Słaby dolar to mocne kruszce
Od początku tego tygodnia obserwujemy dalszą silną presję sprzedażową na amerykańskiej walucie. Amerykańska Rezerwa Federalna potwierdziła w zeszłym tygodniu, że stopy procentowe będą niskie jeszcze przez dłuższy okres czasu, a nawet dłużej niż niektórzy spekulowali. Czy dolar faktycznie dopiero rozpoczął swoją falę wyprzedaży? Czy to znak, że kruszce nie są jeszcze drogie?
Dolar amerykański jest najsłabszy od ponad dwóch lat i znajduje się ponad 10 proc. poniżej swoich szczytów z tego roku, patrząc na indeks dolarowy. Wiele instytucji finansowych wskazuje, że nie jest to jeszcze koniec wyprzedaży tej waluty. Wśród nich są najwięksi, tacy jak Goldman Sachs czy UBS. Co ciekawe, w tym samym czasie fundusze hedgingowe posiadają największą ilość krótkich pozycji netto na amerykańskiej walucie od mniej więcej dekady, co może dawać pewne oznaki zbyt silnego wyprzedania. Tak mocno dolar nie był wyprzedany od 2011 roku, kiedy to obserwowaliśmy szczyty na kruszcach. Może pojawiać się wobec tego pytanie, czy nie jesteśmy już świadkami pewnych lokalnych szczytów? Historia mówi, że do nich jest jeszcze daleko. Biorąc pod uwagę działania banków centralnych, luźna polityka monetarna będzie utrzymywana przez lata. Powrót gospodarki do normalności również potrwa przynajmniej kilkanaście miesięcy. Wobec tego nie ma istotnych czynników, które miałyby zagrażać obecnym trendom.
Fed będzie utrzymywał politykę monetarną bez zmian, a jak sam wskazywał jest jeszcze pole do jeszcze bardziej akomodacyjnej polityki. Wobec tego złoto czy srebro wciąż powinny mieć wsparcie do dalszych wzrostów. Oczywiście pojawia się pytanie o stabilność systemów finansowych wobec najbardziej luźnej polityki monetarnej w historii oraz stwierdzeń, że inne czynniki liczą się obecnie bardziej niż inflacja. Czy wobec tego to koniec amerykańskiej waluty? W tym momencie mówi się o kilku innych alternatywach oprócz złota, jak euro, juan czy nawet Bitcoin. Biorąc jednak założenie, że amerykańska gospodarka nie upadnie i wciąż będzie zachowywać się lepiej niż inne na świecie, taki scenariusz raczej nam nie grozi. Niemniej przy obecnie słabym dolarze złoto powraca w okolice 2000 USD za uncję.
O słabości dolara może świadczyć przede wszystkim to, jak nisko znajduje się para USDPLN. Tak niskie poziomy notowane były we wrześniu 2018 roku. Obecnie jest to wyraźnie poniżej 3,70.
Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych, XTB