Prezes NBP o złotym, kapitale, inflacji i pandemii
Rząd myśli o tym, co zrobić, żeby gospodarka szybko rosła, a my jesteśmy od tego, żeby w tym wzroście istniała równowaga – mówi prof. Adam Glapiński, prezes NBP w obszernym wywiadzie w nowym wydaniu „Gazety Bankowej”.
„W tej chwili w zasadzie wszystkie procesy gospodarcze są pozytywne. Inflacja jest na podwyższonym poziomie, według sygnalnego odczytu GUS za maj wzrosła ona do 4,8 proc., ale to nas nie zaskakuje. Zgodnie z naszymi prognozami podwyższona inflacja utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy, następnie powinna się obniżać” – ocenia prof. Adam Glapiński, prezes NBP w obszernym wywiadzie, udzielonym „Gazecie Bankowej”. Rozmowę zatytułowaną „Równoważymy gospodarkę” przeprowadzili red. red. Maciej Wośko i Stanisław Koczot.
Okazją do tej rozmowy było wyróżnienie prof. Adama Glapińskiego przez redakcję „Gazety Bankowej” nagrodą specjalną w konkursie Bankowy Menedżer Roku 2020.
„Coraz więcej sygnałów wskazuje na dynamiczne odbicie gospodarki, ale niepewność jest ciągle bardzo wysoka, bo nadal nie ma końca pandemii. Wszystko się zmieni, kiedy nastąpi jej koniec. I na ten moment cały czas czekamy. Główne banki centralne świata mówią mniej więcej to samo. Nie ma co dyskutować o stopach procentowych, o zmianie polityki pieniężnej dopóki nie skończy się pandemia i związany z tym kryzys. Unia Europejska spodziewa się w swoim podstawowym scenariuszu, że koniec pandemii nastąpi pod koniec sierpnia. W międzyczasie, w lipcu, pojawi się nasza projekcja inflacji i PKB, i na jej podstawie będziemy przewidywać, co się będzie działo z podstawowymi parametrami gospodarczymi. Najprawdopodobniej czeka nas szybki wzrost, ale pamiętajmy, że dopiero co przestaliśmy lecieć w dół. Teraz dopiero rozpędzamy się i choć poziom PKB sprzed wybuchu pandemii osiągniemy prawdopodobnie już w drugim kwartale, to musimy jeszcze wrócić na przedkryzysową ścieżkę wzrostu. Co ważne, wzrost nie obejmuje jeszcze całej gospodarki i nie wiemy jak gospodarka poradzi sobie bez tarcz” – diagnozuje prezes polskiego banku centralnego.
Prof. Adam Glapiński obszernie omawia też kwestię fluktuacji kapitałów zagranicznych w Polsce. „Byliśmy i nadal jesteśmy, bardzo dobrym miejscem do lokowania płynnych środków, ponieważ – po pierwsze – oprocentowanie było u nas o wiele wyższe, po drugie – Polska jest absolutnie bezpiecznym krajem w sensie politycznym, ekonomicznym, finansowym. Te elementy składały się na to, że Polska stała się rajem do inwestowania. W tej chwili jeden element ubył, ponieważ stopy procentowe – od jakiegoś czasu – są niskie. (…) Kiedy wzrosną stopy procentowe, bo kiedyś przecież wzrosną, kapitał znowu napłynie. Bank centralny nic specjalnego z niego nie ma, ale giełda, instytucje finansowe owszem… Dużo ludzi w Polsce zarabia na tym, że obsługuje ten rynek. Oni też są niezadowoleni z niskich stóp procentowych. Są to silne grupy lobbystyczne, o olbrzymim wpływie m.in. na opinie prezentowane w mediach. Natomiast na opinie te nie ma żadnego przełożenia kilka milionów osób, które zaciągnęły złotowe kredyty mieszkaniowe i bardzo korzystają z tego, że stopy są niskie” – podkreśla prezes NBP.
W nowym wydaniu „Gazety Bankowej” redakcja publikuje wyniki tegorocznej edycji prestiżowych konkursów Najlepszy Bank 2021 i Bankowy Menedżer Roku 2020. Najlepszym dużym bankiem komercyjnym został Bank Pekao SA, w kategorii banków średnich i małych zwyciężył Alior Bank, a pierwsze miejsce wśród banków spółdzielczych zajął Mazowiecki Bank Spółdzielczy w Łomiankach. Bankowym Menedżerem Roku 2020 została Iwona Duda, prezes Alior Banku. Taki sam tytuł, z grona banków spółdzielczych, otrzymała Anastazja Truszkowska, prezes Banku Spółdzielczego w Białymstoku.
„Konkurs, którego kolejną edycję właśnie zakończyliśmy, pokazał imponujące umiejętności adaptacyjne polskiego sektora bankowego. Nie byłoby to możliwe bez solidnego zaplecza finansowego i organizacyjnego, budowanego konsekwentnie przez długie lata. Si vis pacem, para bellum – Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny. Zapobiegliwości czołowych instytucji naszego rynku finansowego – KNF, resortu finansów i banku centralnego – zawdzięczamy w znacznym stopniu to, że banki przetrwały pandemię w dobrej kondycji" – podsumowuje tegoroczną edycji konkursów bankowych red. Stanisław Koczot.
Również w tym wydaniu na łamach wyniki konkursu Technobiznes 2021, dorocznego wyboru najlepszych wdrożeń technologicznych i liderów wśród firm technologicznych w Polsce. „W trudnym pandemicznym roku polskie firmy przyspieszyły marsz ku nowym technologiom. Przyspieszenie było widoczne w każdej z dwóch odsłon naszego konkursu: zarówno w „Hit roku 2021” jak i „Lider 2020” – podsumowuje redakcja.
„Geostrategiczne dyskusje na temat perspektyw dokończenia gazociągu Nord Stream 2 i próba poszukiwania odpowiedzi na pytanie o rzeczywiste motywy Berlina i Moskwy wspólnie wspierających ten projekt, przysłoniły to co dzieje się obecnie w rosyjskim sektorze gazowym. A mamy do czynienia ze zmianami rewolucyjnymi, które wskazują kierunki polityki Federacji Rosyjskiej w najbliższych latach” – wskazuje w „Gazecie Bankowej” Marek Budzisz, ekspert spraw wschodnich w tekście prowokująco zatytułowanym „Łabędzi śpiew Nord Stream 2”.
Autor analizy opisuje zastanawiające ruchy paliwowego giganta Rosji, czyli koncernu Gazprom: „Pod koniec maja Jelena Burmistrowa wiceprezes Gazpromu odpowiedzialna w koncernie za strategię rozwoju powiedziała na konferencji prasowej, że jej firma rezygnuje z planów budowy gazociągów do Japonii i Indii. (…) Rezygnacja z projektów budowy gazociągów do Japonii i Indii, nad którymi koncern pracował przez ostatnie lata nie wynika z faktu rewizji prognoz popytu na tych rynkach. Wręcz przeciwnie (...). Decyzja ta wynika z faktu, że Gazprom, firma mająca monopol na eksport gazu ziemnego za pośrednictwem gazociągów zaczyna powoli wycofywać się z tego segmentu i w przyszłości ma zamiar koncentrować swoją uwagę na rynku gazu skroplonego LNG. Mówił o tym otwarcie pod koniec kwietnia prezes Aleksiej Miller przedstawiając nową strategię holdingu. Jej najważniejsze, nowe projekty inwestycyjne, które będą realizowane w najbliższych latach nie są związane z nowymi gazociągami”. Marek Budzisz podkreśla, że rosyjski gigant w większym stopniu będzie inwestował swe moce produkcji LNG a także starał się wchodzić na nowe, obiecujące rynki. Przykładem tego rodzaju posunięcia jest realizowany wspólnie z konsorcjum europejskich firm, takich jak niemieckie Wintershall Dea, Gasunie, RWE i holendersko–brytyjski Shell projekt mający docelowo umożliwić produkcję i eksport na rynek Unii Europejskiej miliona ton wodoru rocznie. Zdaniem Marka Budzisza „dokończenie projektu Nord Stream 2 i rozpoczęcie jego eksploatacji, co zresztą nie jest jeszcze pewne, może też oznaczać koniec pewnej epoki w funkcjonowaniu rosyjskiego sektora wydobycie i eksportu węglowodorów. Obecnie władze w Moskwie wydają się bardzie koncentrować na wpływaniu na kształt polityki regulacyjnej Unii Europejskiej i generalnie chcą dbać o to aby „zielona rewolucja” w najmniejszym stopniu uderzała w rosyjskie interesy. Wiele wskazuje też na to, że priorytetem będzie rozwój możliwości eksportu przez Rosję gazu skroplonego i zielone technologie przyszłości, takie jak produkcja wodoru. Wielkie, kosztowne projekty takie jak Nord Stream 2 zdają się powoli kończyć”.
„Jak zmusić międzynarodowe korporacje do płacenia fiskusowi?” – analizuje Piotr Rosik w tekście „Podatkowe szachy”. „Nadchodzi ujednolicenie podatków dla korporacji międzynarodowych. Jaki to będzie mieć wpływ na finanse Unii Europejskiej? Czy Polska na tym skorzysta? Czy to odstraszy jakieś korporacje od Europy?” – pyta autor, podkreślając, że „unikanie podatków przez różne podmioty to dla UE koszt około 170 mld euro rocznie; na tę sumę składają się zarówno środki wyprowadzane przez wielkie korporacje (60 mld euro), jak i przez osoby zamożne (46 mld euro)”. Piotr Rosik podkreśla, że „radykalnej zmianie uległa publiczna świadomość podatkowa i w konsekwencji nastawienie państw w zakresie międzynarodowej współpracy. Po drugiej, pandemia koronawirusa nadwerężyła w znacznym stopniu publiczne budżety. W ciągu ostatniego roku długi państw wystrzeliły, ponieważ walczyły one o ochronę swoich gospodarek przed negatywnymi skutkami pandemii. Potrzeba zwiększenia wpływów budżetowych, niskie podatki płacone przez największe korporacje oraz negatywne nastawienie opinii publicznej do unikania opodatkowania przez te ostatnie tworzą w Europie klimat [do wprowadzenia nowych rozwiązań podatkowych]”.
„Co trzeci użytkownik internetu w Polsce korzysta z łącza oferowanego przez lokalnego dostawcę z sektora małych i średnich firm. To sytuacja nietypowa na tle innych krajów europejskich, gdzie segment ten jest zdominowany zazwyczaj przez kilku dużych graczy. Czy to oznacza, że wcześniej czy później lokalni dostawcy internetu (ISP) będą musieli zniknąć z rynku?” – wskazuje Marek Jaślan w interesującej analizie stanu segmentu rynku telekomunikacyjnego, jakim jest dostawa internetu. W tekście zatytułowanym tajemniczo „»Trzepaki” trzymają się mocno” autor pisze: „Lokalni ISP czują oczywiście rosnącą presję konkurencyjną ze strony dużych operatorów, ale też nie zamierzają łatwo ustępować miejsca. (...) większość z nich ma optymistyczne plany na przyszłość, zamierza zdobywać nowych klientów i wdrażać nowe usługi. Szansę na rozwój mali operatorzy widzą w oferowaniu usług mobilnych oraz w projektach światłowodowych dofinansowywanych ze środków unijnych.”.
W najnowszym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o cichej hossie na warszawskim parkiecie, dlaczego gotówka mimo zmian technologicznych pozostanie najpopularniejszym sposobem płatności w Polsce, czy polskie banki sfinansowałyby biznes Elona Muska oraz o twardym lądowaniu branży gamingowej i słodkim królestwie pod Wawelem.
"Gazeta Bankowa” - najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki.
Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” w sprzedaży od 24 czerwca, także w formie e-wydania. Szczegóły, jak zamówić e-wydanie KLIKNIJ TUTAJ