Rok 2023 - w Polsce stopniowy spadek inflacji
Polsce w 2023 roku recesja nie grozi. Nasza gospodarka wykazała w różnych sytuacjach ogromną odporność i sądzę, że odnotujemy realny wzrost PKB - pisze prof. UEP dr hab. Eryk Łon.
Poniżej przedrukowujemy tekst, który ukazał się 19 grudnia na portalu wGospodarce.pl
„Jastrzębia” postawa Fed i EBC
W poprzednim tygodniu miały miejsce bardzo ważne wydarzenia w świecie bankowości centralnej. Decyzje o stopach procentowych podejmowane były zarówno przez amerykański FED, jak również przez Europejski Bank Centralny a także przez na przykład Bank Anglii oraz Narodowy Bank Szwajcarii. We wszystkich tych 4 przypadkach stopy procentowe zostały podwyższone o 50 punktów procentowych. Wydaje się, że kluczowe znaczenie miały decyzje FED-u oraz EBC. Warto bowiem zauważyć, że PKB Stanów Zjednoczonych, jak również strefy euro są bardzo duże, podobnie jak na przykład liczba konsumentów, choć oczywiście roli banków centralnych Anglii czy też Szwajcarii lekceważyć nie należy.
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, że zarówno prezes FED Jerome Powell, jak również szefowa EBC Christine Lagarde podczas konferencji prasowej zajęli postawę wyraźnie ,,jastrzębią” opowiadając się za kontynuacją polityki podnoszenia stóp procentowych. Z jednej strony postawa szefowej EBC mogła być pewnym zaskoczeniem, gdyż do tej pory nie wykazywała ona objawów, aż takiej determinacji w walce z inflacją. Z drugiej strony jej postawa nie jest aż tak wielkim zaskoczeniem zważywszy na to, że EBC rozpoczął fazę podwyżek stóp później, niż FED i także zapewne z tego powodu w strefie euro proces spadku inflacji konsumpcyjnej jest mniej zaawansowany, niż w Stanach Zjednoczonych. O ile bowiem w USA inflacja konsumpcyjna spadła już po raz piąty z rzędu, o tyle w strefie euro byliśmy świadkami spadku pierwszego.
Przedstawiciele rządu Włoch krytykują decyzję EBC o podwyżce stóp
Warto zauważyć, że decyzja EBC spotkała się z krytyczną oceną ze strony przedstawicieli rządu Włoch. Minister spraw zagranicznych tego kraju Antonio Tajani powiedział w piątek, że zasadne jest kwestionowanie decyzji Europejskiego Banku Centralnego ze względu na jej ,,negatywne skutki dla rynków i gospodarstw domowych”. Wcześniej minister obrony Guido Crosetto napisał w mediach społecznościowych, że ,,podnoszenie stóp nie ma sensu”. Taka postawa przedstawicieli świata włoskiej polityki jest jak najbardziej zrozumiała. Włochy są bowiem krajem charakteryzującym się stosunkowo wysoką relacją długu publicznego do PKB. W związku z powyższym podnoszenie stóp procentowych przez EBC a nawet sama zapowiedź ich podnoszenia może wpłynąć dość mocno na wzrost rentowności obligacji rządu włoskiego a tym samym na istotne zwiększenie się kosztów obsługi tamtejszego długu publicznego. Włosi nie są tym raczej zainteresowani i dlatego protestują.
Kluczowa rola tandemu niemiecko-francuskiego wewnątrz EBC
Na tym przykładzie możemy dostrzec, że jedna polityka pieniężna prowadzona na obszarze wielonarodowym przez organ ponadnarodowy może być pozytywnie przyjmowana przez przedstawicieli władz jednych państw a negatywnie przez przedstawicieli innych państw. Co ciekawe w lipcu tego roku na łamach pisma ,,Politico” pojawił się artykuł, w którym zawarta została sugestia, że ,,kadry kierownicze Europejskiego Banku Centralnego są zdominowane przez Niemców i Włochów. Menedżerowie tych narodowości promują pracowników ze swoich krajów kosztem innych. Reprezentantów małych krajów UE jest z kolei niewielu”. Możliwe, że Europejski Bank Centralny stanowi swoistą płaszczyznę gry interesów narodowych, w której to grze kluczową rolę odgrywa właśnie tandem niemiecko-francuski.
Szwedzi i Duńczycy wolą sami prowadzić własną narodową politykę pieniężną
W tym kontekście jak najbardziej zrozumiały się staje sprzeciw Szwedów i Duńczyków, którzy zachowali swoje waluty narodowe i nie zgodzili się zamienić ich na euro. Wolą sami prowadzić własną narodową politykę pieniężną. Z różnych zestawień statystycznych wynika zresztą, ze strefa euro jest wciąż strefą stosunkowo wolnego wzrostu gospodarczego a wiele krajów z grupy krajów dojrzałych posiadających własne waluty narodowe rozwija się szybciej. Oczywiście strefę euro można potraktować jako naszego istotnego partnera handlowego i nie leży w naszym interesie, aby strefa ta całkowicie straciła swoją witalność gospodarczą, gdyż nasi eksporterzy muszą po prostu gdzieś sprzedać swoje towary.
Zbyt restrykcyjna polityka EBC może doprowadzić do recesji w strefie euro
W tym kontekście warto będzie obserwować politykę EBC w kolejnych miesiącach. Przekonamy się czy polityka ta faktycznie będzie tak ,,jastrzębia”, jak wskazywałyby na to wypowiedzi prezes Christine Lagarde z ostatniej konferencji prasowej. W każdym razie jest dość prawdopodobne, że jeżeli faktycznie EBC będzie dalej w sposób zdecydowany podnosił stopy procentowe to w różnych krajach strefy euro w 2023 możliwe będzie wystąpienie recesji. Pamiętajmy, że jeszcze przed konferencją prezes Lagarde pojawiały się opinie, że w Niemczech w 2023 roku pojawi się recesja a prognozę taką opublikował niemiecki Bundesbank. Czy to oznacza, że Niemcy a może i Francuzi pogodzili się z tym, że w przyszłym roku wystąpi recesja ? Być może tak jest, gdyż liczą po prostu na to, że będzie to recesja bardzo specyficzna, czyli taka której nie będzie towarzyszył jakiś radykalny wzrost stopy bezrobocia ? Poza tym należy pamiętać, że ani w Niemczech ani we Francji w 2023 roku nie będą miały miejsce ani wybory parlamentarne, ani prezydenckie i nie ma potrzeby podgrzewać aktywności gospodarczej w tamtych krajach za pomocą łagodzących działań EBC.
Podzieleni decydenci Banku Anglii
Ciekawa informacja napłynęła z Wielkiej Brytanii. Bank Anglii podniósł stopy procentowe o 50 punktów procentowych, ale wynik głosowania nie był jednogłośny. Wynik ten nie wynosił bowiem 9-0 a 6-3. Dokładnie rzecz biorąc było tak, że 2 osoby z organu decydującego o stopach procentowych były przeciwne podwyżce a jedna osoba opowiedziała się za podwyżką stóp o 75 punktów procentowych. Przykład tego głosowania pokazuje z jak bardzo skomplikowaną sytuacją makroekonomiczną mamy obecnie do czynienia. Są tacy bankierzy centralni, którzy chcieliby prowadzić jeszcze bardziej twardą politykę podnoszenia stóp procentowych, ale są i tacy, których zdaniem podnoszenia stóp należy zaniechać przynajmniej na pewien czas.
Spadki na rynkach akcji po podwyżkach stóp
Kumulacja decyzji FED-u, EBC, Banku Anglii oraz Narodowego Baniu Szwajcarii połączona z treścią konferencji prasowych prezesa FED-u oraz szefowej EBC przyczyniła się do tego, że w szeregu krajach zarówno w czwartek 15 grudnia, jak również w piątek 16 grudnia doszło do sporych spadków cen akcji na giełdach papierów wartościowych. Dlaczego tak się stało ? Interpretacje takiego stanu rzecz mogą być różne. Po pierwsze po znacznych zwyżkach cen akcji, jakie miały miejsce od mniej więcej połowy października naturalne wydawało się wystąpienie korekty spadkowej. Po drugie ,,jastrzębie” wypowiedzi prezesów FED-u oraz EBC sugerujące, że polityka pieniężna będzie w przyszłości prawdopodobnie prowadzona w sposób bardziej restrykcyjny, niż tego oczekiwano mogły zmniejszyć popyt na akcje na rzecz popytu na papiery dłużne.
Oczywiście o cenach akcji decydują bardzo różne czynniki i po tym okresie, w którym uwaga inwestorów giełdowych skoncentrowana była na decyzjach kluczowych banków centralnych tak teraz uczestnicy rynku akcji zajmą się analizowaniem kolejnych danych makroekonomicznych. Bardzo ciekawe będą najnowsze odczyty PMI w przemyśle poszczególnych krajów, które opublikowane zostaną na początku stycznia 2023 roku. Przekonamy się wówczas, w jaki sposób osoby kierujące podmiotami gospodarczymi z sektora przemysłowego przyjęli najnowsze zapowiedzi prezesa Powella oraz prezes Lagarde.
Dobrze się stało, że Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na dotychczasowym poziomie
Wkrótce nadejdzie nowy 2023 rok. Nie będzie on prawdopodobnie łatwy. W różnych krajach można spodziewać się mocnego spowolnienia wzrostu gospodarczego a dość prawdopodobne jest to, że w niektórych krajach pojawi się wręcz recesja. Biorąc pod uwagę dążenie do minimalizowania realnych kosztów dochodzenia do celu inflacyjnego uważam, że bardzo dobrze się stało, że Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Warto pamiętać, że RPP rozpoczęła fazę podnoszenia stóp procentowych dość znacznie wcześniej, niż uczyniono to w USA, w strefie euro, w Wielkiej Brytanii czy też w Szwajcarii i dlatego tez w naszym kraju możemy już teraz przerwać fazę podwyżek a w tamtych krajach faza ta jeszcze przez pewien czas potrwa.
Warto też zauważyć, że łączna skala podwyżek stóp i liczba podwyżek była w Polsce bardzo znacząca. Jeszcze nigdy po 1989 roku łączna skala podwyżek stóp dokonanych przez polski bank centralny w ramach fazy podwyżek nie była tak duża. Można więc powiedzieć, że NBP uczynił wiele od października 2021 roku, aby doprowadzić do stłumienia procesów inflacyjnych. Polska gospodarka wyszła z okresu pandemii bardzo rozpędzona i jest całkiem zrozumiałe, że z tego punktu widzenia proces spadku inflacji będzie następował stopniowo. Poza tym należy pamiętać, że polityka pieniężna wpływa na procesy makroekonomiczne z przesunięciem czasowym, które wynosi kilka kwartałów.
Suwerenność monetarna szansą rozwojową polskiej gospodarki
Obecna rzeczywistość makroekonomiczna pokazuje, że w sytuacji posiadania własnej waluty narodowej można prowadzić taką politykę pieniężną, która odpowiada naszemu sposobowi patrzenia na to, jaki powinien być jej optymalny kierunek. Dopuszcza to taką oto możliwość, że na przykład RPP znajduje się w fazie stabilizacji stóp procentowych a amerykański FED, EBC czy inne banki centralne krajów dojrzałych wciąż podwyższają stopy procentowe i zapowiadają ich podwyższanie w przyszłości. Kiedy w 2007 roku opublikowałem na stronie NBP raport "Dlaczego Polska nie powinna wchodzić do strefy euro” wskazałem na to, że jedną z zalet suwerenności monetarnej czyli prawa do prowadzenia własnej polityki pieniężnej jest możliwość takiego jej prowadzenia, które będzie zgodne z interesem własnego kraju.
Szansa na spadek inflacji w Polsce w 2023 roku
Obserwując zachowanie procesów inflacyjnych można zauważyć, że o ile inflacja produkcyjna od kilku miesięcy znajduje się w trendzie spadkowym a inflacja konsumpcyjna w listopadzie wreszcie po raz pierwszy spadła to inflacja bazowa wciąż rośnie. Jest to wprawdzie lekko niepokojące, ale biorąc pod uwagę skalę zacieśnienia monetarnego sądzę, że z biegiem czasu i ta miara inflacji zacznie zmieniać swój trend ze wzrostowego na spadkowy. Z punktu widzenia perspektyw wyhamowania tendencji inflacyjnych cieszy to, że po raz piąty z rzędu spadł Wskaźnik Przyszłej Inflacji obliczany przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Rok 2023 powinien być więc rokiem stopniowego spadku inflacji. Na razie zakładam, że Polsce w 2023 roku recesja nie grozi. Nasza gospodarka wykazała w różnych sytuacjach ogromną odporność i sądzę, że także i tym razem, to znaczy w przyszłym roku odnotujemy realny wzrost PKB.
Można pogodzić walkę z inflacją z troską o utrzymanie miejsc pracy
Sądzę, że pomoże temu postawa RPP, która od pewnego czasu powstrzymuje się od podwyżek stóp procentowych. Przy okazji warto zauważyć, że pomiędzy walką z inflacją a troską o utrzymanie miejsce pracy może w pewnym krótkim czasie występować sprzeczność to jednak niekoniecznie musi być to sprzeczność olbrzymia. Jeżeli przedsiębiorcy będą mieli świadomość, że okres zaostrzania polityki pieniężnej za pewien czas minie i RPP za kilka kwartałów będzie mogła rozpocząć fazę łagodzenia polityki stóp procentowych to istnieje szansa na to, że nie będą oni skłonni likwidować miejsc pracy, przynajmniej na masową skalę. Generalnie myślę, że koncentrowanie się na celu inflacyjnym przez bank centralny jest podejściem słusznym. Należy tylko dbać o to, aby sposób dochodzenia do tego celu był jak najmniej bolesny dla realnej sfery gospodarki.
Szansa na hossę na GPW w Warszawie w 2023 roku
Myślę, że z gospodarczego punktu widzenia można życzyć uczestnikom polskiego rynku akcji w 2023 roku powrotu do hossy a być może nawet co najmniej zbliżenia się do historycznego maksimum przez Warszawski Indeks Giełdowy. Dlaczego byłoby to ważne ? Otóż z moich badań wynika, że rynek akcji jest mechanizmem dyskontowania przyszłości i tak jak w okresie pomiędzy listopadem 2021 roku a połową października 2022 roku trwała na GPW w Warszawie bessa, co było zapowiedzią silnego spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego. Jeżeli teraz od połowy października 2022 roku znów wrócimy do hossy na giełdzie warszawskiej to istnieje szansa na to, że będzie ona zapowiedzią ożywienia gospodarczego, które w przyszłości nadejdzie.
Czy jest szansa na hossę na GPW w Warszawie w 2023 roku ? Wydaje się, że tak. Cena/Zysk netto dla spółek wchodzących w skład indeksu WIG jest niska, gdyż wynosi tylko 9,2 a WIG po zbliżeniu się do wzrostowej linii trendu poprowadzonej przez dołki z 1995 oraz 2020 roku doświadczył ataku popytu. Po pewnej korekcie spadkowej wzrosty mają szansę powrócić.
Prof. UEP dr hab. Eryk Łon