Obniżka stóp Fedu już w marcu coraz mniej prawdopodobna
Analitycy Ebury: Rynki walutowe, podobnie jak i inne rynki finansowe, dokonały na początku 2024 r. zwrotu o 180 stopni. Tracą aktywa ryzykowne oraz surowce, umacnia się zaś dolar, co jest poniekąd pokłosiem spadku zakładów za bardzo prędkim rozpoczęciem cięć stóp procentowych przez Rezerwę Federalną
Obniżek trudno oczekiwać także i na dobiegającym końca we wtorek posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, która – co można powiedzieć z dużą dozą pewności – po raz trzeci z rzędu utrzyma stopy na niezmienionym poziomie. Uwagę skupimy na zmianach w oświadczeniu oraz środowej konferencji prasowej prezesa Glapińskiego.
W tym tygodniu uwaga skupi się na prawdopodobnie najważniejszym dla rynków na całym świecie odczycie makroekonomicznym, czyli inflacji CPI w USA (czwartek 11.01). Oczekuje się, że grudniowe dane wykażą dalszą normalizację bazowej presji cenowej. Jeżeli otrzymamy w owym zakresie zaskoczenie w górę, zakłady za rozpoczęciem rozluźniania polityki monetarnej przez Fed w marcu spadną jeszcze silniej, umacniając dolara.
Tydzień dopełnią listopadowe twarde dane makroekonomiczne ze Starego Kontynentu, w tym produkcja przemysłowa w Niemczech (wtorek 09.01) oraz odczyt PKB Wielkiej Brytanii (piątek 12.01). Odbędzie się także szereg wystąpień oficjeli Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego. Rynki powoli wychodzą ze świątecznego letargu, wzrosną więc wolumeny handlowe, a co za tym idzie, płynność.
PLN
Kurs EUR/PLN utrzymuje się blisko poziomu 4,35 po tym, jak wzbił się z ponadtrzyletnich minimów, które osiągnął w połowie grudnia. Ostatni spadek PMI dla przemysłu marginalnie osłabił optymizm wobec perspektyw odbicia polskiej gospodarki, wciąż jednak są one bardzo dobre. Zgodnie z ostatnią ankietą makroekonomiczną NBP konsensus ankietowanych oczekuje wzrostu PKB o 3 proc. w tym roku. Wzrost niższy od tej wartości byłby dla nas zaskoczeniem.
W tym tygodniu (wtorek 09.01) odbędzie się pierwsze w 2024 r. posiedzenie RPP, nie odegra jednak raczej szczególnie istotnej roli. Mimo nieoczekiwanie silnego spadku inflacji z 6,6 proc. w listopadzie do 6,1 proc. w grudniu, o którym dowiedzieliśmy się w piątek, obniżenie stóp procentowych byłoby ogromnym zaskoczeniem i nie jest oczekiwane ani przez rynki, ani przez konsensus, ani przez nas. Uważamy, że bank będzie podejmował ostrożne działania i w dalszym ciągu podkreślał niepewność, w tym związaną z niedawną zmianą rządu. Poza posiedzeniem skupimy się na danych o rachunku obrotów bieżących w listopadzie – w 2023 roku złoty korzystał na jego pozytywnej ewolucji.
EUR
Trwa rozdźwięk między wyraźną jastrzębiością EBC i kiepskimi odczytami gospodarczymi w strefie euro. Dane o inflacji w grudniu były mieszane. Miara główna wzrosła w związku z wycofaniem dotacji do energii, istotniejsza miara bazowa w dalszym ciągu jednak spada i obecnie znajduje się tuż poniżej stopy depozytowej EBC.
W tym tygodniu nie napłynie do nas wiele wartościowych z naszej perspektywy danych. Uwaga skupi się na przemówieniach oficjeli EBC, w szczególności głównego ekonomisty Philipa Lane’a. Może on rozjaśnić pogląd banku co do trwającej słabości gospodarki strefy euro i jej wpływu na politykę monetarną. Rynki finansowe w dalszym ciągu dostrzegają spore prawdopodobieństwo rozpoczęcia rozluźniania polityki pieniężnej w Europie w I kwartale, oczekiwania te są jednak odsuwane w przyszłość podobnie jak w innych gospodarkach na całym świecie.
USD
Mieszany grudniowy raport z amerykańskiego rynku pracy (non-farm payrolls, NFP) dostarczył sprzecznych sygnałów: kreacja miejsc pracy utrzymała się na niezłym poziomie, podobnie jak wzrost płac, istotnie spadło jednak uczestnictwo w rynku pracy. Początkowo inwestorzy zareagowali na silny przyrost miejsc pracy pozytywnie, dzięki czemu dolar doświadczył aprecjacji, szybko jednak stracił zyski, gdy uświadomili sobie, że rewizja danych z października i listopada w dół o 71 tys. jest większa niż nadwyżka w ostatnim miesiącu roku.
W dalszym ciągu charakteryzuje go pełne zatrudnienie, przybywa jednak oznak ochłodzenia. Wszystko to zostanie jednak przyćmione przez odczyt inflacji CPI w grudniu (czwartek 11.01). Uważamy, że rynki wciąż zbyt wysoko wyceniają prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych Fedu już w marcu (obecnie blisko 2/3 wobec ok. 100 proc. na koniec roku), a dane o inflacji przyczynią się do rozstrzygnięcia tej kwestii.
GBP
Funt brytyjski był w ubiegłym tygodniu jedyną walutą G10, która dotrzymywała kroku dolarowi. Istotne w tym kontekście były dwa czynniki: widoczna w danych odporność popytu i stosunkowa jastrzębiość Banku Anglii, która owocuje najwyższymi stopami procentowymi w grupie G10 i relatywnie niespiesznym harmonogramem ich obniżania w 2024 r.
W tym tygodniu uwaga skupi się na listopadowym odczycie PKB (piątek 12.01). Inwestorzy oczekują zdrowego wzrostu po październikowym spadku, co byłoby zgodne z szerokim odbiciem obserwowanym we wskaźnikach PMI dla aktywności biznesowej. Po rewizji w dół danych za III kwartał nie można wykluczyć technicznej recesji w końcówce roku. Uważamy jednak, że groźba ta zostanie zażegnana, gdy w połowie lutego opublikowany zostanie oficjalny odczyt za IV kwartał.
Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Michał Jóźwiak – analitycy Ebury