Letnie oferty
Z nowymi emisjami publicznymi wróciły na rynek Victoria Dom i PragmaGO, ta druga po zaledwie miesiącu od ostatniej tego typu oferty. Najbardziej na wzroście zainteresowania długiem korzysta skarb państwa, który w czerwcu sprzedał obligacje oszczędnościowe za 10,2 mld zł.
To trzeci najlepszy wynik sprzedaży w historii. Dwa wcześniejsze padły po sobie w czerwcu (14,1 mld zł) i lipcu (10,3 mld zł) 2022 r. Zresztą obecne wyniki w pewnym sensie nawiązują do rekordów sprzed dwóch lat – resort finansów zaoferował inwestorom korzystne warunki zamiany starszych serii na nowe i podniósł też marże od obligacji indeksowanych inflacją. Promocja zadziałała – z samej zamiany wygasających serii MF zebrał 2,3 mld zł (drugi najlepszy wynik w historii; poprzedni padł przed rokiem i było to 2,6 mld zł). Mimo promowania obligacji indeksowanych inflacją, najwyższą sprzedaż osiągnęły obligacje trzyletnie o stałym oprocentowaniu (3,6 mld zł), których sprzedaż już trzeci miesiąc z kolei przekracza wyraźnie 3 mld zł. Inwestorzy indywidualni przesiadają się na nie z obligacji indeksowanych inflacją, najwyraźniej nie wierząc w jej powrót. To może być ważną wskazówką, bo inwestorzy indywidualni udowodnili już, że na perspektywach inflacji znają się lepiej niż Rada Polityki Pieniężnej i stawiali na obligacje indeksowane inflacją na długo przed tym, nim RPP zaczęła podnosić stopy.
W tej ironicznej uwadze tkwi zresztą nieco więcej prawdy, niż przynajmniej niektórzy członkowie RPP byliby skłonni przyznać. W tym tygodniu inwestorzy na rynku hurtowym też bardzo odważnie stawiali na obligacje skarbowe i to zanim jeszcze okazało się, że inflacja w USA obniżyła się do 3 proc. Rentowność naszych dziesięciolatek spadła z 5,86 proc. z 4 lipca do 5,65 proc. na koniec bieżącego tygodnia. Wciąż jednak nie można mieć pewności, czy trend wzrostowy rozpoczęty na przełomie roku został w ten sposób ostatecznie zakończony, czy też mamy do czynienia z trzymiesięczną konsolidacją w oczekiwaniu na bardziej przekonujące dane. Nieco bardziej zdecydowani wydają się być inwestorzy w USA, gdzie rentowność dziesięciolatek spadła w pewnym momencie do 4,16 proc., to jest najniższego poziomu od czterech miesięcy. Jeszcze na początku lipca było to 4,5 proc.
Nie wszyscy inwestorzy lubią zmienność cen obligacji. Ci szukający mniej emocji stawiają właśnie na obligacje oszczędnościowe lub zyskujące na popularności obligacje korporacyjne. W tym tygodniu wystartowały zapisy na obligacje Victorii Dom. Deweloper domyka program publicznych emisji ofertą na 50 mln zł. Papiery oprocentowane będą na 4,95 pkt proc. ponad WIBOR 6M, to jest o 2,05 pkt proc. niżej niż Victoria oferowała inwestorom zaledwie w marcu ub.r. Jeszcze w grudniu zeszłego roku oferowała 5,95 pkt proc. marży, a tamtą emisję zamknięto bez redukcji zapisów, co nie zdarza się często w ostatnich miesiącach. Grudniowa emisja miała jednak wartość 100 mln zł. W każdym razie zdecydowana obniżka marży dobrze obrazuje ewolucję, jaką przeszedł rynek obligacji korporacyjnych przez ostatnie półtora roku. Od apatii, zniechęcenia i niepewności, które udawało się przezwyciężyć tylko dzięki oferowaniu najwyższego od lat oprocentowania, po przewagę kupujących tak znaczącą, że zdawać by się mogło iż apetyty inwestorów nie znają umiaru.
W przyszłym tygodniu rozpoczną się zapisy w ofercie PragmaGO, która oferuje 35 mln zł (to rekordowa emisja dla spółki) tuż po tym jak w czerwcu pozyskała 30 mln zł. Wpływy z emisji mają pomóc w przedterminowej spłacie serii emitowanej właśnie w okresie rynkowego marazmu, kiedy PragmaGO oferowała 6 pkt proc. marży. Teraz proponuje 4,5 pkt proc. marży ponad WIBOR 3M.
Pod koniec czerwca KNF zatwierdziła prospekty Olivii Fin i Bestu, można zatem zakładać, że emisje Victorii i Pragmy nie będą jedynymi emisjami publicznymi tego lata.
Emil Szweda, Obligacje.pl