Rosja rozważa zalegalizowanie „patriotycznego hakowania”
Rosja od dawna przymyka oko na swoich obywateli hakujących zagraniczne cele – o ile nie atakują miejscowych. Rosyjski parlament, znany jako Duma, rozważa obecnie ustawę, która oficjalnie zwolniłaby rosyjskich hakerów z odpowiedzialności prawnej za hakowanie „w interesie Federacji Rosyjskiej”.
Według rosyjskiego serwisu informacyjnego TASS Aleksander Khinsztajn, szef komisji ds. polityki informacyjnej w Dumie Państwowej, chce zwolnienia hakerów z odpowiedzialności. - Ogólnie rzecz biorąc, mówimy o wypracowaniu zwolnienia od odpowiedzialności osób, które działają w interesie Federacji Rosyjskiej w zakresie szerzenia informacji zarówno na terytorium naszego kraju, jak i za granicą – powiedział Aleksander Khinsztajn po posiedzeniu komisji, na której dyskutowano o cyberbezpieczeństwie Federacji Rosyjskiej.
Proponowana ustawa, o której po raz pierwszy doniesiono w rosyjskich mediach państwowych, miałaby zastosowanie zarówno do obywateli rosyjskich w Rosji, jak i za granicą, chociaż szczegóły propozycji nie zostały jeszcze ujawnione.
Proponowane zmiany dostarczają dalszych dowodów na to, że rosyjski rząd zamierza zmienić kraj w bezpieczną przystań dla wszelkiego rodzaju hakerów, od sponsorowanych przez państwo, przez kryminalistów, po motywowane politycznie.
Tymczasem z badań Check Point Research wynika, że od czasu rozpoczęcia konfliktu na Ukrainie, skokowo rośnie liczba ataków cybernetycznych na państwa NATO. W okresie od września 2022 r. Estonia doświadczyła największego - niemal 57 proc. - wzrostu prób ataków. W czołówce znajduje się również Polska oraz Dania z 31 proc. przyrostami. Wielka Brytania i Stany Zjednoczone odnotowały wzrost odpowiednio o 11 proc. i 6 proc.. Do najbardziej aktywnych grup należy KillNet, organizacja stojąca za atakami typu DDoS, polegającymi na przeprowadzeniu ukierunkowanych działań wymierzonych w witryny internetowe oraz serwery firm i instytucji państwowych.
- Od czasu rozpoczęcia konfliktu średnia liczna ataków hakerskich na Polskę wzrosła ponad 1100, a na polski sektor użyteczności publicznej do ponad 3000 w tygodniu. Działania grup przestępczych, często wspieranych przez Rosję, ukierunkowane są na zwłaszcza przeciwko określonym krajom NATO, które są bardziej wrogo nastawione do Rosji. Niektóre z tych ataków to ataki złośliwego oprogramowania, a inne koncentrują się na operacjach informacyjnych związanych z określonymi wydarzeniami politycznymi, geopolitycznymi i wojskowymi. Cel prorosyjskich grup jest zawsze jeden – zakłócenie funkcjonowania porządku państwa i dezinformacja – mówi Wojciech Głażewski, dyrektor zarządzający na Polskę w firmie Check Point Software Technologies.
Źródło: materiały prasowe Check Point Software