Archiwum
Wydanie nr 4/2021 (1240)
Od redakcji
3Temat numeru
Zmiany na rynku finansowym
6Wydarzenia
Czy umarzać długi suwerenne?
18Felietony
48Techno biznes
70Finanse
74Historia gospodarcza
90Komfort debaty
To bajkowe i nierealne lewicowe utopie. Oznaczałoby to całkowity demontaż finansów na świecie, upadek wiarygodności państw, zachęcałoby do rozrzutności – bo skoro można zaciągnąć długi i ich nie spłacać, to hulaj dusza, piekła nie ma. Wypowiedziałem się w tej sprawie tylko dlatego, że jeden z ekonomistów związanych z NBP do tego nawiązał. Sprawę trzeba było postawić jasno – powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” prezes NBP, prof. Adam Glapiński, nawiązując do opublikowanego w marcowym wydaniu „Gazety Bankowej” artykułu prof. Eugeniusza Gatnara, zatytułowanego „Umorzyć długi suwerenne”. Naukowiec rozważał na naszych łamach koncepcję umorzenia części długów publicznych, która znajduje się w bilansach narodowych banków centralnych. Zainspirowała go do tego świeżo wydana książka Huberta Rodarie, szefa francuskiego Związku Inwestorów Instytucjonalnych, pt. „Effacer les dettes publiques: pourquoi c’est possible et c’est nécessaire” („Umorzenie długów publicznych: dlaczego jest możliwe i konieczne”).
Jak się okazuje, temat umarzania długów to dziś jedna z gorętszych kwestii w świecie finansów. Poruszenie wywołał w ostatnich tygodniach list ponad 100 ekonomistów skierowany do przewodniczącej Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde, z apelem o rozważenie umorzenia potężnego publicznego zadłużenia w EBC. Szefowa europejskiego banku sprzeciwiła się tej propozycji. Teraz jednoznacznie wypowiedział się również prezes polskiego banku centralnego. „Powtarzam: nie ma na to szans. Byłoby to niezgodne z prawem europejskim, w ogóle nie warto się tym zajmować” – wyjaśniał prof. Glapiński w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi.
Oddajemy łamy miesięcznika na niezwykle ciekawą dyskusję ekonomistów wokół artykułu prof. Gatnara. Pierwsze reakcje i wypowiedzi ekspertów związanych z rynkiem bankowym, dotyczące koncepcji umorzenia długów narodowych, publikowaliśmy już na portalu wGospodarce.pl. Kolejne opinie na temat tego „strategicznego problemu” zamieszczamy w bieżącym wydaniu magazynu.
Moją uwagę w publikowanych – dzięki doskonałym autorom, którzy zgodzili się wziąć udział w dyskusji – tekstach zwraca jednak pewien szczególny element, co do którego wszyscy okazują się zgodni. Polska gospodarka i finanse są w na tyle dobrej kondycji, że dziś oddłużenie nie jest naszym problemem ani wręcz koniecznością.
„Polska jest jednym z najmniej zadłużonych krajów Europy. I to mimo uruchomienia przez rząd bezprecedensowych programów pomocowych dla gospodarki. W sumie nasz dług publiczny wyniósł na koniec III kwartału 2020 r. 1,3 bln zł i nie przekraczał 60 proc. PKB” – pisał prof. Gatnar.
To niezwykła w historii, komfortowa – przyznają państwo – sytuacja, pozwalająca na prowadzenie debaty i wymianę poglądów. Oby trwała.
Maciej Wośko, redaktor naczelny
Koniec przerwy na rynku finansowym
Po roku ciszy spowodowanej pandemią, wracają projekty ważne z punktu widzenia rynków finansowych. Nadchodzi rozwiązanie kwestii kredytów frankowych i OFE, rozpoczyna się ostatni etap wprowadzania PPK. Być może przyspieszy realizacja Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego.
Zagrożenia były potężne
Na polskim rynku kapitał dla firm jest dostępny. Zachęcam przedsiębiorstwa do wykorzystania finansowania z giełdy, funduszy private equity lub venture capital – mówi Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
Jak zatkać tę rurę
Berlin uważa, że Nord Stream 2 powinien być ukończony, gdyż leży to w ekonomicznym interesie Niemiec. Dla Rosji zasadniczy jest interes geopolityczny, choć Gazprom ceni sobie także finanse z europejskiego rynku gazu. Ala nawet razem nie są w stanie ignorować głosów sprzeciwu w Europie i zwłaszcza za oceanem
Giełda na fali techno-boomu
Doskonałe wyniki warszawskiej giełdy potwierdzają, że nasz parkiet staje się coraz silniejszą platformą obrotu papierami wartościowymi nie tylko w naszym regionie, ale również w całej Unii Europejskiej.
Czy banki pożeglują do brzegu sieci?
Edge computing to architektura rozproszonych zasobów IT, w ramach której dane są przetwarzane na obrzeżach sieci, możliwie najbliżej źródeł pochodzenia. Ten model m.in. pozwala odciążyć mocno już eksploatowane centra danych i łącza internetowe. Banki w Polsce w większości dopiero szukają obszarów, w których będą mogły wykorzystać zalety tej koncepcji