Optymizm z USA udziela się rynkom

opublikowano: 4 listopada 2019
Optymizm z USA udziela się rynkom lupa lupa

Pierwszy tydzień listopada na rynku rozpoczynamy w bardzo dobrych nastrojach, czego dowodem są wzrosty na giełdach azjatyckich oraz wyraźny wzrost sentymentu do ryzyka na rynku walutowym.

W dużym stopniu jest to efekt piątkowych danych z rynku pracy USA, które choć nie były jakieś przełomowe, to okazały się lepsze od oczekiwań. W połączeniu z przemysłowym odczytem ISM można sądzić, że pauza w obniżkach stóp przez Fed wydaje się uzasadniona. 

W październiku zatrudnienie w Stanach Zjednoczonych wzrosło o 128 tys., to wynik zdecydowanie lepszy od oczekiwań, które najwyraźniej przeszacowały negatywny wpływ strajków w General Motors. Ponadto, rewizja danych za poprzednie dwa miesiące wyniosła aż 95 tys., co w istotnym stopniu wymazuje słabszy odbiór wrześniowego raportu. Poza tym, stopa bezrobocia wzrosła zgodnie z konsensusem do 3,6%, co jednak zostało całkowicie zrekompensowane przez takiej samej skali wzrost w aktywności zawodowej. Stopa aktywności zawodowej wzrosła do 63,3% (choć konsensus wskazywał na jej spadek), co jest najwyższym poziomem od połowy 2013 roku.

W mojej opinii to bardzo dobra wiadomość sugerująca, że coraz więcej Amerykanów widzi szansę w podejmowaniu zatrudnienia. Z punktu widzenia presji inflacyjnej oznaczać to może, iż na rynku pracy w USA w dalszym ciągu pozostaje pewnego rodzaju "zastój", który w pewnym stopniu ogranicza budowanie się presji płacowej. W tym kontekście październik nie przyniósł zmiany, a roczna dynamika godzinowych płac pozostała na niezmienionym poziomie 3%. Warto jednak mieć na uwadze jeden bardzo ważny aspekt, iż w ostatnich miesiącach duży udział we wzroście zatrudnienia miały sektory acykliczne, głównie te pochodzące ze sfery publicznej jak edukacja, opieka zdrowotna czy rząd. To w pewnym stopniu ogranicza entuzjazm. 

W podobnym tonie mógł zostać odebrany raport ISM z przemysłu, który pokazał lekki wzrost do 48,3 w październiku. O ile komponenty takie jak zatrudnienie, nowe zamówienia oraz nowe zamówienia eksportowe uległy poprawie (ten ostatni wzrósł aż o 9,4 pkt.), o tyle mocny spadek odnotowaliśmy w subindeksie cen, który zniżkował aż o 4,2 pkt. Dane te implikują, że presja płacowa w amerykańskiej gospodarce pozostaje umiarkowana, co wydaje się niemalże idealnie wpasowywać w zmianę retoryki Rezerwy Federalnej. Przypomnijmy, że poprzeczka do jakichkolwiek podwyżek stóp procentowych została zawieszona bardzo wysoko, co naturalnie spodobało się rynkowi akcji. To w połączeniu z relatywnie dobrym odczytem z rynku pracy wsparło amerykańską giełdę w piątek, a optymizm widoczny był również na rynkach azjatyckich w poniedziałek. 

Początek nowego miesiąca nie przyniesie żadnych publikacji makroekonomicznych z polskiej gospodarki poza październikowym odczytem PMI dzisiejszego poranka. Ze świata opublikowane zostaną pozostałe indeksy PMI, zaś w godzinach popołudniowych finalne dane o zamówieniach na dobra trwałe z USA za wrzesień.

Arkadiusz Balcerowski, Ekonomista XTB

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła