Pierwsza obniżka stóp NBP już na horyzoncie?
"Jednym z bardzo ważnych czynników mogących mieć wpływ na to, kiedy pojawi się decyzja o "pierwszej obniżce” stóp procentowych NBP będzie zapewne szybkość spadku inflacji konsumpcyjnej - ocenia prof. UEP dr hab. Eryk Łon
Były członek Rady Polityki Pieniężnej (2016-2022) przedstawił tę opinię w tekście “Proces spadku inflacji na świecie stopniowo postępuje” opublikowanym 6 lutego na portalu wGospodarce.pl. Poniżej przytaczamy całość tego tekstu.
Stopniowe zmniejszanie skali podwyżek stóp procentowych
W minionym tygodniu miały miejsce bardzo ważne wydarzenia w bankowości centralnej. Decyzje o poziomie stóp procentowych podejmowane były przez banki centralne z USA, ze strefy euro oraz z Wielkiej Brytanii. W przypadku wszystkich trzech instytucji bankierzy centralni zdecydowali o podwyższeniu stóp procentowych. O ile amerykański FED podniósł stopy o 25 punktów procentowych, o tyle Europejski Bank Centralny a także Bank Anglii podnieśli je o 50 punktów procentowych.
Uczestnicy życia gospodarczego z uwagą wsłuchiwali się w opinie wygłaszane przez osoby stojące na czele tych trzech banków centralnych. Generalnie rzecz biorąc zarówno prezes amerykańskiego banku centralnego Jerome Powell, jak również szefowa EBC Christine Lagarde oraz prezes Banku Anglii Andrew Bailey podkreślali swą determinację w walce z inflacją. Wydaje się jednak, że stopniowo zbliżamy się do zakończenia fazy podnoszenia stóp procentowych. W pewnym sensie świadczy o tym postawa FED-u, który początkowo podwyższał stopy procentowe o 75 punktów procentowych, potem rosły one o 50 punktów procentowych a ostatnio zwiększane są one o 25 punktów procentowych.
Stopniowe zmniejszanie skali podwyżek stóp wskazuje na to, że bankierzy centralni z USA coraz bardziej wyrażają obawę o to, aby nadmiernie mocnymi podwyżkami nie zdusić realnej sfery gospodarki. Trzeba przyznać, że na razie im się to udaje. Stopa bezrobocia jest aktualnie najniższa od 1969 roku. Obserwując tendencje inflacyjne można zauważyć, że w różnych krajach rozmaite miary inflacji spadają, co jest prawdopodobnie skutkiem dość długotrwałego już procesu zaostrzania polityki pieniężnej. Inflacja konsumpcyjna w USA spadła już siódmy raz z rzędu a w strefie euro trzeci raz z rzędu.
Po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE brytyjski rynek akcji pokazuje swą siłę
Do bardzo ciekawego wydarzenia doszło na giełdzie londyńskiej. Oto w piątek 3 lutego brytyjski indeks FTSE100 przebił swoje historyczne maksimum. Jest to pierwszy indeks z grupy krajów dojrzałych, który uczynił to w tym roku. Może dawać to sporą satysfakcję eurosceptykom, którzy mogą dostrzec, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE brytyjski rynek akcji daje dowód siły.
Na początku miesiąca opublikowane zostały dane o poziomie wskaźnika PMI w przemyśle w poszczególnych krajach. Generalnie rzecz biorąc po raz kolejny można było zauważyć, że poziomy tego wskaźnika zwiększały się. Jest to o tyle ważne, że poziom tego wskaźnika świadczy o nastrojach osób kierujących podmiotami gospodarczymi a więc mających wpływ na przykładowo skalę podejmowanych nakładów inwestycyjnych oraz na decyzje dotyczące zatrudnienia.
Nadal mamy do czynienia z odwróconą krzywą dochodowości papierów dłużnych
Z drugiej strony warto jednak zauważyć, że w różnych krajach wciąż mamy do czynienia z występowaniem tak zwanej odwróconej krzywej dochodowości papierów dłużnych, które to zjawisko sprowadza się na przykład do tego, że rentowność 2-letnich obligacji skarbowych jest wyższa od rentowności analogicznych obligacji 10-letnich. Doświadczenie historyczne pokazuje, że odwrócona krzywa dochodowości papierów dłużnych stanowi zapowiedź nadejścia recesji.
