Za wcześnie, aby podnosić stopy procentowe
Najnowsza projekcja inflacji oraz PKB powinna mieć ważne znaczenie dla perspektyw polskiej polityki pieniężnej – zauważa prof. UEP dr hab. Eryk Łon, członek Rady Polityki Pieniężnej w tekście opublikowanym na portalu wGospodarce.pl.
Poniżej publikujemy ten tekst, opublikowany 5 sierpnia.
Zwyżka inflacji konsumpcyjnej do poziomu 5 proc. w naszym kraju doprowadziła do tego, że coraz bardziej intensywna stała się dyskusja o tym, w jaki sposób powinien teraz postępować Narodowy Bank Polski. Świadczy to o rosnącym zainteresowaniu działalnością naszego banku centralnego. Uświadamia nam tym bardziej, że prawo do prowadzenia własnej polityki pieniężnej wiąże się z możliwością wykorzystywania różnego typu instrumentów tej polityki.
Pojawiają się głosy wspominające o konieczności rozważenia potrzeby podwyżki stóp procentowych, mającej na celu wygaszenie presji inflacyjnej. Biorąc pod uwagę to, że zgodnie z ,,Założeniami polityki pieniężnej” cel inflacyjny w Polsce wynosi 2,5 proc. a dopuszczalne pasmo odchyleń od tego celu kształtuje się na poziomie pomiędzy 1,5 proc. a 3,5 proc. zrozumiałe jest to, że różne osoby zaczynają się zastanawiać nad tym, czy nie warto by już rozpocząć fazy zaostrzania polityki pieniężnej, po to, aby przyspieszyć powrót inflacji konsumpcyjnej poniżej górnej granicy odchyleń od tego celu.
Myślę, że jest jeszcze za wcześnie, aby podnosić stopy procentowe
Myślę jednak, że jeszcze za wcześnie, aby podnosić stopy procentowe. Przede wszystkim nie wiemy jak trwałe będzie obecne ożywienie gospodarcze. Ważna będzie najnowsza listopadowa projekcja inflacji oraz PKB. Jeżeli wskazywałaby ona na to, że utrzymywanie dotychczasowego poziomu stóp procentowych może prowadzić do tego, że okres przebywania inflacji konsumpcyjnej powyżej poziomu 3,5 proc. byłby w najbliższych kwartałach niepokojąco długi a dodatkowo jeszcze można by spodziewać się w latach 2022-2023 bardzo wysokiej dynamiki wzrostu gospodarczego połączonej z boomem inwestycyjnym oraz realną perspektywą spadku stopy bezrobocia do poziomu sprzed wybuchu epidemii można by wówczas rozważyć zagadnienie pomysłu podwyżki stóp procentowych.
Decyzja o ewentualnej podwyżce stóp procentowych powinna być poprzedzona uzyskaniem bardzo szerokiego konsensusu w Radzie Polityki Pieniężnej
Należy jednak pamiętać, że jest to zagadnienie o ogromnej wadze gatunkowej. Uważam tak, gdyż prawdopodobnie można by spodziewać się, że uczestnicy życia gospodarczego gotowi byliby potraktować taką podwyżkę jako pierwszy etap w ramach fazy serii kilku podwyżek stóp procentowych. Myślę więc, że podjęcie decyzji o podwyżce stóp procentowych nie może być czynem pochopnym, lecz powinno być poprzedzone uzyskaniem bardzo szerokiego konsensusu w Radzie Polityki Pieniężnej w odniesieniu do potrzeby rozpoczęcia fazy podnoszenia stóp procentowych. W obecnej sytuacji szczególnie potrzebna jest cierpliwość oraz właściwe wyczucie momentu, w którym być może nawet wszyscy członkowie Rady Polityki Pieniężnej gotowi byliby podnieść rękę za wnioskiem o podwyżce stóp procentowych.
Poziom realnych stóp procentowych NBP będzie przez długi czas jeszcze ujemny
Chciałbym teraz podkreślić jeszcze jedną rzecz. Otóż nawet gdyby podczas któregoś z posiedzeń RPP w trakcie tej kadencji Rady doszło do podwyżki stóp procentowych rozpoczynającej fazę zaostrzania polityki pieniężnej to i tak poziom realnych stóp procentowych byłby zapewne przez długi czas jeszcze ujemny. Oznacza to, że stopy procentowe NBP w kolejnych kilku kwartałach kształtowałyby się na niższym poziomie od inflacji konsumpcyjnej. Wynika z tego, że z punktu widzenia realnej stopy procentowej uwarunkowania monetarne byłyby dość łagodne.
Warto, aby także RPP przyszłej kadencji realizowała cel inflacyjny z największą korzyścią dla krajowej aktywności gospodarczej
Oczywiście kluczową rolę do odegrania miałaby w zakresie sposobu prowadzenia polityki pieniężnej Rada Polityki Pieniężnej przyszłej kadencji. Ze swej strony mogę życzyć tylko nowym członkom RPP, którzy dostąpią zaszczytu wyboru na to stanowisko, aby realizowali oni cel inflacyjny w taki sposób, aby odbywało się to z jak największą korzyścią dla krajowej aktywności gospodarczej oraz sytuacji na polskim rynku pracy.
Dlaczego wspominam o tym, że istnieje dużo moim zdaniem prawdopodobieństwo, iż realne stopy procentowe będą jeszcze przez stosunkowo długi czas ujemne ? Czynię tak otóż dlatego, że moim zdaniem perspektywa utrzymywania realnych stóp procentowych na takim właśnie poziomie będzie sprzyjać stosunkowo dużemu zainteresowaniu lokowaniem części oszczędności obywateli naszego kraju na polskim rynku akcji.
Zalety i wady inflacji
Osiągnięcie przez inflację konsumpcyjną poziomu 5 proc. może prowokować do dyskusji o zaletach i wadach inflacji. Myślę, że pamiętając o tym, że na przykład hiperinflacja towarzyszy zazwyczaj bardzo niekorzystnym zjawiskom makroekonomicznym, takim jak na przykład spadek zaufania do systemu finansowego, czy też wysoki deficyt budżetowy nie należy się też inflacji jako takiej przesadnie obawiać.
Poprawa poziomu dobrobytu w wielu krajach odbywała się w sytuacji występowania inflacji, a nie deflacji
Doświadczenie pokazuje przecież, że poprawa poziomu dobrobytu w różnych krajach po II wojnie światowej odbywała się jak uczy doświadczenie w sytuacji występowania inflacji, a nie deflacji. Inflacja jest symptomem tego, że przedsiębiorstwa sprzedające swoje produkty oraz oferujące różnego typu usługi odnotowują wzrost popytu ze strony konsumentów, a poza tym realny wzrost wynagrodzeń sprowadza się z reguły do tego, że rosną zarówno wynagrodzenia, jak również ceny artykułów oraz usług konsumpcyjnych, tyle tylko, że te pierwsze rosną szybciej niż te drugie.
Banki centralne przyjmują cel inflacyjny na poziomie dodatnim
Myślę więc, że ostrzegając słusznie przed skutkami hiperinflacji należy pamiętać o pewnych pożytkach z inflacji umiarkowanej. Gdyby bowiem pożytków z nawet umiarkowanej inflacji nie było to banki centralne przyjmowałyby powszechnie cel inflacyjny na poziomie zera procent. Tymczasem jednak banki centralne przyjmują cel inflacyjny na poziomie dodatnim.
Korzyści dla Polski z posiadania własnej waluty
27 lipca obecnego roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował najnowsze prognozy makroekonomiczne. Warto porównać je z prognozami z kwietnia tego roku. Szczególnie warto zwrócić uwagę na prognozy realnego wzrostu PKB dla Polski i dla strefy euro na lata 2021 i 2022. Dzięki temu będzie można jeszcze bardziej uświadomić sobie jakie korzyści płyną dla naszego kraju z posiadania własnej waluty.
Otóż w prognozie z kwietnia tego roku MFW zakładał, że w 2021 roku realny wzrost gospodarczy ukształtuje się w strefie euro na poziomie 4,4 proc. i będzie wyższy niż w Polsce, gdzie miał wynieść 3,5 proc.. Tymczasem w prognozie lipcowej sytuacja się zmieniła. Okazuje się, że analitycy MFW doszli do wniosku, że tegoroczny wzrost PKB ma być w Polsce i w strefie euro taki sam i wynieść 4,6 proc..
W prognozie kwietniowej MFW doszedł do wniosku, że w 2022 roku realny wzrost PKB w Polsce ma ukształtować się na poziomie 4,5 proc. a w strefie euro na poziomie na poziomie 3,8 proc.. W prognozie lipcowej zawarto z kolei dane z których wynika, że w 2022 roku realny wzrost PKB ma wynieść w naszym kraju 5,2 proc. a w strefie euro 4,3 proc.. Z najnowszej prognozy MFW wynika więc, że w przyszłym roku przewaga tempa wzrostu gospodarczego Polski nad tempem wzrostu strefy euro ma być większa, niż zakładano to w kwietniu.
Z tych wszystkich rozważań płynie więc taki oto wniosek, że z biegiem czasu MFW zaczął w tym roku postrzegać perspektywy wzrostu gospodarczego w przypadku naszej gospodarki, jako coraz bardziej korzystne na tle gospodarki strefy euro. Biorąc także pod uwagę to, że od wielu lat stopa bezrobocia w Polsce jest niższa niż w strefie euro możemy sobie zdawać coraz bardziej sprawę z tego, że umiejętne wykorzystanie prawa do prowadzenia własnej polityki pieniężnej pozwala nam osiągać bardzo dobre wyniki makroekonomiczne.
Polskie instytucje takie jak Narodowy Bank Polski oraz spółki Skarbu Państwa mogą działać sprawnie, dobrze, skutecznie
Myślę, że dzięki temu możemy zdawać sobie coraz bardziej sprawę z tego, że polskie instytucje takie jak Narodowy Bank Polski mogą działać sprawnie, dobrze, skutecznie. Podobnie rzecz ma się w przypadku także na przykład spółek Skarbu Państwa. Co ciekawe znajduje to swoje odbicie także w różnego typu rankingach międzynarodowych.
Obecność Skarbu Państwa wśród akcjonariuszy banków komercyjnych oraz GPW może być traktowana coraz bardziej jako zaleta
Warto zauważyć, że w najnowszych badaniach odporności banków na negatywne scenariusze makroekonomiczne w Europie przeprowadzonych przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego okazało się, że w grupie 50 analizowanych banków Bank Pekao znalazł się na 2 miejscu a PKO Bank Polski na 4 miejscu. To pokazuje, że obecność Skarbu Państwa wśród akcjonariuszy banków komercyjnych może być traktowana coraz bardziej jako zaleta. Co więcej warto przypomnieć, że to właśnie Skarb Państwa jest głównym akcjonariuszem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
Ogromna rola pracowników działów promocji w różnego typu instytucjach, w tym NBP
Chcę w tym miejscu bardzo wyraźnie podkreślić ogromną rolę jaką odgrywają pracownicy działów promocji w różnego typu instytucjach. To właśnie dzięki nim możemy dowiadywać się o sukcesach polskich podmiotów gospodarczych, polskich naukowców, polskich studentów, o wielkim znaczeniu instytucji publicznych w naszej gospodarce, o pożytkach płynących z naszej waluty narodowej. Warto przykładowo zauważyć, że strona Narodowego Banku Polskiego jest prowadzona w sposób coraz bardziej porywający, coraz bardziej ciekawy.
Potrzebna jest repolonizacja kolejnych dziedzin życia gospodarczego
Myślę, że obserwując rzeczywistość możemy sobie coraz bardziej zdawać sprawę z tego, że na świecie toczy się bezwzględna wojna ekonomiczna i w tej wojnie musimy być coraz silniejsi, aby nie tylko przetrwać, lecz aby po prostu wygrywać, aby dokonywać repolonizacji kolejnych dziedzin życia gospodarczego.
Warto umacniać ducha patriotycznego na polskich uczelniach
Przykładowo duże znaczenie ma to, aby kłaść nacisk na umacnianie ducha patriotycznego na polskich uczelniach. Z tego punktu widzenia warto odnotować, że 9 lipca obecnego roku została przez sejm przyjęta ustawa o utworzeniu Akademii Zamojskiej. W uzasadnieniu do ustawy wskazuje się, że reaktywowana uczelnia ma być ,,szczególną instytucją, w której w sposób odpowiedzialny i wieloaspektowy przygotowuje się obywateli państwa polskiego, nie tylko do pełnienia różnych działań i funkcji publicznych, ale także do podejmowania czynnych starań na rzecz ochrony, rozwoju i umocnienia kulturowego i cywilizacyjnego dziedzictwa Polski”.
Może wśród absolwentów Akademii Zamojskiej rekrutować się będą w przyszłości także członkowie Rady Polityki Pieniężnej ? Nie jest to wykluczone zważywszy choćby na to, że uczelnia posiada prawo do prowadzenia kształcenia na 9 kierunkach studiów pierwszego stopnia, w tym na kierunku ,,finanse i rachunkowość”.
prof. UEP dr hab. Eryk Łon, członek Rady Polityki Pieniężnej
Źródło: wGospodarce.pl