Ofensywa narodowego dewelopera
To już pewne. Polski Holding Nieruchomości (PHN) nie zostanie sprywatyzowany. Firma przygotowuje się za to do inwestycyjnej ofensywy. Ma konkurować z najlepszymi komercyjnymi firmami i umocnić swoją pozycję rynkową. Wartość planowanych inwestycji sięga blisko 4,5 mld zł
– Na chwilę obecną nie jest rozważana dalsza prywatyzacja Polskiego Holdingu Nieruchomości – mówi „Gazecie Bankowej” minister skarbu Dawid Jackiewicz.
PHN to giełdowy nieruchomościowy gigant, którego większościowym udziałowcem (blisko 70 proc.) jest skarb państwa. Firma szykuje się obecnie do inwestycyjnej ofensywy. W latach 2016-2018 zamierza rozpocząć 14 projektów o łącznej wartości blisko 4,5 mld zł. Będzie budować biurowce, osiedla mieszkaniowe i magazyny. Ponadto planuje poszerzać swój portfel poprzez zakup atrakcyjnych nieruchomości komercyjnych. PHN zamierza też ściśle współpracować z innymi spółkami skarbu państwa.
– Przez ostatnie osiem lat jedyny program realizowany skutecznie i konsekwentnie to program prywatyzacji, często bezrefleksyjnej. To się zmieniło. Wiemy, że potrzebny jest szeroki plan współdziałania spółek skarbu państwa. Wielokrotnie zachęcałem do współpracy pomiędzy spółkami z udziałem skarbu państwa, w szczególności przy tworzeniu i realizacji projektów inwestycyjnych. Wspólne działania pozwolą na uzyskanie efektów synergii oraz będą korzystnie wpływać na zwiększenie wartości aktywów, oraz możliwości inwestycyjnych zaangażowanych podmiotów – mówi Dawid Jackiewicz.
Czym jest PHN?
Polski Holding Nieruchomości powstał w 2011 r. w wyniku połączenia kilku państwowych firm posiadających w swoim portfelu atrakcyjne nieruchomości. W skład Grupy PHN weszły wtedy takie firmy jak m.in.: Warszawski Holding Nieruchomości, Intraco, Budexpo oraz Dalmor. Z kolei sam Warszawski Holding Nieruchomości powstał w wyniku połączenia m.in.: Dipservice, Towarzystwa Obrotu Nieruchomościami „Agro”, spółki Składnica Księgarska, Kaskada oraz Cobo. W skład grupy weszło łącznie 16 przedsiębiorstw państwowych posiadających bardzo cenne aktywa w postaci atrakcyjnych gruntów i budynków. Wśród nich znajdowały się grunty należące do Dalmoru czy Wrocławskiego Centrum Prasowego. Poprzedni rząd chciał w całości sprywatyzować spółkę poprzez wprowadzenie jej na giełdę.
Jeszcze przed debiutem giełdowym mówiło się o tym, że jeśli udałoby się tego dokonać, byłaby to jedna z 10 największych prywatyzacji w Polsce. Spółka miała być łakomym kąskiem dla inwestorów działających na rynku nieruchomości. PHN posiadał bowiem wtedy około 180 nieruchomości o łącznej wartości 2,3 mld zł. Z kolei plany inwestycyjne zakładały wybudowanie budynków komercyjnych o łącznej powierzchni 200 tys. m2. Wartość przyszłych inwestycji szacowano na 1,9 mld zł.
W lutym 2013 r. PHN zadebiutował na giełdzie. W pierwszej ofercie publicznej skarb państwa sprzedał 25 proc. akcji. Wartość oferty wyniosła 238 mln zł.
– Nie jest naszym priorytetem, aby utrzymać pakiet kontrolny w spółce. Do końca 2013 r. chcielibyśmy wyjść z zaangażowania w Polski Holding Nieruchomości i przekazać kontrolę inwestorowi branżowemu – zadeklarował podczas giełdowego debiutu Mikołaj Budzanowski, ówczesny minister skarbu państwa.
Ostatecznie tego planu nie udało się zrealizować. Okazało się, że żaden z dużych graczy działających na rynku nieruchomości nie skusił się na ofertę. Giełdowy debiut uratowały w zasadzie otwarte fundusze emerytalne. I to one do dziś są głównymi współudziałowcami PHN. Największy pakiet (9,95 proc.) posiada Aviva OFE oraz Nationale-Nederlanden OFE (6,03 proc.).
Zakurzone skarby
Polski Holding Nieruchomości posiada dziś w portfelu ok. 140 nieruchomości i blisko 700 ha gruntów, m.in. w Warszawie, Poznaniu, Trójmieście i we Wrocławiu. Nie wszystkie jednak nieruchomości pasują do docelowego portfela grupy. Znajduje się w nim bowiem sporo niedoinwestowanych budynków, które dotychczas nie przynosiły dochodów.
