej transformacji energetycznej prowadzącej ostatecznie do bezpieczeństwa energetycznego i ekonomicznego. Może brzmi to naiwnie, ale pozwólcie, że pozostanę naiwnym optymistą – choćby jeszcze przez rok 2023.
Maciej Wośko, redaktor naczelny
Państwo działa, jest sprawne, gotowe podejmować trudne decyzje
Uważam, że kiedy w 2024 roku podsumujemy koszty społeczne kryzysów, okaże się, że będą one jednymi z najniższych w Unii Europejskiej – mówi Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
Gorzej już nie będzie
Jak będzie wyglądał rok 2023 na rynku akcji, obligacji, walut i złota? Raczej nie gorzej, niż fatalny rok 2022. Obligacje mogą wrócić do łask, a cena złota wręcz eksplodować. Co do akcji konieczna będzie dobra selekcja. Większa część rajdu dolara już za nami.
Rok wyzwań
Głównym wyzwaniem w 2023 roku będzie stopniowe obniżanie inflacji przy jednoczesnym podtrzymywaniu dodatniego tempa wzrostu gospodarczego
Hakerzy nie wezmą wakacji
Hakerzy stają bardzo kreatywni w udoskonalaniu swojego arsenału ataków. Wojna na Ukrainie mocno spopularyzowała wykorzystanie złośliwego oprogramowania używanego do cyberataków na infrastrukturę krytyczną, a haktywizm uzyskał mocne wsparcie ze strony niektórych państw. W najbliższym czasie możemy się też spodziewać cyberostrzału na platformy blockchain czy środowisko metaverse
Pieniędzy na wojnę Kremlowi nie zabraknie
Wielu na Zachodzie i w Polsce liczy na krach albo przynajmniej poważne trudności rosyjskiej gospodarki w 2023 roku. W obliczu braku środków i perspektywy kryzysu gospodarczego Moskwa miałaby zrewidować swą politykę i przystąpić do poważnych rozmów których celem miałoby być zakończenie wojny na Ukrainie. Nie ma co sobie robić złudzeń: ani kryzys w Rosji nie będzie tak głęboki, aby wymusić zmiany, ani problemy finansowe Moskwy na tyle poważne. Rosji wystarczy pieniędzy na kontynuowanie wojny nie tylko w 2023 roku, ale nawet w kolejnych latach, choć oczywiście pole manewru Kremla ulegnie zawężeniu.