Nadchodzi koniec podwyżek stóp procentowych w USA?
Analitycy Ebury: W środę 26 lipca spodziewamy się ostatniej podwyżki stóp procentowych Rezerwy Federalnej w obecnym cyklu. Wątpimy jednak, by prezes Jerome Powell zamknął drzwi do kolejnych ruchów w górę.
Podczas czerwcowego posiedzenia członkowie FOMC nieoczekiwanie wskazali poprzez dot plot, że w pozostałej części roku możliwe są jeszcze dwie podwyżki po 25 pb., co pobrzmiewało również w komunikatach Powella. Uczestnicy rynku nie wydają się jednak przekonani do retoryki Fedu, będąc sceptycznie nastawionymi wobec dalszego zacieśniania, zwłaszcza po ostatnim zaskakująco niskim odczycie inflacji CPI w czerwcu.
Fed niejako sam zapędził się w kozi róg i podwyżka stóp procentowych o 25 pb. na środowym posiedzeniu wydaje się właściwie pewna. Jest ona zresztą niemal w pełni wyceniana w kontraktach futures. Uważamy przy tym, że niedawno pojawiło się już dość argumentów za mniejszą potrzebą kolejnych ruchów w górę, a środowy okaże się ostatnim.
Jastrzębie wśród członków FOMC będą całkiem słusznie argumentować, że aktywność gospodarcza w USA utrzymuje się na dobrym poziomie i wspiera ją silny rynek pracy. Dane na jej temat opublikowane od czasu czerwcowego posiedzenia były w dużej mierze pozytywne. Zamówienia środków trwałych w maju przekroczyły szacunki, ISM PMI dla usług niespodziewanie wzrósł do dość dobrego poziomu 53,9 pkt, a Indeks Zaskoczeń Ekonomicznych Citigroup (68,4) jest bliski wieloletnich szczytów. PKB w I kwartale, który jest wskaźnikiem wstecznym, został zrewidowany w górę do 2 proc. w ujęciu zannualizowanym, a bieżące oszacowanie Fedu z Atlanty – GDPNow – wskazuje obecnie na podobny wzrost w II kwartale (2,4 proc.). Te dane i wskaźniki sugerują zwiększone prawdopodobieństwo „miękkiego lądowania”, czyli sprowadzenia przez Fed inflacji do akceptowalnego poziomu bez wywoływania recesji w USA.
Od czerwca obserwujemy wyraźniejsze oznaki trendu spadkowego zarówno głównej, jak i bazowej dynamiki cen w Stanach Zjednoczonych. Czerwcowy raport dotyczący inflacji CPI spowodował jeden z najsilniejszych tygodniowych spadków indeksu USD od czasu globalnego kryzysu finansowego.
Sugeruje też, że cykl zacieśniania Fedu przynosi owoce. Główna miara inflacji znalazła się na najniższym poziomie od ponad dwóch lat (3,0 proc.), zaś kluczowa, bazowa, niespodziewanie spadła poniżej 5 proc. po raz pierwszy od listopada 2021 r. – co jest momentem przełomowym. Dużo jeszcze brakuje, aby inflacja powróciła do celu, jednak fakt, że niemal wszystkie wskaźniki dynamiki cen w USA – w tym 3-miesięczna bazowa zannualizowana miara (4,1 proc.) – zmierzają w dół, jest bardzo dobrą wiadomością dla decydentów.
Przypuszczamy, że presję z decydentów FOMC na lipcowym posiedzeniu zdejmie zwłaszcza silniejszy od oczekiwań spadek inflacji bazowej. Jak wspomnieliśmy, nie spodziewamy się, by Powell wprost wskazał w swoich komunikatach, że cykl podwyżek dobiegł końca. Ale nie powinien również być tak jastrzębi jak jeszcze w czerwcu. Prawdopodobnie ponownie podkreśli on siłę amerykańskiego rynku pracy i być może wspomni o odporności danych gospodarczych od ostatniego posiedzenia FOMC. W czerwcu powiedział, że istnieje możliwość ruchów na „kolejnych posiedzeniach”, tj. w lipcu i wrześniu. Sądzimy jednak, że obecnie nie będzie raczej mówił o tym tak otwarcie.
Zakładamy, że Powell podkreśli, iż decyzje Fed są zależne od danych. Przesuwając w ten sposób decyzję o terminie zakończenia cyklu podwyżek na kolejne posiedzenie we wrześniu, kiedy to zostaną opublikowane nowe projekcje. Powinno to dać Fedowi wystarczająco czasu, bo niemal dwa miesiące na ocenę warunków gospodarczych, w szczególności inflacji, przed podjęciem decyzji o konieczności potencjalnego dalszego zacieśniania. Do czasu wrześniowego zebrania (20.09) opublikowane zostaną raporty dotyczące inflacji CPI w lipcu i sierpniu, a także preferowanej przez Fed miary PCE za czerwiec oraz lipiec.
Jeśli Fed przyjmie w tym tygodniu postawę całkowicie zależną od danych, reakcja dolara w środę powinna być ograniczona. Jeśli zaś zdecyduje się na powiedzenie wprost, że jest gotowy do ponownej podwyżki stóp procentowych przed końcem roku, amerykańska waluta prawdopodobnie doświadczy silnej aprecjacji.
Obecnie implikowane prawdopodobieństwo rynkowe kolejnej podwyżki o 25 pb. we wrześniu wynosi kilkanaście procent, a w listopadzie około jednej trzeciej.
Gołębim scenariuszem, który bez wątpienia wywołałby natychmiastową wyprzedaż dolara, byłoby wskazanie przez Powella, że Fed prawdopodobnie zakończył podnoszenie stóp procentowych. Jak jednak już wspomnieliśmy, nie spodziewamy się na razie takiego ruchu. Przez zakończeniem zacieśniania decydenci Fedu będą chcieli bowiem zapewne zobaczyć więcej oznak spadku inflacji.
Decyzja w sprawie polityki FOMC zostanie ogłoszona w środę (26.07) o godz. 20:00, a konferencja prasowa prezesa Powella rozpocznie się 30 minut później.
Matthew Ryan, CFA – kierownik działu analiz Ebury