– W chwili, gdy obejmowaliśmy zarządzanie spółką w marcu 2016 r., średni stan pustostanów w budynkach PHN wynosił około 27 proc. Warto podkreślić, że na koniec 2015 r. stan pustostanów w Warszawie był na poziomie 12,3 proc. Sytuację na wstępie mieliśmy więc dość nieciekawą – ponad dwukrotnie gorsze wskaźniki od rynku – mówi Maciej Jankiewicz, prezes zarządu Polskiego Holdingu Nieruchomości. Jego zdaniem PHN powinien generować główne przychody z marży deweloperskiej i najmu. – To dla nas priorytet. Dlatego niemalże do razu zajęliśmy się usprawnieniem procesu pozyskiwania najemców. Okazało się bowiem, że wiele budynków, które świeciły pustkami, są atrakcyjne dla najemców, którzy poszukują tańszych biur w dobrych lokalizacjach – mówi Maciej Jankiewicz.
Efekt? Udało się zwiększyć przychody z najmu z pozytywną perspektywą na kolejne okresy. W pierwszym kwartale tego roku wyniosły 33,6 mln zł i były o 11 proc. wyższe w porównaniu z pierwszym kwartałem 2015 r., a współczynnik pustostanów zmniejszył się do 20 proc. W ostatnim czasie spółka podpisała m.in. pięcioletnią umowę najmu ze spółką Operator Logistyczny Paliw Płynnych (OLPP), która zajmie ponad 10 proc. powierzchni w warszawskim wieżowcu Intraco City. OLPP wynajęło tam bowiem blisko 3 tys. m2 biur.
Inwestycyjna ofensywa
Obecnie Polski Holding Nieruchomości zapowiada inwestycyjną ofensywę. Flagowym projektem ma być wieżowiec City Tower, który stanie przy Świętokrzyskiej 36 w Warszawie. Lokalizacja budynku jest wyjątkowa – wieża stanie tuż obok Ronda ONZ i stacji II linii mera, czyli w biznesowym sercu stolicy. Budynek zaoferuje ok. 40 tys. m2 powierzchni biurowej. Koszt inwestycji oszacowano na ok. 400 mln zł. Na przełomie roku PHN zamierza rozpocząć wyburzanie dużego bloku, który stoi na działce. Budowa wieżowca ma zaś ruszyć w przyszłym roku.
W tym samym czasie przy al. Wilanowskiej (tuż obok Galerii Mokotów) ruszy budowa kompleksu o powierzchni 13 tys. m2, w skład którego wejdą hotele we franszyzie międzynarodowej sieci Marriott. Koszt inwestycji oszacowano na 200 mln zł.
PHN zdecydował niedawno, że nie będzie wyburzać wieżowca Intraco.
– Byłoby to nieopłacalne. Wciąż mamy klientów na powierzchnię w tym budynku. Zbudujemy jednak obok niego biurowiec klasy A o powierzchni 10 tys. m2 – zapowiada prezes Jankiewicz.
Ale to nie koniec. PHN szykuje obecnie około 14 projektów, których budowę zamierza rozpocząć w latach 2016-2018.
Wśród nich warto jeszcze wymienić zabudowę dawnych terenów przemysłowych należących do Dalmoru. Na Nabrzeżu Rybackim w Gdyni już wkrótce rozpocznie się budowa osiedla Yacht Park. Będzie to początek zabudowy całego pirsu. Docelowo powstanie tam małe miasto z mieszkaniami, nowoczesnym handlem i biurami oraz własną nowoczesną mariną. Wartość całej inwestycji szacowana jest łącznie na ok. 1,2 mld zł.
– Własnymi siłami jesteśmy w stanie realizować około dwóch lub trzech projektów rocznie. Chcielibyśmy jednak realizować do pięciu lub sześciu projektów. Do tego będziemy potrzebować finansowania w postaci obligacji lub współpracy z partnerami zewnętrznymi. PHN może być atrakcyjnym partnerem także dla prywatnych firm – zapowiada Maciej Jankiewicz.
PHN nie poprzestaje jednak tylko na zabudowaniu posiadanych gruntów. Spółka poszukuje też wynajętych i przynoszących zyski nieruchomości biurowych. W ten sposób buduje portfel atrakcyjnych nieruchomości. Przykłady? Niedawno firma poprzez spółkę zależną kupiła od działającej w Trójmieście spółki Torus drugi etap kompleksu biurowego Alchemia w Gdańsku. Wartość transakcji wyniosła 60,6 mln euro. W lipcu 2015 r. do portfela spółki dołączył budynek Andersia Business Centre – nowoczesny biurowiec klasy A o powierzchni ok. 14 tys. m2, położony w Poznaniu.
