Inflacja bazowa w końcu mija szczyt
Inflacja bazowa w kwietniu nie obniżyła się po raz pierwszy od połowy 2021 r. i symbolicznie wyhamowała z rekordowych 12,3 do 12,2 proc. r/r. Wskaźnik minął szczyt później niż wzrost cen konsumenckich, będzie też opadał bardzo mozolnie.
Przez jeszcze kilka następnych miesięcy powinien przybierać wartości dwucyfrowe. Na koniec roku wzrost cen bazowych powinien wynosić wciąż około 8 proc. r/r.
Miesięczna dynamika inflacji bazowej po raz trzeci z rzędu przekroczyła 1 proc., co pokazuje dobitnie, jak uporczywa i rozpędzona jest presja cenowa w mniej zmiennych kategoriach. W inflacyjnej układance elementem, który może przyspieszać hamowanie wzrostu cen konsumenckich w Polsce jest żywność. Na drugim biegunie, podobnie zresztą jak w najważniejszych gospodarkach, są usługi. Ich ceny od początku roku uparcie utrzymują dynamikę 13,3 proc. r/r.
Biorąc pod uwagę zbliżające się odbicie konsumpcji i zapowiadany bodziec fiskalny odpowiadający wartością 1 proc. PKB, istnieje zagrożenie utrzymywania się na tym polu szczególnie uporczywej presji inflacyjnej.
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl