W kolebce "Solidarności" wystawa z okazji 30 lat SKOK-ów
W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej otwarto wyjątkową wystawę związaną z trzydziestą rocznicą powstania Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.
W uroczystym otwarciu wystawy wzięli udział polscy parlamentarzyści w osobie senatora Grzegorza Biereckiego oraz posła PiS Kacpra Płażyńskiego, a także konsul Ukrainy w Gdańsku Oleksandr Plodystyi oraz zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Tadeusz Majchrowicz i prezes Krajowej SKOK Rafał Matusiak. Odczytany został także list szefowej ZUS prof. Gertrudy Uścińskiej.
Wszyscy z zaproszonych zwracali uwagę na nierozerwalny związek jaki łączy polski sektor Kas Spółdzielczych z ruchem Solidarności, co podkreślać miało właśnie miejsce lokalizacji wystawy.
- Nigdy nie zapomnimy o tym, że SKOK-i wyrosły z Solidarności i dzięki Solidarności. To wszystko zaczęło się 30 lat temu – powiedział inaugurując wystawę prezes Matusiak. - W tym czasie instytucje komercyjne nie za bardzo były zainteresowane tym żeby udzielać pomocy ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej – przypomniał prezes Kasy Krajowej.
W swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na niebagatelną rolę, jaką odegrał w powstaniu nowoczesnej polskiej spółdzielczości senator Grzegorz Bierecki.
- Grzegorz Bierecki pojechał w 1989 roku o USA, aby zobaczyć, jak tam funkcjonują unie kredytowe i pięknie wdrożył ten system w Polsce. Udało mu się zaszczepić w Polakach ideę, że to ludzie mogą pomagać ludziom – dodał Matusiak.
Ciepłych słów pod adresem ludzi Kas nie szczędził także człowiek, który przedstawiony jako ich ojciec założyciel – właśnie senator Grzegorz Bierecki.
Przypomniał on, że SKOK-i są największą organizacją zrzeszającą, która powstała dzięki Solidarności. - To tutaj przychodziliśmy rozmawiać o tej spółdzielni – wspominał senator i tłumaczył, jak powstawał polski system spółdzielczości. - Model Kas był wypracowywany oddolnie we współpracy ze związkami, wsłuchując się w potrzeby członków. Tak powinien funkcjonować model spółdzielczy – wyjaśniał Bierecki.
Senator przypomniał również o ciężkich latach kryzysu, z którym musiał zmierzyć się cały system spółdzielczy i wściekły atak władz niektórych polskich polityków wspieranych przez zagraniczne instytucje finansowe.
- Żadna instytucja nie przetrwałby tego co przeżyły Kasy, a przeżyły tylko dlatego, że nie były oparte wyłącznie na kapitale, a na wsłuchiwaniu się w potrzeby członków – podkreślił Grzegorz Bierecki.
Jednocześnie zaznaczył, że ma nadzieję, że te czasy już nigdy nie wrócą, a nowa ustawa, nad jaką pracuje polski rząd definitywnie poprawi los kas spółdzielczych.
Szczególnie wzruszający był jednak moment, gdy senator mówił o wsparciu jakiego SKOK-i udzielają walczącej Ukrainie.
- Bardzo cieszę się, że Kasy angażują się we wspieranie Ukrainy. Mam tam bardzo wielu przyjaciół, którzy teraz przeżywają trudne chwile. Senator podkreślił silne związki, jakie łączą polski system spółdzielczy ze spółdzielcami z Ukrainy i wyraził nadzieję, że kiedy wojna się skończy polskie kasy wspomogą odbudowę tych zagranicznych.
Za pomoc swojemu państwu podziękował również konsul Ukrainy w Gdańsku Oleksandr Płodystyi: - Ukraina walczy teraz za naszą i waszą wolność, a jak wiemy nie ma wolności bez solidarności i cieszę się , że ta solidarność między nami jest. Chciałem podziękować za wszelką pomoc, którą otrzymaliśmy od państwa – powiedział konsul.
Zastępca szefa Komisji Krajowej Solidarności Tadeusz Majcherowicz podkreślił z kolei, że SKOK-i to przede wszystkim zasługa na rzecz dobra wspólnego, która musi trwać.
Serię wystąpień zakończył poseł PiS Kacper Płażyński, który przypomniał, że swoje pierwsze zawodowe kroki stawiał właśnie w Kasie Krajowej.
- Historia spółdzielczości Kas w Polsce jest piękna i oparta o najpiękniejsze polskie wartości. Ten duch tradycji czuć w Kasie Krajowej w wymiarze ludzkim. Jestem przekonany, że ta dobra tradycja jest podtrzymywana. SKOK-i to jedna z naszych marek eksportowych, które budują polski wizerunek. Życzę Wam, żeby te trudne czasy, które już były, nie wrócą. Trudne czasy budują silnych ludzi i o tym powinniśmy pamiętać patrząc dzisiaj na Ukrainę – podsumował Płażyński.
PF