Archiwum
Wydanie nr 4/2020 (1228)
Od redakcji
3Temat numeru
Pandemia i gospodarka
6Felieton
30Wywiad gospodarczy
Kobieta w Gospodarce
38Wydarzenia
44Techno biznes
78Finanse
88Kronika
100Lifestyle
104Historia gospodarcza
110Nie straszyć – postawić tarczę
Każda prognoza gospodarcza, którą czytaliśmy wczoraj, już jest nieaktualna. Z każdym dniem te prognozy się zmieniają. I to na gorsze. Być może jest to najpoważniejsza próba, z jaką przyszło nam się mierzyć w XXI w. – mówił premier Mateusz Morawiecki, ogłaszając pakiet działań rządu pod jednoznacznym tytułem „Tarcza antykryzysowa dla bezpieczeństwa przedsiębiorstw i pracowników w związku z pandemią wirusa SARS-CoV-2”.
Polska jako jeden z pierwszych krajów na kontynencie przygotowała pakiet osłonowy dla gospodarki. Każdy, kto pośrednio lub bezpośrednio zajmuje się ekonomią, od pierwszych dni, gdy fala zachorowań na COVID-19 zatrzymała gospodarkę Chin, zdawał sobie sprawę ze skutków, jakie niesie dla globalnej i lokalnej gospodarki. Jeszcze kilka tygodni temu wierzyliśmy, że problem będzie dotyczył jedynie kooperacji z Państwem Środka. Dziś wiemy już, że poza gospodarczym regresem przyszło nam walczyć o zdrowie i życie obywateli Polski, mieszkańców Europy. Gdy stawką jest bezpieczeństwo całego społeczeństwa, wszystko inne staje się mniej istotne. To sytuacja nadzwyczajna, wymagająca nadzwyczajnych decyzji i odwagi nieoglądania się na krótkoterminowe skutki – gospodarcze i polityczne. Stawką jest bowiem przetrwanie tego piekielnie trudnego, wyjątkowego – ze względu na rozmiar i skalę – zjawiska.
Dlatego – jak wierzę – nikt nie będzie miał wątpliwości co do niezbędnych zmian w zrównoważonym budżecie państwa na rok 2020. Nikt nie ma wątpliwości co do pilnych decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która po raz pierwszy od marca 2015 r. obniżyła stopy procentowe, i nikt nie zakwestionuje ogromnego pakietu działań NBP na rynku pieniężnym. Pytanie, które powinniśmy zadawać sobie i rządzącym, brzmi dziś: czy to nie za mało, co można jeszcze zrobić?
Złoty, rynek kapitałowy, branże, które już „oberwały”, i gałęzie gospodarki, które w efekcie domina odczują skutki kryzysu za jakiś czas, mali i średni przedsiębiorcy, pracownicy – w którąkolwiek stronę obrócimy głowę, wszyscy szykujemy się na uderzenie.
Tym rozsądniej brzmi prezydencko-rządowy projekt „tarczy”. Wyprzedza wydarzenia, których uczestnikami będziemy już za chwilę. 211 mld zł to prawie 10 proc. PKB – to pokazuje skalę potrzeb. A to dopiero początek.
Przygotowując to wydanie „Gazety Bankowej”, zastanawialiśmy się, czy użyć na okładce słowa „recesja”. Dla gospodarki to słowo dużego kalibru. Wydarzenia upewniły nas jednak, że zaklinanie rzeczywistości grą słów nie sprawi, iż dekoniunktura, stagnacja, spowolnienie – recesja, nie nadejdzie. Czas postawić tarcze – tę rządową i te własne, w każdej firmie, w każdym gospodarstwie domowym.
Maciej, Wośko, redaktor naczelny
Rynki uginają się pod ciężarem pandemii
Niespotykane dotąd fale wyprzedaży aktywów sieją popłoch wśród inwestorów i spustoszenie w portfelach. Od marca indeksy giełdowe tąpnęły już o kilkadziesiąt procent, podobnie jak sektor surowcowy notujący gigantyczną skalę przeceny. Skutki epidemii mogą być o wiele bardziej bolesne dla świata finansów niż można było jeszcze niedawni zakładać
Przełożenie zwrotnicy
Epidemia koronawirusa pokazuje, jak groźne dla Zachodu, w tym Polski, jest tak duże uzależnienie od Chin, od importu z tego kraju i ulokowanej tam produkcji. Europa, idąc za przykładem USA, powinna tę sytuację zmienić, zacząć uniezależniać się od Państwa Środka. I wiele wskazuje, że to zrobi. Dla Polski byłaby to duża szansa
Złota era złota
Złota w Narodowym Banku Polskim jest coraz więcej. Tylko w latach 2018–2019 zasoby te powiększyły się o blisko 125,7 ton, i nasz kraj posiada 228,6 ton tego cennego kruszcu. Jego wartość to 42,3 mld zł
Futbol zarażony
Piłkarskie mistrzostwa Europy zaplanowane na czerwiec zostały przeniesione na 2021 rok. UEFA, która długo upierała się, aby nic nie zmieniać, wzięła pod uwagę prośby poszczególnych federacji, a także zagrożenie epidemiologiczne związane z pandemią koronawirusa. Szacuje się, że straty z tym związane sięgną 800 mln euro
Najważniejsza są kwalifikacje, nie płeć
Stawiając na wsparcie polskich rodzin i polskiej przedsiębiorczości, chcemy budować zaufanie i lojalność klientów – mówi Małgorzata Sadurska, członek zarządu PZU SA i PZU Życie SA w rozmowie z Grażyną Raszkowską
Niebo dla polskich gwiazd
Polski sektor kosmiczny to ponad 300 firm, w większości małych i średnich i bardzo ambitnych. Właśnie takich graczy nam potrzeba. Tylko gdzie powinni szukać swoich szans?