Archiwum
Wydanie nr 10/2016 (1186)
WYWIAD NUMERU
6FELIETON
14WYDARZENIA
20TECHNO BIZNES
68FINANSE
80IDEE
96MIASTA
102PASJE
112KRONIKA
127INFOGRAFIKA
138Elektromobilność, głupcze!
Innowacje! – to słowo odmieniane jest dziś na wszystkie sposoby. Innowacyjna ma być gospodarka, innowacyjne przedsiębiorstwa, innowacyjne projekty, a strategie powinny być przygotowane na innowacyjne zmiany. I dalej – innowacyjne wykorzystanie węgla, innowacje w wydobyciu i transporcie, w dostarczaniu energii…
Jeszcze niedawno miałem wrażenie, że ulubionym słowem dyskutujących o gospodarce była dywersyfikacja. Dywersyfikowaliśmy co się dało, nawet źródła dochodów w domowych budżetach, nie mówiąc o dostawach gazu… Potem przyszedł czas na spójność – i wszystko nawiązywało do polityki spójności. Uff… Dziś stało się narodowe i… innowacyjne. Na horyzoncie widać jednak nowe słówko, które – jak prognozuję – zajmować będzie wkrótce nasze głowy i czas na seminariach. Oto nadchodzi elektromobilność!
Dla jednych to temat do dworowania z planów budowy polskiego samochodu elektrycznego (a niech się śmieją). Dla innych – elektromobilność to poważny element strategii. Tak jest choćby w przypadku Tauronu, którego prezes – Remigiusz Nowakowski – mówi w wywiadzie dla „Gazety Bankowej”: „W naszej strategii też mocno akcentujemy elektromobilność. W dużych miastach, w których mamy problem z zapyleniem m.in. ze względu na to, że po ich centrach porusza się bardzo duża liczba samochodów z napędem spalinowym, ich władze niebawem ograniczą możliwość wjazdu do śródmieścia albo zamkną ruch samochodowy w ogóle, zwłaszcza w przypadku samochodów z napędem spalinowym. Jeśli przynajmniej częściowo zastąpimy pojazdy spalinowe elektrycznymi, to dochody, które obecnie przypadają branży paliwowej, proporcjonalnie przejmie sektor energetyczny”.
Gdy więc rozmawiamy z energetycznymi potentatami na temat inwestycji w rozbudowaną sieć dostaw energii dla samochodów – robi się poważnie. Bo o rozwoju tej branży nie tylko się mówi, ale podejmowane są już konkretne działania.
Czy zatem już niedługo obudzimy się w centrum miasta, po którym poruszają się napędzane elektrycznymi silnikami auta i busy, które będzie można swobodnie doładować na każdym parkingu? Jak czytamy w artykule „Idziemy z prądem” – „dwie główne przeszkody w podboju rynku przez takie samochody znikną w najbliższych miesiącach. Te przeszkody to: zbyt częste ładowanie elektrycznego automobilu oraz jego wysoka cena”. Jeśli zatem uda się wyprodukować tani (a to się uda – jeśli nie nam, to komuś innemu) samochód elektryczny, którego będziemy mogli używać w komfortowy sposób – znajdziemy się w połowie drogi do sukcesu.
Druga prosta to infrastruktura miast – tak przygotowana, by premiować korzystanie z ekologicznych aut i elektrycznej, cichej miejskiej komunikacji. Jak słyszymy od polskich samorządowców, właśnie stoimy na jej początku. „Myślimy nad optymalnymi rozwiązaniami, czy to ograniczającymi ruch samochodowy w ogóle, czy też z ograniczeniami jedynie dla samochodów »wysokoemisyjnych«” – mówi nam Jan Machowski z Urzędu Miasta Krakowa. A Maria Szurowska w artykule „Jazda stąd!” szuka sposobów na całkowite wyprowadzenie ruchu z centrów dużych miast – jednym z nich było i jest ustalenie wysokich opłat za parkowanie. A jeśli z tych opłat zwolnimy małe auta elektryczne? A jeśli korzystanie z elektromobilności będzie nagradzane niższymi opłatami? Robi się mniej śmiesznie? Robi się innowacyjnie.
„Bez wątpienia najbardziej znaną obecnie firmą, która chce zabrać ludzi w kosmos, a docelowo również wylądować na Marsie, jest SpaceX, założona w 2002 r. przez Elona Muska, który zarobił miliardy na PayPalu i… autach elektrycznych” – przypominamy w artykule „Orbita dla zuchwałych”. Projekty Muska wywołują dziś wśród słuchaczy pobłażliwy śmiech. Pytanie, kto będzie śmiał się z Elonem Muskiem?
Redaktor naczelny "Gazety Bankowej", Maciej Wośko
Sukces Orbánomiki
Jak to się stało, że rząd premiera Viktora Orbána nie tylko wydobył kraj z zapaści ekonomicznej, lecz także osiągnął gospodarczy sukces
Idziemy z prądem
Według planów resortów rozwoju i energii za 10 lat po polskich drogach ma jeździć milion aut elektrycznych, a produkcja autobusów o napędzie elektrycznym stanie się polską wizytówką w biznesowej ekstraklasie
Wiatr znad morza
Przyszłość energetyki jest na morzu. Polacy też to zauważyli i już niebawem powstanie pierwszy rodzimy offshorowy park wiatrowy. Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje, czy cała polska polityka energetyczna pójdzie w tę stronę