Złoto ponownie powyżej 1800 USD
Cena złota zdaje się rysować bardzo ciekawy układ, z punktu widzenia analizy wykresowej. Od strony fundamentalnej również może prezentować się interesująco, ponieważ świat pogrąża coraz wyższa inflacja, widmo stagflacji oraz wpływ koronawirusa na gospodarkę i wycenę cyklu podwyżek w USA.
– W czwartek złoto zdaje zwyżkować powyżej 1800 dolarów za uncję, po skoku o prawie 1 proc. podczas poprzedniej sesji. Wzrost ceny mógł być napędzany głównie przez słabszego dolara. Indeks amerykańskiej waluty spadł w środę w wyniku ponownego optymizmu gospodarczego i wzrostu apetytu na ryzyko, pomimo rozprzestrzeniania się nowej odmiany koronawirusa: Omikron – mówi Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl).
Badanie przeprowadzone w RPA sugeruje zmniejszone ryzyko hospitalizacji i ciężkiej choroby u osób zakażonych tym wariantem. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) wydała również w środę pozwolenie na stosowanie w nagłych wypadkach pigułki Covid firmy Pfizer, pierwszego doustnego leku przeciwwirusowego dopuszczonego do obrotu w czasie pandemii. Wydarzenia te mogły poprawić nastroje rynkowe, skłaniając inwestorów do pozycjonowania się z bezpiecznego dolara w kierunku bardziej ryzykownych aktywów. Słabszy dolar zaś może sprawiać, że złoto jest tańsze dla kupujących, którzy posiadają waluty inne niż amerykańska, co może podnosić jego atrakcyjność.
– Interesujące wydarzenia zdają się również mieć miejsce na rynku ropy naftowej. Kontrakty terminowe na ropę WTI wzrosły w środę do ponad 72,5 USD za baryłkę, po tym, jak skoczyły o ponad 3,5 proc. podczas poprzedniej sesji pod wpływem większego, niż oczekiwano spadku zapasów ropy w USA i kryzysu energetycznego w Europie. Do wzrostów mogła przyczynić się też lekka poprawa apetytu na ryzyko, gdyż traderzy bardziej pozytywnie oceniają ożywienie gospodarcze na świecie – dodaje Daniel Kostecki z Conotoxia Ltd.
American Petroleum Institute podał we wtorek, że zapasy ropy naftowej spadły w ubiegłym tygodniu o 3,67 mln baryłek powyżej oczekiwań rynkowych, które zakładały spadek o 2,63 mln. W tym samym czasie ceny gazu ziemnego w Europie wzrosły po tym, jak Rosja ograniczyła przepływy, zmuszając niektóre kraje do zwiększenia importu energii elektrycznej i spalania ropy, aby zaspokoić popyt.
Źródło: materiały prasowe