Jak dochodzić do celu inflacyjnego? Elastycznie
W najbliższych miesiącach można oczekiwać dalszego spadku inflacji konsumpcyjnej w naszym kraju – ocenia prof. UEP dr hab. Eryk Łon
Poniżej przytaczamy w całości tekst byłego członka Rady Polityki Pieniężnej opublikowany 3 kwietnia na portalu wGospodarce.pl.
Fed zbliża się do zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych
Najważniejszym wydarzeniem w okresie ostatnich 2 tygodni w obszarze bankowości centralnej było posiedzenie amerykańskiego banku centralnego, zwanego popularnie FED-em. Bank ten podwyższył stopy procentowe o 25 punktów procentowych. Decyzja ta wśród uczestników życia gospodarczego mogła budzić mieszane nastroje. Z jednej strony mogło pojawiać się pewne rozczarowanie tym, że w kontekście problemów sektora bankowego w USA FED nie skorzystał z okazji do tego, żeby przerwać cykl podwyżek. Z drugiej strony utrwaliło się przekonanie, że dokona w tym roku prawdopodobnie tylko jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych. Oznacza to, że koniec cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych jest już bardzo bliski.
EBC kontynuuje podwyżki stóp procentowych
Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe o 50 punktów procentowych i w strefie euro nie zanosi się na szybkie zakończenie fazy podwyżek, ale wydaje się być to o tyle zrozumiale, że EBC rozpoczął fazę zaostrzania polityki pieniężnej później, niż FED. Bank Anglii tymczasem podwyższył stopy procentowe o 25 punktów procentowych, czyli w stopniu umiarkowanym, ale warto zauważyć, że decyzja ta nie była jednogłośna. Swati Dhingra oraz Silvana Tenreyro głosowały za utrzymaniem stóp na dotychczasowym poziomie, siedem osób z gremium decydującego o poziomie stóp w Wielkiej Brytanii poparło ich podwyżkę o 25 punktów procentowych.
Inflacja konsumpcyjna spadła w marcu w stosunku do poziomu z lutego
W najbliższym tygodniu swoją decyzję podejmie nasza polska Rada Polityki Pieniężnej i na podstawie wypowiedzi członków RPP można wyciągnąć wniosek, że RPP utrzyma stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Wskazują na to także wnioski, jakie można wyciągnąć analizując ostatnio opublikowane krajowe dane makroekonomiczne. Z szacunku GUS wynika, że w marcu tego roku inflacja konsumpcyjna spadła w stosunku do poziomu z lutego 2023 roku. Ponadto dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej wskazują na to, że aktywność gospodarcza w naszym kraju osłabła.
Dobra sytuacja na rynku pracy
Najważniejsze, że sytuacja na rynku pracy jest wciąż generalnie bardzo dobra. Stopa bezrobocia kształtuje się na niskim poziomie. Wydaje się, że pracodawcy dążąc do minimalizacji kosztów związanych z zatrudnieniem pracowników są skłonni bardziej do tego, aby raczej ograniczać tempo podwyżek wynagrodzeń, niż do tego, aby dokonywać masowych zwolnień pracowników. Z danych zebranych przez firmy Element i Grant Thornton wynika na przykład, że liczba ofert pracy opublikowanych w lutym tego roku wręcz wzrosła w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego.
Kwiecień może być korzystny dla polskiego rynku akcji
W ostatnich dwóch miesiącach, czyli zarówno w lutym, jak również w marcu Warszawski Indeks Giełdowy stracił na wartości. Wydaje się, że teraz pojawia się szansa na przełamanie tej niekorzystnej tendencji w odniesieniu do zachowania WIG-u. Dlaczego tak uważam ? Sądzę tak dlatego, że na polskim rynku akcji mamy do czynienia z pewną, bardzo ciekawą prawidłowością statystyczną. Z moich wyliczeń wynika bowiem, że w zdecydowanej większości lat było tak, że w okresie obejmującym luty, marzec oraz kwiecień przynajmniej jeden z tych trzech miesięcy przynosił zwyżkę WIG-u.
Atrakcyjna wycena polskich spółek
Taka prawidłowość występowała w 29 na 31 lat, czyli w prawie 94 proc. przypadków. Jeżeli więc ta prawidłowość miałaby się sprawdzić i w tym roku to po spadku WIG-u w lutym oraz w marcu kwiecień powinien przynieść zwyżkę Warszawskiego Indeksu Giełdowego. Warto ponadto pamiętać, że średnio rzecz biorąc najlepszy dla posiadaczy akcji jest właśnie kwiecień a prawidłowość ta jest charakterystyczna dla wielu krajów. Należy poza tym zauważyć, że wskaźnik Cena/Zysk netto dla spółek tworzących WIG kształtuje się wciąż na relatywnie niskim poziomie wynosząc aktualnie 10,5.
"Nie ma hossy bez banków”
Nie jest więc wykluczone, że zarówno ci inwestorzy, którzy preferują wyszukiwanie różnego typu prawidłowości sezonowych, jak również ci uczestnicy rynku akcji, którzy koncentrują swoją uwagę na analizie fundamentalnej znajdą argumenty przemawiające za tym, aby poważnie rozważyć decyzję o kupnie akcji spółek o stosunkowo dużej kapitalizacji notowanych na GPW w Warszawie. Warto przy okazji przypomnieć, że przez kapitalizację, czyli wartość rynkową rozumie się iloczyn liczby akcji danej spółki oraz ceny akcji. W moim przekonaniu o tym, czy WIG zdoła urosnąć w kwietniu w dużym stopniu zdecydować może zachowanie kursów akcji największych banków. Jest nawet takie giełdowe powiedzenie: "nie ma hossy bez banków”.
Spadki rentowności obligacji skarbowych szansą na rozpoczęcie fazy łagodzenia polityki pieniężnej
Miniony koniec I kwartału skłania do tego, aby dokonać pewnego podsumowania dotyczącego tego właśnie kwartału. Generalnie można zauważyć, że w przypadku zdecydowanej większości krajów doszło do spadku rentowności obligacji skarbowych. Wydaje się, że uczestnicy rynku papierów dłużnych skłonni są dyskontować, czyli niejako wyprzedzać rozpoczęcie momentu łagodzenia polityki pieniężnej. Tak samo jak rentowności obligacji skarbowych zaczęły rosnąć zanim banki centralne rozpoczęły podwyższać stopy procentowe, tak samo obecnie najpierw dochodzi do spadków rentowności tych obligacji, a dopiero potem banki centralne rozpoczną proces łagodzenia polityki pieniężnej. W I kwartale tego roku byliśmy świadkami spadków cen wielu surowców energetycznych, w tym cen ropy naftowej WTI oraz cen gazu ziemnego. Spadły także ceny wielu zbóż. Razem ze spadającym tempem wzrostu gospodarczego stworzyło to dogodne podstawy do rozpoczęcia lub nawet w niektórych przypadkach (np. w przypadku USA kontynuacji procesu dezinflacji).
BGK i PKO Bank Polski spodziewają się „pierwszej obniżki” NBP pod koniec obecnego roku
Wiele osób zastanawia się nad tym, kiedy RPP dokona pierwszej obniżki. Wspominam o tym między innymi dlatego, że w ostatnim czasie pojawiły się prognozy Banku Gospodarstwa Krajowego oraz PKO Banku Polskiego, które zakładają, że owa pierwsza obniżka może się pojawić jeszcze nawet i w tym roku. Uważam, że jest to możliwe, aczkolwiek będzie to uzależnione zapewne od szybkości procesu spadku inflacji konsumpcyjnej oraz sytuacji w realnej gospodarce. Aby doszło w tym roku do obniżenia stóp procentowych konieczne byłoby w moim przekonaniu elastyczne podejście do sposobu dochodzenia do celu inflacyjnego.
Konieczne byłoby na przykład pogodzenie się z tym, że inflacja konsumpcyjna przez stosunkowo długi czas utrzymywać się będzie powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego. W tym kontekście warto zauważyć, że w treści ,,Opisu dyskusji na posiedzeniu decyzyjnym Rady Polityki Pieniężnej w dniu 8 lutego 2023 r.” omawiając stanowisko większości członków tego gremium wskazano, że ,,Rada w sposób elastyczny określa pożądane tempo powrotu inflacji do celu, ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej i finansowej”. Generalnie rzecz biorąc przed Radą Polityki Pieniężnej stoi niełatwe zadanie, ale wyrażam głębokie przekonanie, że RPP da sobie radę.
Dotychczasowe podwyżki stóp schładzają inflację
Uważam, że istnieje spora szansa na to, że dotychczasowe podwyżki stóp procentowych doprowadzą do tego, że inflacja konsumpcyjna w kolejnych miesiącach będzie spadać, co powinno przełożyć się na kontynuację zapoczątkowanego jesienią 2022 roku procesu stopniowej poprawy nastrojów konsumenckich. Jest to ważne z różnych punktów widzenia. W tym kontekście nie należy pomijać także aspektu politycznego. Pamiętajmy, że jesienią tego roku odbędą się wybory do sejmu i senatu i wydaje się, że konsekwentny spadek inflacji konsumpcyjnej w następnych miesiącach przyczyniając się do poprawy nastrojów konsumenckich powinien sam w sobie przyczynić się do wzrostu poparcia dla Zjednoczonej Prawicy.
Komunikacja polskiego banku centralnego z otoczeniem jest dobra
Pojawiają się w ostatnim czasie różne opinie o komunikacji polskiego banku centralnego z otoczeniem. Uważam, że komunikacja ta jest dobra. Przede wszystkim warto zauważyć, że na stronie NBP publikowanych jest wiele publikacji poświęconych rozmaitym uwarunkowaniom prowadzonej polityki pieniężnej. 3 razy w roku pojawia się ,,Raport o inflacji”. Tworzone są wtedy projekcje, to znaczy modele, których istotą jest odpowiedź na pytanie: jak będą kształtować się różne krajowe wskaźniki makroekonomiczne przy założeniu, że stopy procentowe przez cały czas projekcji będą miały taki sam poziom, jak w momencie jej tworzenia. Przejawem otwartości polskiego banku centralnego są konferencje prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, który podczas nich nie tylko wyjaśnia stanowisko RPP, ale także odpowiada na rozmaite pytania. Ponadto członkowie RPP wypowiadają się w mediach. Co więcej sukcesywnie na stronie NBP pojawiają się tak zwane ,,zapiski”, czyli opisy przebiegu posiedzeń RPP. Myślę, że uczestnicy polskiego życia gospodarczego otrzymują całą paletę informacji, które pozwalają im pozyskać wiedzę o funkcjonowaniu naszego banku centralnego.
Bardzo dobrze, że prezes NBP broni prawa Polski do posiadania własnej waluty na swych konferencjach
Bardzo ważną cechą konferencji prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego jest to, że przenika je duch budowania wiary w polskie siły. Przejawia się on na przykład tym, że w wypowiedziach szefa polskiego banku centralnego dostrzec można podkreślanie roli dbałości o utrzymanie złotego jako naszej waluty narodowej. Ducha tego można zauważyć również w jego wypowiedziach wskazujących na to, że rola funduszy unijnych w rozwoju społeczno-gospodarczym Polski nie jest obecnie jakoś specjalnie znacząca. Ważne są wypowiedzi prezesa NBP opisującego świat życia gospodarczego w sposób realistyczny, czyli taki, w którym wskazuje się na rolę rywalizacji ekonomicznej pomiędzy poszczególnymi krajami. Warto to doceniać. Dzięki temu wszystkiemu konferencje prezesa NBP posiadają ważny walor edukacyjny budując u słuchaczy konferencji patriotyczny sposób myślenia.
Prof. UEP dr hab. Eryk Łon