Spory wśród członków organów decyzyjnych banków centralnych
Krajem w którym taka ujemna krzywa dochodowości ma miejsce jest na przykład Kanada. Właśnie prawdopodobnie obawy przed recesją mogły spowodować, że w styczniu wprawdzie Bank Kanady podwyższył stopy procentowe, ale urosły tylko o 25 punktów procentowych a co najważniejsze bank ten zapowiedział, że teraz nadszedł właściwy moment na przerwanie polityki podnoszenia stóp procentowych. Jeżeliby się tak stało to Kanada stałaby się kolejnym krajem obok Polski, Czech, Węgier, Argentyny i Brazylii, który zdecydowałby się na przyjęcie postawy wyczekującej, czyli na wspomniane już przerwanie polityki stóp procentowych.
Nawiasem mówiąc warto zauważyć, że głosy o potrzebie zaniechania dalszych podwyżek dochodzą na przykład z Wielkiej Brytanii. Wprawdzie, jak już wcześniej wspomniałem, Bank Anglii stopy podwyższył, ale 2 osoby z 9 osób wchodzących w skład gremium decydującego o poziomie brytyjskich stóp opowiedziały się za ich utrzymaniem.
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku decyzji podjętej przez bank centralny Korei Południowej. Podwyższył on stopy procentowe w styczniu tego roku o 25 punktów procentowych, ale spośród 6 członków zarządu dwóch opowiedziało się przeciwko podwyżce. Co więcej z protokołu sporządzonego z dyskusji na posiedzeniu zarządu wynika, że generalnie rzecz biorąc w wypowiedziach członków tego gremium, nawet tych popierających styczniową podwyżkę dominowała ostrożność co do potrzeby dalszych podwyżek.
Wspominam o tym dlatego, że obecna sytuacja w bakowości centralnej wydaje się być bardzo niejednoznaczna i dynamiczna i dlatego wśród bankierów centralnych z różnych krajów mamy do czynienia ze sporym pluralizmem w odniesieniu do tego, jaką politykę pieniężną należy obecnie prowadzić.
Można oczekiwać wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe dla gospodarstw domowych
Do ciekawych wniosków prowadzi analiza sytuacji na krajowym rynku międzybankowym. Okazuje się, że poziom 3-miesięcznej stawki WIBOR ustanowił szczyt w dniu 7 listopada 2022 roku i od tego czasu stopniowo spada. W styczniu 2023 roku spadł poniżej 7 proc. a 3 lutego ukształtował się na poziomie 6,92 proc.. W rezultacie spadku 3-miesięcznej stawki WIBOR można zauważyć, że polscy bankowcy w najnowszym badaniu ankietowym przeprowadzonym w styczniu 2023 roku przy okazji obliczania wskaźnika koniunktury bankowej Pengab ze stycznia tego roku wyrazili przekonanie, że w najbliższych miesiącach można oczekiwać generalnie rzecz biorąc wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe dla gospodarstw domowych oraz na kredyty obrotowe i inwestycyjne dla przedsiębiorstw. Spodziewają się natomiast spadku na produkty depozytowe zarówno w odniesieniu do depozytów gospodarstw domowych, jak również depozytów przedsiębiorstw.
„Pierwsza obniżka” stóp procentowych NBP na horyzoncie
Warto zauważyć, że zanim RPP rozpoczęła w październiku 2021 roku fazę podwyżek stóp procentowych to kilka tygodni wcześniej rozpoczął się proces podwyżek 3-miesięcznej stawki WIBOR. Teraz możemy mieć do czynienia z procesem odwrotnym. Najpierw zaczął spadać poziom wspomnianej stawki a po pewnym czasie RPP rozpocznie proces obniżek stóp. Nie wiadomo jeszcze kiedy ten proces się faktycznie rozpocznie. Wydaje się, że wiele zależy tu od szybkości spadku inflacji. Z tego punktu widzenia bardzo ciekawe będzie to, co będzie zawierać najnowsza projekcja inflacji oraz PKB sporządzona przez analityków NBP. Opinie analityków odnośnie momentu, w którym dokonana zostanie pierwsza obniżka są rozmaite. Są tacy, którzy twierdzą, że będzie to miało miejsce w 2024 roku, ale są i tacy, którzy twierdzą, że możliwe będzie tu już w 2023 roku.
Premier Mateusz Morawiecki widzi szansę na obniżkę stóp procentowych w tym roku
Co ciekawe premier Mateusz Morawiecki odpowiadając w jednym z wywiadów na pytanie, czy możliwa jest w tym roku obniżka stóp procentowych wyraził przekonanie że ,,jest to możliwe, a nawet prawdopodobne”, przy czym zastrzegł: ,,jak zobaczymy, że inflacja od marca, kwietnia będzie w trendzie spadającym, a tym bardziej jeśli będzie w mocnym trendzie spadającym, to jak najbardziej tak”. Jednocześnie dodał, że ,,ostateczne decyzje będzie podejmować RPP”. W wypowiedzi tej zawarta jest ważna myśl, że jednym z bardzo ważnych czynników mogących mieć wpływ na to, kiedy pojawi się decyzja o ,,pierwszej obniżce” polskich stóp procentowych będzie prawdopodobnie szybkość spadku inflacji konsumpcyjnej.
