Stopy procentowe w Polsce mają pozostać stabilne
Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, ze stopą referencyjną w wysokości 1,5 proc. Prezes NBP twierdzi, że pozostaną niezmienione również w kolejnych kwartałach.
Ton komunikatu po spotkaniu Rady Polityki Pieniężnej można nazwać nieco pesymistycznym, ale uwzględniając napływające do nas sygnały z gospodarki światowej (i do pewnego stopnia również te z Polski) raczej nie powinno to zaskakiwać. Komunikat wspominał m.in. o relatywnie niskim tempie wzrostu światowej gospodarki, ostatnich działaniach w zakresie luzowania polityki pieniężnej do jakich doszło w kluczowych gospodarkach (USA i strefie euro) oraz dobrej, ale - zgodnie z tym co sugerują napływające dane - prawdopodobnie gorszej sytuacji w krajowej gospodarce III kwartale br.
Decydenci obecni na konferencji (prof. Glapiński, Sura oraz Hardt) sugerowali, że w najbliższym czasie należy spodziewać się stabilizacji stóp procentowych, aczkolwiek między poszczególnymi stanowiskami trzech członków RPP widać pewne rozbieżności. Prof. Glapiński stwierdził, że w jego opinii stopy procentowe powinny pozostać stabilne do końca kadencji Rady (która kończy się w 2022 roku), prof. Sura mówił o kolejnych kwartałach, z kolei prof. Hardt - jeden z największych jastrzębi w Radzie - stwierdził, że o ile strategia “wait and see” jest obecnie optymalna, to jego zdaniem nie można wykluczyć niewielkiej podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku.
Prezes Glapiński odczytał również fragment listopadowej projekcji Działu Analiz Ekonomicznych NBP (których pełną treść mamy poznać we wtorek), z których wynika, że analitycy banku centralnego spodziewają się średnio niższego niż zakładali w lipcu wzrostu gospodarczego w 2019, 2020 i 2021 roku oraz średnio wyższej niż zakładali w lipcu inflacji w całym horyzoncie projekcji.
Dziennikarze obecni na konferencji prasowej oprócz zadawania pytań dotyczących nowej projekcji oraz kwestii potencjalnych zmian stóp procentowych zwracali uwagę m.in. na trzy istotne kwestie.
Pierwszą jest kwestia potencjalnej bańki na polskim rynku nieruchomości, o której możliwości wystąpienia mówi się coraz bardziej w związku z utrzymującym się wysokim wzrostem cen nieruchomości. Prezes Glapiński stwierdził jednak, że “dementuje” jakoby na rynku miałaby być bańka, jasno wyrażając pogląd, że obawy te są przesadzone.
Drugą jest kwestia wpływu głośnego wyroku TSUE ws. kredytów “frankowych” na krajowy sektor bankowy. I tu prezes Glapiński uspokaja, stwierdzając, że “nie ma żadnych obaw o stabilność sektora bankowego jako całości”.
Trzecią jest podjęcie dziś przez RPP uchwały w sprawie zasad tworzenia rezerw na pokrycie ryzyka kursowego, a szczególnie potencjalnego wpływu tych zmian na wpływy do budżetu państwa. I tutaj prof. Glapiński i Hardt wskazali, że w związku z procesem zwiększania rezerwy strumień ewentualnych wpłat do budżetu państwa będzie poddany mniejszym wahaniom.
Podsumowując: zdaniem RPP sytuacja w kraju oraz jej perspektywy są całkiem dobre, a inflacja - mimo, że prawdopodobnie wyższa - nie będzie wystarczającym powodem do podwyżek stóp. Kredytobiorcy cały czas raczej nie mają więc powodów do obaw. Obecnie wygląda na to, że stopy procentowe niemal na pewno pozostaną stabilne przez całość 2019 r. i potencjalnie w kolejnych kwartałach.
Roman Ziruk, Ebury Polska