Morawiecki: podatek bankowy nie zaszkodzi bankom
Podatek bankowy nie zaszkodzi bankom, bo są one dobrze skapitalizowane - zapewniał w poniedziałek wicepremier Mateusz Morawiecki. Przekonywał, że konkurencja na tym rynku ograniczy też ewentualny wzrost cen usług bankowych.
Wicepremier i minister rozwoju, Mateusz Morawiecki był pytany w TVP Info o skutki wprowadzenia podatku bankowego.
"Nie boję się o stabilność sektora, bo banki w Polsce są bardzo dobrze skapitalizowane" - powiedział. Dodał, że "cały czas występuje nadpłynność", a "w przedsiębiorstwach jest dużo gotówki na kontach". Zapewniał też, że "podatek bankowy nie będzie miał wpływu na procesy inwestycyjne"
Morawiecki przekonywał, że banki podnoszą ostatnio marże nie z powodu podatku bankowego, ale dlatego, że przez niskie stopy procentowe niewiele zarabiają na depozytach, więc starają się zrekompensować to sobie w innych miejscach i wprowadzają nowe opłaty.
"Ale one nie mają związku z podatkiem bankowym, bo ten podatek wejdzie dopiero teraz, a ten proces zachodzi w ostatnich miesiącach i latach" - mówił wicepremier.
Ważny jest też, jego zdaniem, wysoki poziom konkurencyjności w sektorze bankowym. "Jeśli tylko Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie dbał, by nie dochodziło do zmowy cenowej, nie obawiam się o jakieś gwałtowne podwyższanie cen, ponieważ ten bank, który będzie chciał przyciągnąć klientów z innych banków, nie będzie podwyższał cen" - powiedział Morawiecki.
Uchwalona niedawno ustawa o podatku od niektórych instytucji finansowych przewiduje, że od lutego 2016 r. między innymi banki, firmy ubezpieczeniowe, SKOK-i i firmy pożyczkowe będą obłożone tak zwanym podatkiem bankowym, wynoszącym rocznie 0,44 proc. wartości ich aktywów.
Zgodnie z ustawą opodatkowaniem zostaną objęte banki (krajowe, oddziały banków zagranicznych, oddziały instytucji kredytowych), zakłady ubezpieczeń i reasekuracji, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe oraz firmy pożyczkowe.
W przypadku banków oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych wartość aktywów wolnych od podatku wynosi 4 mld złotych. Dla ubezpieczycieli jest to 2 mld, a dla firm pożyczkowych - 200 mln. Zwolniony z podatku bankowego został Bank Gospodarstwa Krajowego oraz ewentualnie inne banki państwowe, które mogą powstać w przyszłości.
Ustawa zakłada między innymi, że firmy ubezpieczeniowe i pożyczkowe nie będą mogły się sztucznie dzielić, by uniknąć podatku. Limit aktywów (odpowiednio 2 mld zł i 200 mln zł), powyżej których będą płacić podatek, dotyczy nie pojedynczych firm, ale całej grupy kapitałowej.
Premier Beata Szydło mówiła niedawno, że opodatkowanie sektora finansowego jest potrzebne, by można było realizować projekty prospołeczne rządu, takie jak: 500 zł na dziecko, obniżenie wieku emerytalnego, zwiększenie kwoty wolnej od podatku. "Uderzamy w korporacje finansowe, bo dzisiaj Polacy mają najdroższe opłaty bankowe, najdroższe marże, usługi bankowe są jednymi z najdroższych w Europie" - argumentowała. Podkreśliła jednocześnie, że podatek bankowy jest "podatkiem stosowanym w większości krajów europejskich".
Krytyczne opinie wobec niektórych artykułów ustawy o podatku bankowym wyrażał Europejski Bank Centralny.
(PAP)
GB.pl/nb