Szansa, iż zasada ,,jaki styczeń, taki cały rok” sprawdzi się na rynkach akcji w 2023 roku
Ponieważ już zakończył się styczeń warto zauważyć, że w pierwszym miesiącu roku amerykański indeks giełdowy S&P500 zyskał w nim na wartości. Na rynku akcji panuje zasada ,,jaki styczeń, taki cały rok”. Z danych z okresu 1923-2022, czyli z okresu ostatnich 100 lat wynika, że jeżeli w styczniu indeks S&P 500 zyskiwał na wartości lub tracił, ale mniej niż 1,5 proc. to w całym roku średnio rzecz biorąc rósł o 12,36 proc.. Jeżeli z kolei w styczniu indeks S&P 500 zniżkował mocniej niż o 1,5 proc. to w całym roku średnio rzecz biorąc tracił 2,06 proc.. Jeżeli zasada ,,jaki styczeń, taki cały rok” sprawdzi się także i w tym roku to mamy szansę na hossę na giełdzie nowojorskiej, a zapewne także na rynkach akcji w innych krajach w 2023 roku.
Całkiem prawdopodobne, iż jesteśmy w początkowej fazie nowej hossy w USA
Możliwe nawet, że jesteśmy dopiero w początkowej fazie nowej hossy w USA. Dlaczego tak sądzę? Otóż z najnowszego badania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych w Stanach Zjednoczonych wynika, że odsetek ,,byków”, czyli tych, którzy uważają, że ceny akcji wzrosną w okresie kolejnych 6 miesięcy jest niższy niż odsetek ,,niedźwiedzi”, czyli tych którzy twierdzą, że w okresie kolejnych 6 miesięcy ceny akcji spadną. Paradoksalnie jest to czynnik korzystny. Doświadczenie pokazuje bowiem, że w początkowej fazie nowej hossy mało kto wierzy w jej trwałość.
Prognozy poprawy światowego PKB w tym roku
Z punktu widzenia perspektyw kształtowania się procesów inflacyjnych warto zwrócić uwagę na to, że cena ropy naftowej WTI konsoliduje się i pomimo ukształtowania się w styczniu pro-wzrostowej formacji podwójnego dna popyt nie wykazał ochoty do uaktywnienia się. Ten przykład potwierdza prawidłowość polegającą na tym, że uczestnicy rynków zachowują się czasem w sposób bardzo zaskakujący.
Co ciekawe Międzynarodowy Fundusz Walutowy podwyższył prognozę globalnego realnego wzrostu PKB na rok 2023 z 2,7 proc. do 2,9 proc.. Analogicznie postąpił bank inwestycyjny Goldman Sachs, który także dokonał podwyżki prognozy z 1,8 proc. do 2,3 proc.. Należy jednak pamiętać, że jesteśmy dopiero na początku lutego i myślę, że prawdopodobnie po zakończeniu I kwartału przekonamy się na ile realistyczne są te prognozy. Poznamy wówczas nie tylko dane o nastrojach uczestnikach życia gospodarczego, lecz także dane o na przykład realnej rocznej zmianie produkcji przemysłowej oraz realnej rocznej zmianie sprzedaży detalicznej w poszczególnych krajach, które dadzą nam bardziej wyraźny obraz światowej gospodarki w początkowej fazie tego roku.
Szanse, iż akcje spółek o średniej lub małej kapitalizacji staną się motorem zwyżek w tym roku
Na polskim rynku akcji w styczniu znów najlepszy okazał się być indeks małych spółek sWIG80. Co ciekawe w dniu 31 stycznia indeks średnich spółek mWIG40 urósł o 3,31 proc., czyli bardzo dużo. Po raz ostatnio indeks ten doświadczył ponad 3-procentowej zwyżki w dniu 4 listopada 2022 roku. Nie jest wykluczone, że uczestnicy polskiego rynku akcji po tym, jak początkowo koncentrowali swoją uwagę na spółkach tworzących indeks WIG20 teraz zaczną kierować swą uwagę w większym stopniu także w stronę akcji spółek o średniej lub małej kapitalizacji. Może to wynikać z tego, że po tym, jak motorem zwyżek był napływ kapitału zagranicznego to teraz coraz większą aktywność będzie przejawiał kapitał krajowy, który zainteresowany jest akcjami spółek o różnej kapitalizacji, nie tylko tej największej.
Prof. UEP dr hab. Eryk Łon