Pomimo spadków, 80 proc. inwestujących wybiera akcje GPW. Czy słusznie?
Jarosław Jamka, ekspert WealthSeed: Dla Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, podobnie jak dla światowych rynków, kończący się rok nie należał do udanych. Od szczytów hossy główne indeksy akcji spadły o około 40 proc. (WIG20 -45 proc., WIG -39 proc.). Dla porównania, indeks S&P500 spadł od szczytu hossy o 25 proc.. Pomimo tak złych wyników, blisko 80 proc. polskich inwestorów wybiera właśnie akcje notowane na GPW, według Ogólnopolskiego Badania Inwestorów 2022 SII .
Przez dwa ostatnie miesiące, na fali globalnego wzrostu apetytu na ryzyko, polskie akcje odrobiły część strat, a wzrosty okazały się mocniejsze niż na innych rynkach. To klasyczny powrót do średniej: polskie akcje mocniej spadły, dlatego też silniej się odbiły. Wynika to także ze specyficznego składu branżowego polskich indeksów akcyjnych, w których największy udział posiada branża finansowa i branża energii. Taki skład indeksów daje relatywnie wyższe stopy zwrotu w warunkach silnego globalnego ożywienia, a także rosnących stóp procentowych.
Ważne powody, dla których, niezależnie od trendów, polscy inwestorzy decydują się na lokowanie środków w rodzimych akcjach, to lepszy dostęp do wiedzy o lokalnych aktywach oraz brak ryzyka walutowego. Nie bez znaczenia jest też dostępność akcji z warszawskiego parkietu przy coraz niższych opłatach maklerskich, np. na nowej polskiej platformie inwestycyjnej WealthSeed.
Struktura branżowa polskich głównych indeksów akcyjnych ma swoje zalety podczas rynków byka, szczególnie, gdy globalny rynek akcji dyskontuje silne ożywienie gospodarcze. W takich sytuacjach polskie akcje z reguły dają ponadprzeciętne stopy zwrotu, wyższe od akcji krajów Emerging Markets (wyrażonych np. indeksem MSCI Emerging Markets), czy też akcji amerykańskich (S&P500). Generalnie w polskich indeksach znajdziemy przeważone branże typu „value”, w szczególności branża energii i branża finansowa. Są one mocno cykliczne i zyskują w sytuacjach powrotu wzrostu gospodarczego (wyższy wzrost, wyższa inflacja, wyższe stopy procentowe).
W ostatnich latach było kilka takich okresów. W 2016/2017 roku nastąpiły wzrosty rynków akcji po wygranych przez Trumpa wyborach prezydenckich w USA (Trump miał „zadbać” o wzrost gospodarczy, w tym także znacząco obniżyć podatki – co de facto się wydarzyło). Od 15.11.2016 (bezpośrednio po wyborach) do końca sierpnia 2017 roku, WIG20 wzrósł +43,5 proc. (w PLN), podczas gdy S&P500 +13,4 proc. (w USD). Gdy spojrzymy na indeksy MSCI, to stopy za ten okres wyniosły dla MSCI Poland około +60 proc., MSCI Emerging Markets około +29 proc., MSCI USA około +15 proc., a MSCI ACWI około +16 proc. (indeksy MSCI wyrażone w USD).
Kolejny przykład – pod koniec 2020 roku, w związku z ogłoszeniem szczepionki Pfizera na COVID-19, rynki zaczęły dyskontować powrót silnego wzrostu gospodarczego. Od 6.11.2020 do 31.12.2020 roku WIG20 wzrósł +17 proc., a S&P500 +6 proc.. Podobnie było w przypadku indeksów MSCI: MSCI Poland około +18 proc., MSCI Emerging Markets około +9 proc., MSCI USA ok. +8 proc., a MSCI ACWI ok. +8 proc. (indeksy MSCI w USD).
Kilka miesięcy później, w związku z szerokim otwarciem się gospodarek po pandemii, w okresie od 15.03.2021 do 15.11.2021 WIG20 wzrósł o 22,6 proc. a S&P500 12,7 proc.. W przypadku indeksów MSCI: MSCI Poland około +16 proc., MSCI Emerging Markets około -4 proc., MSCI USA około +18 proc., a MSCI ACWI około +12 proc. (indeksy MSCI wyrażone w USD).
Z podobną sytuacją mamy do czynienia obecnie po wyznaczeniu przez rynki dołków w październiku 2022 roku (szczyt inflacji za nami, FED niedługo zakończy podwyżki stóp). Od 12.10.2022 (dołek na indeksie S&P500) do 9.12.2022 roku WIG20 wzrósł +25,6 proc. a S&P500 +10 proc.. W przypadku indeksów MSCI: MSCI Poland około +39 proc., MSCI Emerging Markets około +13 proc., MSCI USA około +10 proc., a MSCI ACWI około +13 proc. (indeksy MSCI wyrażone w USD).
Trzeba jednak pamiętać, że w dłuższym horyzoncie inwestycyjnym polskie akcje wypadają słabiej na tle innych rynków, w tym także krajów Emerging Markets, nie wspominając już o akcjach amerykańskich. W kolejnych latach, wraz ze spadającą inflacją i stopami procentowymi, szczególnie branża finansowa może zachowywać się relatywnie słabiej. W okresie spadających stóp procentowych lepiej radzi sobie przykładowo branża technologiczna (IT), która w polskich indeksach jest w praktyce nieobecna (w polskim indeksie MSCI stanowi jedynie niecałe 3 proc. – to jedynie dwie spółki: Asseco i LiveChat), podczas gdy w przypadku MSCI Emerging Markets jest to około 19 proc., a dla MSCI USA około 26 proc.).
Dlatego polscy inwestorzy powinni także inwestować globalnie, zwiększając dywersyfikację swoich portfeli zarówno pod względem branżowym, jak i geograficznym (dywersyfikacja geograficzna ma dodatkowy argument w postaci wojny na Ukrainie, która jest jednym z czynników ryzyka dla inwestorów inwestujących w naszym regionie Europy).
Jarosław Jamka, ekspert platformy inwestycyjnej WealthSeed