Jak nie wykończyć budżetu wydatkami na święta?
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami i już w połowie listopada w większości sklepów możemy spotkać półki ze świątecznymi stroikami. Co więc zrobić, aby nasz portfel w święta nie zaświecił pustkami?
W 2018 r. roku Polacy na zakupy świąteczne wydali 272 euro (1168 zł). Jest to o 64 zł więcej, niż w 2017 roku (257 euro, czyli 1104 zł). Spośród deklarowanych 1168 zł wydawaliśmy: na prezenty - 532 zł, na artykuły spożywcze - 511 zł, a na spotkania towarzyskie 125 zł wynika z zeszłorocznego badania firmy Deloitte.
Dodatkowo Polacy spośród ankietowanych państw są najbardziej skłonni przekraczać założony budżet na wydatki świąteczne. 53 proc. badanych deklaruje, że zapewne przekroczy go o ponad 200 zł, podczas gdy średnia dla Europy to 32 proc.
Nasze wydatki na prezenty świąteczne rosną w tempie nieco ponad 3 proc. rocznie, w internecie nawet szybciej - na prezenty online wydajemy już o prawie 9 proc. więcej rok do roku.
Biorąc pod uwagę rosnące wydatki na święta, w przypadku wielu rodzin wpływ na to mogą mieć środki z rządowego programu Rodzina 500 plus.
Na zmiany wpływ może mieć także większa zasobność naszych portfeli oraz niestety zauważalny przez Polaków wzrost cen. Z jednej strony nominalnie w portfelu mamy więcej środków, ale część wydatków związanych z żywnością, czy usługami znacząco więcej kosztuje - mówi Kamil Hajdamowicz, doradca inwestycyjny Vienna Life TU na Życie S.A. Vienna Insurance Group.
Dane pokazują, że większość Polaków sfinansuje tegoroczne święta z pensji lub oszczędności. Co dwunasty zaciągnie też kredyt lub pożyczkę, albo przesunie płatność rachunków. Co piąty badany przeczuwa niestety, że i tak popadnie w finansowe kłopoty z powodu bożonarodzeniowych wydatków.
Na czym zaoszczędzić?
Nie jest tajemnicą, że przed świętami produkty w sklepach drożeją. Warto więc pamiętać o dyscyplinie finansowej oraz przygotować wcześniej plan, którego będziemy się trzymać podczas robienia zakupów.
Dużą część świątecznych wydatków pochłaniają prezenty, dlaczego więc nie kupić ich wcześniej? Tym bardziej, że istnieje wiele sposobów na kupowanie po preferencyjnych cenach, np. podczas Black Friday oraz Cyber Monday. Robienie zakupów na sezonowych wyprzedażach również jest sposobem na odłożenie paru groszy, istnieje wiele akcji rabatowych oraz klubów zakupowych, które pozwolą na złapanie okazji.
Modne stały się też wyprzedaże garażowe, które przywędrowały do nas ze Stanów Zjednoczonych. Początek jesieni to dobry okres, aby „przewietrzyć szafy”, a dodatkowo zarobić na rzeczach, które nam się już nie przydadzą. Oprócz tego, że dajemy im drugie życie, to jeszcze możemy upolować unikatowe prezenty, np. na targach vintage, gdzie nie tylko zaopatrzymy się w ciekawe ubrania, ale też kosmetyki, perfumy, książki, czy biżuterię.
Oszczędzamy, ale nie planujemy wydatków
- Największą trudnością w oszczędzaniu są bieżące wydatki na życie oraz wydatki nieplanowane, związane z pogorszeniem stanu zdrowia bądź sytuacją kryzysową. Polacy najchętniej oszczędzają, gdy przychodzą niepewne czasy, np. niestabilna sytuacja gospodarcza lub w obliczu ryzyka utraty pracy. Oszczędności wynikają przede wszystkim z ograniczenia bieżących wydatków, nie zaś z lepszego gospodarowania pieniędzmi czy pojawieniem się nadwyżek w portfelu – komentuje Kamil Hajdamowicz.
Według raportu GfK Polonia, Polacy oszczędzają coraz więcej, jednak wciąż pozostają w tyle za sąsiadami. Oszczędności polskich gospodarstw domowych w Polsce wynoszą 2,2% PKB, natomiast w Niemczech wartość ta wynosi ponad 11% PKB.
Większość z nas odkłada jednak nawet kwoty, pomiędzy 100 a 250 złotych miesięcznie. Aby święta nie były dla nas zaskoczeniem warto już wcześniej przeznaczać na ten cel choć część miesięcznych oszczędności. Dyscypliny finansowej nie nauczymy się z dnia na dzień, ale możemy przyjrzeć się swoim wydatkom i zanotować wcześniej, ile pochłaniają np. Święta Bożego Narodzenia.
Źródło: materiały prasowe Vienna Life