Trzecia fala pandemii blokuje umocnienie złotego
Waluty emerging markets zyskują, wspierane przez wyższe ceny surowców i wzrost apetytu na ryzyko. Złotemu w umocnieniu przeszkadza jednak pogarszająca się sytuacja epidemiczna w kraju.
Co warto zauważyć, historyczna korelacja między wyższymi rentownościami amerykańskich obligacji i silniejszym dolarem aktualnie nie znajduje odzwierciedlenia w cenie waluty. Euro nie osłabiło się w parze z dolarem amerykańskim, choć rentowności obligacji europejskich spadły w ujęciu tygodniowym, ściągnięte w dół przez gołębie posiedzenie EBC. Zwycięzcami minionego tygodnia były surowcowe waluty G10 (korona norweska oraz dolary australijski i kanadyjski) i waluty krajów Ameryki Łacińskiej, wspierane przez wyższe ceny ropy naftowej.
Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia będzie marcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej. Mimo że zmiana w polityce pieniężnej nie jest oczekiwana, to rynki będą skupione na reakcji decydentów na znaczny wzrost rentowności długoterminowych papierów skarbowych i na wyraźny skok rynkowych oczekiwań podwyżek stóp procentowych w 2023 roku, które stoją w opozycji do prognozy Fedu. Tydzień dla walut G10 zamkną czwartkowe wieści po posiedzeniu Banku Anglii.
PLN
Miniony tydzień był dla złotego znacznie spokojniejszy niż dwa poprzednie. Spadek rentowności amerykańskich obligacji w pierwszej części tygodnia i słabość dolara amerykańskiego sprzyjały złotemu, niemniej pogorszenie sytuacji epidemicznej oraz nowe restrykcje nie pozwoliły walucie na wyraźne odbicie. Większe obostrzenia objęły teraz m.in. województwo mazowieckie, generujące niemal 1/4 PKB Polski.
Sytuacja epidemiczna w regionie zróżnicowała się. Patrząc na kraje, którym poświęcamy szczególną uwagę, pogorszenie sytuacji obserwujemy na Węgrzech i w Polsce, z kolei lepiej radzą sobie Czechy. Różnice w zachowaniu walut zdają się odzwierciedlać tę sytuację. Sugeruje nam to, że złoty powinien otrzymać wewnętrzny impuls do aprecjacji, jeśli krajowe restrykcje nie będą zaostrzane, a sytuacja epidemiczna w perspektywie kolejnych tygodni ulegnie poprawie.
W tym tygodniu codziennie czekają nas istotne publikacje makroekonomiczne z Polski, dotyczące w większości lutego. Nie powinny mieć one jednak istotnego znaczenia dla złotego. Wśród informacji krajowych znacznie ważniejsze będą wieści z frontu walki z COVID-19.
EUR
EBC dał jasno do zrozumienia, że w przeciwieństwie do Fedu obawia się wzrostu rentowności obligacji i jego potencjalnego wpływu na ożywienie gospodarki. Bank centralny ogłosił, że w ramach nadzwyczajnego programu zakupów w czasie pandemii (pandemic emergency purchase programme – PEPP) będzie szybciej skupował obligacje skarbowe, by przeciwdziałać wzrostowi rentowności. Ku naszemu pewnemu zaskoczeniu, prognoza PKB na ten rok pozostała niemal niezmieniona pomimo powolnego tempa szczepień w krajach strefy euro. Inflacja w tym roku zgodnie z projekcją EBC ma natomiast tymczasowo przyspieszyć.
Co ciekawe, ani istotna informacja o zmianach w tempie skupu obligacji, ani niskie tempo szczepień w krajach europejskich i utrzymywanie się dość wysokiej liczby nowych zakażeń nie wpłynęły znacząco na euro. Porównując z podobnymi, głównymi walutami, euro zakończyło tydzień gdzieś w połowie stawki. Uważamy, że ta odporność jest znacząca i widzimy potencjał do umocnienia euro, jeśli i kiedy kraje europejskie przyspieszą ze szczepieniami.
USD
Amerykańskie obligacje skarbowe w minionym tygodniu po krótkotrwałym wzroście ostatecznie ponowiły wyprzedaż. Amplituda ruchów była jednak stosunkowo niewielka, a duże aukcje obligacji skarbowych nie zaburzyły sytuacji na rynku. Podczas gdy inflacja w lutym ukształtowała się mniej więcej tak, jak się spodziewano, inne dane o wysokiej częstotliwości (takie jak te o liczbie składanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych) generalnie okazują się lepsze od oczekiwań.
Jak wspomnieliśmy wyżej, w tym tygodniu kluczowe dla dolara będzie posiedzenie Rezerwy Federalnej. Będziemy uważnie przyglądać się aktualizacji prognoz gospodarczych FOMC i wszelkim potencjalnym próbom powstrzymania wzrostu rentowności obligacji. Podczas konferencji prasowej z pewnością zostanie poruszony szczególnie temat rozbieżności między prognozami decydentów dotyczącymi braku podwyżek stóp procentowych do 2023 roku a rynkiem, który zaczął wyceniać pełną podwyżkę na początku owego roku.
GBP
Trudno obecnie ocenić rzeczywisty stan brytyjskiej gospodarki. Na dane rzutują bowiem nie tylko lockdowny, ale też potencjalnie przejściowy kryzys handlu z UE spowodowany brexitem. Bardzo dobre wyniki Wielkiej Brytanii w zakresie szczepień wspierały funta, szczególnie w stosunku do euro, ale prawdopodobnie jest to już zawarte w cenie waluty, która obecnie bez przekonania porusza się w wąskim kanale tak w parze z euro, jak i dolarem amerykańskim.
Posiedzenie Banku Anglii w tym tygodniu może stanowić wsparcie dla funta. Oczekuje się, że retoryka tamtejszych decydentów będzie bardziej optymistyczna ze względu na sukces dotyczący szczepień i stosunkowo silne wsparcie fiskalne ogłoszone przez rząd Johnsona.
CHF
Spadek rentowności długoterminowych papierów skarbowych w USA w pierwszej połowie tygodnia dał frankowi odetchnąć i sprawił, że para EUR/CHF zakończyła tydzień jedynie nieznacznie wyżej. To istotna zmiana po kilku tygodniach silnej wyprzedaży szwajcarskiej waluty. Niemniej z racji wciąż pozytywnego sentymentu do ryzyka frank pozostał w zeszłym tygodniu jedną z najgorzej radzących sobie walut G10, podobnie jak inne safe haven.
Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) powinien z zadowoleniem przyjąć słabość franka. Ostatnie dane sugerują, że bank nie był bardzo aktywny na rynku w ostatnich miesiącach. Dane dotyczące depozytów na żądanie, które służą jako wskaźnik zastępczy obrazujący skalę interwencji SNB, pokazały, że ich stan pozostał praktycznie niezmieniony od września ub.r.
Biorąc pod uwagę ograniczoną skalę interwencji SNB i bardzo ograniczoną liczbę publikacji ekonomicznych ze Szwajcarii w tym tygodniu, wahania rynkowego sentymentu i wieści z zewnątrz powinny okazać się dla franka kluczowe w najbliższych dniach.
Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk – analitycy Ebury