Giełda przyciąga jak magnes

opublikowano: 5 marca 2021
Giełda przyciąga jak magnes lupa lupa
fot. Andrzej Wiktor

Giełda staje się atrakcyjna dla dużych i nowoczesnych spółek. Czy po Allegro pojawią się kolejni potentaci, którzy przyciągną na parkiet tysiące nowych inwestorów?

Bartłomiej Gola, General Partner ze SpeedUp Venture Capital Group, uważa, że jest to możliwe. Jeszcze kilka lat temu żadna z zarządzanych przez jego fundusz spółek o tym nie myślała, teraz już sześć nad tym się zastanawia. - Najlepsi inwestorzy zaczynają rozważać wejście na polską giełdę. Jest to miejsce gdzie można uzyskać dobrą wycenę i płynność – mówił Gola podczas panelu „Rynek kapitałowy po IPO Allegro – jak przekonać krajowe „jednorożce” i startupy do IPO na GPW/NEWCONNECT”. Panel był jednym z punktów drugiego dnia XXI Konferencji Izby Domów Maklerskich.

Być może jest to początek bardzo korzystnego dla nas procesu, choć nie wiadomo, jak długo ten trend będzie kontynuowany. Zwłaszcza, że polska giełda ma konkurentów, a warunki oferowane spółkom gdzie indziej wcale nie są niekorzystne. – Rzeczywiście, mamy w ostatnich miesiącach ogromne zainteresowanie giełdą – mówił Maciej Jacenko, prezes Pekao Investment Banking. Dodaje jednak, że na świcie trwa mocne starcie rynku publicznego z prywatnym. - Bardzo dużo spółek trafia na rynek prywatny.

Istnieją ogromne możliwości finansowania na tym rynku – stwierdził. Gola nie był jednak przekonany, czy w Polsce jest wystarczająco dużo kapitału, który mógłby zasilić firmy. Przyznaje, że w Polsce jest dużo ciekawych spółek, które finansują się za granicą, i na GPW one nie wejdą. - Pójdą po kapitał w świat. Wypadają nam z rąk, z rynku – mówił. Gola uważa, że albo inwestorzy zaoferują im kapitał stymulujący ich wzrost, albo będą pozyskiwały funduszy za granicą, i na polski rynek już nie wrócą. Jacenko uważa, że dla polskich spółek technologicznych, posiadających produkt globalny, ważny jest nie tylko kapitał. Globalne fundusze posiadają jeszcze coś dla nich niezwykle istotnego – są w stanie wciągnąć je w swoje podsystemy, zaoferować współpracę z innymi firmami z grupy, rozsianymi po całym świecie.

Co w takim razie trzeba zrobić, by firmy z dużym potencjałem, których w Polsce nie brakuje, chciały wchodzić na naszą giełdę? Bartosz Świdziński, członek zarządu Erste Securities Polska, uważa, że potrzebny jest dobry klimat wokół giełdy (co stało się już faktem w ciągu ostatnich kilku miesięcy), mocni inwestorzy instytucjonalni (tacy jak fundusze emerytalne, którzy dzięki PPK budują na rynku swoją mocną pozycję), czytelny proces przeprowadzania ofert publicznych, a także zachęty.

Czy mogą być nimi zachęty podatkowe? Owszem, tak, ale w większym stopniu dla małych spółek niż dla dużych. Dla większych firm najważniejsza jest wycena, i dopóki będzie ona atrakcyjna tak jak teraz, dopóty GPW będzie na fali.

(sk)

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła