„Sieci”: Tak Niemcy kręcą w sprawie pomocy Ukrainie
Najnowszy numer tygodnika „Sieci” ujawnia, jaka jest prawda o niemieckiej pomocy dla walczącej Ukrainy: „Niemcy chwalą się każdą ulotką wydrukowaną dla uchodźców, lecz nie zmywa to wrażenia, że kryją tylko wizerunkową katastrofę”
Marek Pyza w artykule „Mistrzowie wojennego PR” stwierdza, że… Niemcy doczekali się opinii największego hamulcowego pomocy dla Ukrainy, do języka międzynarodowej polityki wszedł nawet termin „scholzowanie” oznaczający deklarowanie dobrych intencji przy jednoczesnym robieniu wszystkiego, by ich nie realizować. Za naszą zachodnią granicą już dawno zdano sobie sprawę, że trzeba jakoś tę kompromitację przykryć. I postanowiono się pochwalić skalą niemieckiej pomocy dla napadniętego państwa.
Autor informuje, iż… urząd kanclerski opublikował podsumowanie całego zaangażowania władz w Berlinie na rzecz Ukrainy. Wyceniono je na aż 12,5 mld euro. […] to kwota znacznie przekraczająca rzeczywiste wydatki […]. Berlin sumuje wydatki już poniesione z tymi dopiero deklarowanymi czy też jedynie zaplanowanymi. Podkreśla: Nawet niemiecki Instytut Badań Gospodarki Światowej w Kilonii podaje zupełnie inne dane niż gabinet Scholza […]. W ich raporcie z końca listopada (to ostatnie dane, kolejne mają zostać ogłoszone za tydzień) wszystkie nakłady Niemiec wyniosły 5,4 mld euro, a samo wsparcie militarne – 2,34 mld.
W rozmowie z Maciejem Walaszczykiem dr hab. Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacji oraz kierownik Akademii Prawa i Sprawiedliwości („Kompromis w imię bezpieczeństwa”) odnosi się do tematu ustawy o Sądzie Najwyższym. Jego zdaniem zmiany legislacyjne powinny wpłynąć na uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy.
– Mówimy wprost i nikt tego nie ukrywa, że UE zgodnie z traktatami nie ma kompetencji do zajmowania się wymiarem sprawiedliwości w państwach członkowskich wspólnoty. Jednocześnie jednak trzeba pamiętać, że politykę uprawia się w określonym kontekście. Dzisiaj toczy się okrutna wojna, którą prowadzi Putin przeciw Ukrainie, a nawet całej cywilizacji zachodniej. Wojna ta poza obniżeniem poziomu bezpieczeństwa niesie również kryzys finansowy, energetyczny i gospodarczy. W tych warunkach zarówno środki z KPO, jak i dobra współpraca z instytucjami finansowymi, które funkcjonują w świecie zachodnim, są nam bardzo potrzebne – stwierdza.
Maciej Walszczyk zauważa również, że w przyszłości reforma sądownictwa powinna być kontynuowana, ale będzie to wielkim wyzwaniem.
– Każdy, kto ma jakikolwiek kontakt z wymiarem sprawiedliwości, widzi, że takie zmiany są w dalszym ciągu potrzebne. Jak mówiłem, nie da się jednak wszystkich zadowolić. Każda poważna reforma, zwłaszcza dotycząca środowiska, które przez lata było w Polsce nietykalne, będzie kontestowana zwłaszcza przez wspomnianą już przeze mnie część tego środowiska, która uprawia politykę – podsumowuje.
Jan Rokita w felietonie „Herbatka i samoloty” zwraca uwagę na zręczne zabiegi dyplomatyczne prezydenta Ukrainy, który podczas swojej wizyty w Wielkiej Brytanii starał się poruszyć sumienia angielskich polityków. Wszystko to po to, by samoloty bojowe trafiły na front do ukraińskich żołnierzy.
Najpierw hełm doborowego ukraińskiego pilota spektakularnie wręczony spikerowi Izby Gmin, na oczach zgromadzonej w Westminsterze całej elity brytyjskiego życia politycznego. Potem słowa o „skrzydłach wolności”, których potrzebuje Ukraina, o „pilotach, którzy na Ukrainie są dziś królami”, oraz polityczne wezwanie do budowy nowej proukraińskiej „koalicji samolotów” – czytamy.
Jak zauważa felietonista Wielka Brytania nie zgodziła się jednak na wyłamanie ze wspólnego zachodniego frontu. Nie padło żadne zapewnienie o dostarczeniu maszyn, a jedynie deklaracja dotycząca szkoleń. Rozpoczęcie szkoleń ukraińskich pilotów – to krok wytwarzający dalszą presję na pozytywną dla Kijowa decyzję całego Zachodu, gdyż w końcu po co tracić czas i pieniądze na takie szkolenia, skoro w efekcie nigdy do niczego nie miałyby się przydać ani owym wyszkolonym pilotom, ani armii ukraińskiej w jej starciu z rosyjskim agresorem?
Polecamy także artykuły: Stanisława Janeckiego „Ogradzanie Tuska”, Dariusza Matuszaka „Awantura o dotacje”, Jakuba Augustyna Maciejewskiego „Ruch antywojenny, czyli sabotaż polskiej pomocy dla Ukrainy”, Doroty Łosiewicz „Bez taryfy ulgowej”, Konrada Kołodziejskiego „Robaczywy plan, czyli kto chce nam wcisnąć insekty na talerz” czy Marka Budzisza „Jak Rosja chce wygrać wojnę”. Godna polecenia jest także rozmowa Marcina Wikły z Dariuszem Pawłosiem, ambasadorem RP w Berlinie („Niemcy, blokując KPO dla Polski, szkodzą sobie”).
Obejrzyj obszerne omówienie zawartości nowego wydania "Sieci" - KLIKNIJ TUTAJ
W tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Samuela Pereiry, Wojciecha Reszczyńskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Jana Pospieszalskiego, Jerzego Jachowicza, Andrzeja Zybertowicza.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od poniedziałku 13 lutego, także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć TUTAJ
Artykuły z bieżącego wydania dostępne od 13 lutego online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół - KLIKNIJ TUTAJ
Zapraszamy też do oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.