– Nie wykluczamy kolejnych zakupów. Muszą być one jednak zgodne z naszą strategią, która zakłada budowę portfela nieruchomości biurowych klasy A – mówi prezes Jankiewicz.
Siła synergii
Poza PHN skarb państwa posiada także inne spółki działające na rynku nieruchomości. Wśród nich znajdują się m.in. takie firmy jak: Qualia Development (grupa kapitałowa PKO BP), Xcity Investment (spółka deweloperska z grupy PKP SA) czy Grupa Waryński. Czy możliwe jest połączenie ich z PHN w jeden wielki holding?
– Uważam, że do ewentualnych konsolidacji należy podchodzić z dużą dozą ostrożności. Oczywiście warto brać pod uwagę różne scenariusze, choć trzeba podkreślić, że priorytetem na dziś jest wzmacnianie pozycji Polskiego Holdingu Nieruchomości – mówi Dawid Jackiewicz.
„Wzmacnianie pozycji” ma się odbywać m.in. dzięki współpracy z innymi spółkami należącymi do skarbu państwa. Od początku roku firma podpisała kilka listów intencyjnych ze spółkami z udziałem skarbu państwa. PHN będzie więc prawdopodobnie współpracować z Waryński SA Grupa Holdingowa, która również dysponuje atrakcyjnymi terenami do zabudowy. Firma nawiązała też współpracę z Polską Spółką Gazownictwa. Zgodnie z postanowieniami listu intencyjnego PHN będzie pozyskiwał dla PSG nieruchomości, realizował przedsięwzięcia na gruntach do niej należących oraz obsługiwał nieruchomości PSG.
PHN podpisał również list intencyjny z KGHM TFI. Firmy wspólnie planują wybudować kompleks dwóch biurowców klasy A we Wrocławiu o łącznej powierzchni ok. 33 tys. m2. Budynki staną w samym centrum Wrocławia przy al. Jana Pawła II.
– To przedsięwzięcie stanowi jeden z wielu przykładów wyzwalania rodzimego potencjału gospodarczego, który po latach wygaszania wreszcie może rozwinąć skrzydła. Pamiętajmy, że rozwój polskich spółek, na który dziś stawiamy, a także intensywne prace nadzorcze oraz pokazywanie państwowym podmiotom możliwych obszarów kooperacji, przynoszą korzyści całej polskiej gospodarce. O tym najwyraźniej zapominały poprzednie rządy, wyprzedając majątek państwowy – podsumowuje minister Dawid Jackiewicz.
_________________________________________________________
Państwowe spółki i agencje jako najemcy – jaki potencjał?
Część spółek i agencji należących do skarbu państwa wynajmuje powierzchnie w biurowcach należących do prywatnych podmiotów: deweloperów bądź funduszy inwestycyjnych. Wynajmują je na zasadach komercyjnych. Obecne podejście ministra skarbu do zarządzania majątkiem sugeruje, że powinny one przynajmniej rozważyć możliwość wynajmu powierzchni biurowej w budynkach będących własnością państwowych deweloperów.
Wśród spółek, które wynajmują powierzchnie w budynkach prywatnych w Warszawie, znajdują się m.in. PKN Orlen (ok. 10 tys. m2 w biurowcu Senator), KGHM Polska Miedź (około 850 m2 w budynku Rondo 1), Lotos (ponad 1 tys. m2 w budynku Plac Bankowy 1). Z kolei Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zajmuje ok. 16,5 tys. m2 w parku biurowym przy Poleczki. Znaczącym najemcą z sektora publicznego jest także Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, który zajmuje ok. 13 tys. m2 w budynku Adgar Park West C w Al. Jerozolimskich. Z kolei Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wynajmuje w biurowcu przy Wroniej 53 blisko 12 tys. m2. To tylko nieliczne przykłady.
– Oczywistym jest, że skarb państwa powinien koncentrować się na pomnażaniu wartości nadzorowanych spółek oraz powodować, że ich istnienie ciągle ma sens. Oczywiście mówimy o zachowaniach zgodnych z kodeksem spółek handlowych, bo mamy świadomość, że nie można zmuszać prezesów do podejmowania decyzji niezgodnych z ich oceną ryzyka. Dlatego wszelkie przejawy kooperacji odbywają się z zachowaniem zasady dobrowolności przy podejmowaniu decyzji przez poszczególne spółki, bez naruszania zasad wolnej konkurencji czy swobody przepływu kapitału – podkreśla Dawid Jackiewicz.
Autor: Radosław Górecki, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Bankowej"