Wybory w USA i o wiele więcej – przed nami ultraciekawy tydzień
Obecny tydzień będzie jednym z najciekawszych od dłuższego czasu pod kątem różnego rodzaju ważnych dla rynku wydarzeń. Danych makroekonomicznych nie zabraknie, czekamy jednak przede wszystkim na rozstrzygnięcie wyborów w USA i sygnały ze strony najważniejszych światowych banków centralnych.
Ryzykowne aktywa zakończyły ubiegły tydzień spadkami, inwestorzy skupowali za to waluty safe haven. Przestraszyły ich informacje o pogarszających się statystykach covidowych, nowych lockdownach w Europie, narosły też obawy dotyczące zmienności w kontekście wyborów w USA. Spadły światowe indeksy akcji, za to obligacje skarbowe radziły sobie w zróżnicowany sposób: niemieckie obligacje zyskały na wartości, z kolei amerykańskie, co nieco zaskakujące, na przestrzeni tygodnia traciły. Dolar amerykański umocnił się względem każdej innej waluty G10 z wyjątkiem jena japońskiego, co wpisuje się w typowe zachowanie rynku podczas fali awersji do ryzyka.
Oczywiście wtorkowe wybory w USA są zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia pod kątem zmiany sytuacji w zakresie ryzyka. Utrzymujemy nasze oczekiwania zakładające zwycięstwo Bidena i ok. 50/50 szanse na wystąpienie „niebieskiej fali”, czyli sytuacji, w której Demokraci dodatkowo przejmują kontrolę nad Senatem, co byłoby negatywne dla dolara i pozytywne dla aktywów ryzykownych, zwłaszcza dla akcji. W drugiej części tygodnia uwagę skupią na sobie listopadowe decyzje Rezerwy Federalnej i Banku Anglii.
PLN
Polski złoty zakończył ubiegły tydzień osłabieniem w parze z euro. W tym czasie kurs EUR/PLN przekroczył kwietniowe oraz marcowe maksima i dobił do poziomu 4,64 – najwyższego od 2009 roku. Słabość złotego można powiązać zarówno z ogólnym pogorszeniem sentymentu i silnym spadkiem pary EUR/USD, jak i kwestiami krajowymi, szczególnie pogorszeniem sytuacji pandemicznej – w ostatnich dniach liczba nowych zakażeń w Polsce przekroczyła 20 tysięcy, istotnie wzrosła również liczba rejestrowanych dziennie zgonów związanych z COVID-19.
W najbliższych dniach na złotego wpływ powinny mieć przede wszystkim zmiany sentymentu względem ryzyka. Posiedzenie RPP w połowie tygodnia prawdopodobnie nie wpłynie istotnie na polską walutę, niemniej i tak warto będzie zwrócić uwagę na informacje o nowych projekcjach makroekonomicznych oraz wypowiedzi decydentów w kontekście pogorszenia się sytuacji pandemicznej i nadchodzących działań ze strony EBC.
Widoczny na rynku większy spokój i zwycięstwo Demokratów w USA powinny sprzyjać złotemu, jednak biorąc pod uwagę niekorzystną sytuację pandemiczną tak na kontynencie, jak i w Polsce, trudno oczekiwać istotnego umocnienia się polskiej waluty w perspektywie kilku najbliższych tygodni.
EUR
Dane o PKB strefy euro w trzecim kwartale okazały się znacznie lepsze niż oczekiwano. Rynki jednak nie przywiązały do nich nadmiernej wagi, skupiając się zamiast tego na marniejących perspektywach gospodarczych w związku z pogarszającymi się statystykami dotyczącymi pandemii i nowymi obostrzeniami w europejskich krajach. Wyraźnie gołębie stanowisko EBC podczas posiedzenia w listopadzie nie wpłynęło na zmianę tego negatywnego trendu. Obecnie jasne jest, że w grudniu dojdzie do dalszego złagodzenia polityki pieniężnej, zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Sondaż EBC dotyczący sytuacji na rynku kredytowym przyniósł dodatkowe złe wiadomości, wskazując na utrudnienia w dostępie do finansowania dla gospodarstw domowych i firm.
Zwycięstwo Bidena może w tym tygodniu przynieść pewną ulgę euro. Spodziewamy się jednak utrzymania kursu EUR/USD w ramach ostatnich widełek, dopóki nie uzyskamy wyraźnych sygnałów, że druga fala pandemii w strefie euro słabnie.
USD
Dane z gospodarki USA pokazują oznaki siły. Co prawda wobec dynamicznie zmieniającej się sytuacji dane o PKB w trzecim kwartale można uznać obecnie za niezbyt aktualne, jednak lepsze od oczekiwanych okazały się również świeższe dane o sprzedaży detalicznej, wydatkach osobistych i wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych.
Niemniej jednak, w obliczu nadchodzących wyborów w USA i posiedzenia Rezerwy Federalnej, które odbędzie się niedługo później, retrospektywne dane z gospodarki otrzymały mniej uwagi niż zazwyczaj. Oczekujemy, że listopadowe spotkanie Fed, którego rezultat poznamy w czwartek, będzie stanowiło dodatek do informacji okołowyborczych. Zakładamy, że komitet decyzyjny pozostawi parametry polityki monetarnej na niezmienionym poziomie, a retoryka banku centralnego będzie zbliżona do tej z ostatniego posiedzenia.
GBP
W ubiegłym tygodniu szterling umocnił się w parze z euro, jednak na początku obecnego waluta oddaje wcześniejsze zyski. Rynek reaguje bowiem na zwrot o 180 stopni, jakiego w kontekście pandemii dokonał Boris Johnson. W weekend ogłosił on ponowne wprowadzenie lockdownu w Anglii na okres czterech tygodni od czwartku. Obostrzenia będą jednak mniej restrykcyjne niż te wprowadzone na wiosnę.
Listopadowe posiedzenie Banku Anglii, którego wynik poznamy w czwartek, również zapowiada się na istotne wydarzenie. Spodziewamy się, że decydenci ogłoszą zwiększenie pułapu zakupów w ramach programu QE o 100 mld funtów, reagując na pogarszające się dane gospodarcze i nowy lockdown. Negatywny wpływ oczekiwanego przez nas złagodzenia polityki pieniężnej na funta powinien być częściowo zamortyzowany przez zwycięstwo Bidena w USA. W krótkiej perspektywie czasowej brytyjska waluta może jednak radzić sobie gorzej niż euro.
CHF
Frank szwajcarski w zeszłym tygodniu umocnił się w parze ze słabszym euro, jednak radził sobie gorzej niż inne waluty safe haven – USD i JPY. Wieści ze Szwajcarii z ostatnich kilku dni były negatywne. Pod koniec tygodnia liczba zarejestrowanych dziennie zakażeń koronawirusem przebiła poziom 9 tys. Zgodnie z oczekiwaniami rząd w środę ogłosił wprowadzenie nowych restrykcji na poziomie federalnym. Obejmują one m.in. limity czasu otwarcia barów i restauracji oraz dotyczące zgromadzeń. Nie są jednak szczególnie surowe, co ogranicza presję na firmy.
Październikowy odczyt PMI i indeks wyprzedzający KOF rozczarowały, pokazując spadek w relacji do danych z września. Dodatkowo sprzedaż detaliczna we wrześniu obniżyła się o 3,6% w relacji do poprzedniego miesiąca, notując największy spadek od czasu rekordowego załamania w kwietniu. Ogólnie rzecz biorąc, wskazuje to na złagodzenie ożywienia gospodarczego, które jest dodatkowo zagrożone przez nowe restrykcje wprowadzone w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Kalendarz ekonomiczny dla Szwajcarii na ten tydzień jest w większości pusty. Wtorkowe dane o inflacji w październiku będą jedynym istotnym odczytem, jednak szwajcarska waluta na nie prawdopodobnie nie zareaguje. Tym niemniej, w tym tygodniu prawdopodobnie zaobserwujemy wzrost zmienności franka, biorąc pod uwagę pogarszającą się sytuację pandemiczną w Europie i kilka wydarzeń generujących ryzyko, które będą miały miejsce w kolejnych dniach. Szczególnie istotne w tym kontekście będą wybory w USA.
Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk – analitycy Ebury