Obawy o inflację w USA

opublikowano: 14 września 2021
Obawy o inflację w USA lupa lupa

We wtorek czeka nas ważny odczyt inflacji ze Stanów, który pokaże, czy presja cenowa w największej gospodarce świata się utrzymuje. Dane z USA o stagflacyjnym wydźwięku już w zeszłym tygodniu budziły zainteresowanie

Obawy związane ze stagflacją, które wzbudził sierpniowy raport non-farm payrolls z USA, zostały potwierdzone przez inny raport z rynku pracy (Job Openings and Labor Turnover Survey, JOLTS), który pokazał rekordową liczbę wakatów w lipcu. W zeszłym tygodniu globalne rentowności kontynuowały wzrost, z kolei aktywa ryzykowne doświadczały wahań, a wiele i słabości. Za to główne waluty nie ulegały większym zmianom, notując przez większość tygodnia zmiany kursów względem innych podobnych walut o maksymalnie 1 proc.. Dolar amerykański radził sobie lepiej niż inne waluty G10 i większość rynków wschodzących. EBC ogłosił zmniejszenie tempa zakupów w ramach programu PEPP. Prezes Christine Lagarde stwierdziła jednak, że nie jest to tapering, ale „rekalibracja”, zaś uczestnicy rynku raczej nie przejęli się konferencją.

Najważniejsze dane makroekonomiczne w tym tygodniu będą dotyczyć inflacji. We wtorek poznamy sierpniowy odczyt z USA, a w środę z Wielkiej Brytanii, co sugeruje, że możemy spodziewać się pewnej zmienności w połowie tygodnia. Oczekiwane są kolejne oznaki trwającej w obu krajach presji inflacyjnej. Spekulanci będą ostrożni również ze względu na odbywające się w przyszłym tygodniu kluczowe posiedzenie Fedu oraz zebranie Banku Anglii, a także zbliżające się wybory w Niemczech.

PLN

Ubiegły tydzień przyniósł wyraźne osłabienie polskiego złotego, który utracił część wcześniejszych zysków. Należy to wiązać z globalnymi obawami dotyczącymi koronawirusa i perspektyw gospodarczych, przekładającymi się na pogorszenie sentymentu do ryzyka. Do deprecjacji przyczynił się też gołębi ton prezesa NBP Adama Glapińskiego, który obniżył oczekiwania dotyczące podwyżek stóp procentowych w Polsce. Konferencja prasowa oraz opublikowany wcześniej wywiad z Glapińskim miały na rynek większy wpływ niż komunikat po posiedzeniu RPP, który zawierał w sobie lekko jastrzębie tony.

W tym tygodniu poznamy zrewidowane dane o inflacji w sierpniu oraz dane z rynku pracy.

EUR

Wynik wrześniowego posiedzenia EBC był zgodny z oczekiwaniami rynku. Ogłoszono zmniejszenie tempa skupu obligacji (o nieznaną kwotę). Prezes Lagarde robiła jednak wszystko, by przekonać rynki, że tak naprawdę nie jest to tapering. Mniejszą uwagę zwróciły projekcje EBC, w których przewidywany jest powrót do niższego niż cel inflacyjny poziomu 1,5 proc. w 2023 r. Może to zostać zinterpretowane jako gołębi sygnał i przez to być niekorzystne dla euro, ale dotychczas nietrafne prognozy inflacji EBC przemawiają za tym, żeby nie traktować ich zbyt poważnie.

USD

Raport JOLTS dotyczący rynku pracy pokazał kolejny wzrost liczby wakatów w USA, co dość dobrze przygotowuje do wtorkowego odczytu inflacji. Ponowne zaskoczenie w górę może poważnie osłabić nastroje przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Wpływ ostatnich stagflacyjnych wieści na dolara i rentowności był jednak trudny do przewidzenia. Poza tym spekulanci będą przyglądać się drugorzędnym danym, by potwierdzić, że ożywienie wciąż słabnie.

GBP

Plan premiera Borisa Johnsona, by dodatkowe wsparcie socjalne sfinansować przez podwyżki podatków, miał niewielki wpływ na funta. Z kolei pomysł równoważenia wydatków podatkami jest zdecydowanie sprzeczny z tym, co ostatnio dzieje się w międzynarodowej polityce makroekonomicznej.

Wtorkowe dane z brytyjskiego rynku pracy wzbudzą zainteresowanie, uważamy jednak, że odczyt inflacji będzie znacznie istotniejszy dla wyniku posiedzenia Banku Anglii w przyszłym tygodniu. Rada już była równo podzielona w opiniach na temat tego, czy zostały spełnione warunki do podniesienia stóp procentowych. Oczekiwany w środę wzrost inflacji może wzmocnić jastrzębie skrzydło, co powinno być pozytywne dla funta.

CHF

Miniony tydzień dla franka nie był przełomowy. Niewiele było nagłówków, które poruszyły rynek, a wieści ze Szwajcarii były rzadkością. Dane o bezrobociu w sierpniu były lepsze niż oczekiwano i rozbudziły nadzieje na szybszą odbudowę krajowego rynku pracy. Jednak to tygodniowe dane CFTC zwróciły naszą uwagę, ponieważ pokazały spadek długich pozycji spekulacyjnych netto na CHF do najniższego poziomu od maja. Ich poziom był ledwie dodatni. Jakby potraktować to jako barometr ryzyka, może to prowadzić do wniosku, że nastroje rynku nie są tak negatywne, jak sugerują niektóre nagłówki. Będziemy uważnie śledzić kolejne odczyty, by potwierdzić, czy tak właśnie jest. Na razie wspiera to nasz pogląd zakładający osłabienie franka.

Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia – analitycy Ebury

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła