Archiwum
Wydanie nr 2/2015 (1166)
TEMAT NUMERU
6FELIETON
14WYDARZENIA
18ZAGRANICA
48INWESTYCJE
56FELIETON
68HISTORIA GOSPODARCZA
72TECHNO BIZNES
78SZTUKA ŻYCIA
86Mój biznes - Polska
Ryszard Florek to jeden z tych przedsiębiorców, z którym gdy się rozmawia, to czuć, że facet nie robi sobie żartów z polskiej gospodarki. Wręcz przeciwnie, traktuje ją śmiertelnie poważnie, bo wychodzi z założenia, że każdy biznes robiony w Polsce powinien być przede wszystkim dobry dla...? Dla Polski.
Brzmi jak wyświechtany frazes. Ale nabiera szczególnego wyrazu w czasach, gdy najbogatsi Polacy uciekają do rajów podatkowych (zresztą słusznie, bo polski fiskus potrafi zabić nawet najlepiej zarządzany biznes), zaś zachodnie koncerny drenują nasz rynek z kapitału, ile wlezie (też słusznie, bo skoro polski rząd im na to pozwala, to dlaczego mieliby nie skorzystać?).
Ryszard Florek, twórca potęgi FAKRO – światowego potentata w produkcji okien dachowych, martwi się o Polskę, a „Gazeta Bankowa” martwi się razem z nim. Martwimy się z Florkiem o „biznes podstawowy” – nasz bohater definiuje go jako „firmy, które inwestują i dzięki temu mogą też eksportować”. Kraje zachodnie bardzo dbają o takie swoje firmy. My też to powinniśmy zacząć robić. Poprzez np. proinwestycyjny system podatkowy, łatwiejszy dostęp do terenów inwestycyjnych oraz do infrastruktury niezbędnej do prowadzenia działalności gospodarczej. – Tam, gdzie takie regulacje istnieją, gospodarka prężnie się rozwija – podkreśla Ryszard Florek w obszernej rozmowie z Jackiem Krzemińskim, którą publikujemy na naszych łamach.
Warto uważnie wysłuchać Florka, nie tylko dlatego, że polski przedsiębiorca nie zostawia suchej nitki na naszym państwie (konstruktywna krytyka działań rządu to ostatnio w Polsce bardzo deficytowy towar). Polecam lekturę tego wywiadu „ku pokrzepieniu serc”. Florek mówi o Polsce szczerze, bo mu na Polsce naprawdę zależy. A przy tym wszystkim nie ma ambicji politycznych, tylko po prostu ma swoje zdanie na temat i – co najważniejsze – nie zasypia gruszek w popiele...
„Jeżeli chcemy myśleć o rozwoju gospodarczym, to również nie bez znaczenia są działania i świadomość wszystkich obywateli, w największym stopniu konsumentów i urzędników, w trosce o rozwój gospodarczy kraju.
Musimy również zmienić podejście do przedsiębiorczości. Na takie, jakie jest w najbogatszych krajach. Na przykład w konstytucji Bawarii funkcjonuje zapis, że wszystkie działania gospodarcze służą dobru ogółu. Bez zmiany myślenia trudno nam będzie dogonić najbogatszych” – twierdzi Ryszard Florek. I ja się pod tym podpisuję. Obiema rękami.
Walczę o przyszłość gospodarki
Jeśli będziemy stawiać – tak jak dziś – głównie na zagraniczny kapitał, to wkrótce przestaniemy się rozwijać i nigdy pod względem rozwoju gospodarczego, poziomu życia, zarobków, nie dogonimy Zachodu. Staniemy się czymś w rodzaju półkolonii – mówi Ryszard Florek, prezes, twórca i właściciel firmy FAKRO, numer dwa na świecie w produkcji okien dachowych, zatrudniającej ponad 3,3 tys. osób.
Biedna Rosja
Realny koszt pieniądza w Rosji wynosi ponad 7 proc., co jest niespotykane w świecie i nieuchronnie doprowadzi do spadku inwestycji i konsumpcji, a tym samym do dalszego pogłębienia się kryzysu w państwie, które do niedawna uchodziło za finansowo nietykalne.
Rodzina zapomogowo-pożyczkowa w pętli długów
Ponad jedną trzecią młodych Polaków utrzymują rodzice. By dać dzieciom szansę na życiowy start, a często wręcz ratować je finansowo, biorą kolejne pożyczki i kredyty, które wpędzają ich w spiralę zadłużenia.