Zmiany w zarządzie Idea Banku
21 grudnia rada nadzorcza Idea Banku powołała Dariusza Daniluka na stanowisko członka zarządu. Tego samego dnia złożył rezygnację członek zarządu Rafał Grodzicki – informuje portal wGospodarce.pl
Idea Bank podał wczoraj, czyli 21 grudnia dwa komunikaty o zmianach w zarządzie.
„21 grudnia 2018 roku pan Rafał Grodzicki złożył rezygnację z pełnienia funkcji członka zarządu emitenta ze skutkiem na dzień złożenia rezygnacji" - czytamy w pierwszym komunikacie; w drugim podano: "Zarząd Idea Bank informuje, że w dniu dzisiejszym tj. 21 grudnia 2018 roku, rada nadzorcza emitenta podjęła uchwałę w sprawie powołania pana Dariusza Daniluka na stanowisko członka zarządu emitenta".
Dariusz Daniluk jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Studia podyplomowe ukończył w zakresie międzynarodowej bankowości i finansów na Uniwersytecie Southampton w Wielkiej Brytanii (1993/94). Od marca 2016 r. prowadzi własną działalność gospodarczą i m.in. doradzał w zakresie zarządzania i finansów, a ponadto zasiada jako członek rady nadzorczej spółki giełdowej Relpol oraz rady nadzorczej TFI Altus. Wcześniej był m.in. prezesem zarządu Banku Ochrony Środowiska, prezesem zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego, a także członkiem Komisji Nadzoru Finansowego.
To już kolejna zmiana personalna w Idea Bank. 16 listopada Magdalena Skwarzec złożyła rezygnację z pełnienia funkcji wiceprezesa.
Idea Bank należy do Leszka Czarneckiego, o którym ostatnio jest wyjątkowo głośno z powodu wysuwanych przez niego zarzutów o charakterze korupcyjnym pod adresem byłego już szefa KNF Marka Chrzanowskiego.
Idea Bank została wpisany przez KNF nalistę ostrzeżeń ze powodu prowadzenia działalności maklerskiej bez zezwolenia. Bank znalazł się pod lupą Komisji z powodu sprzedaży obligacji firmy windykacyjnej GetBack. Idea Bank był także właścicielem GetBacku. Sprzedała tę spółkę z potężnym zyskiem (550 mln zł) dwa lata temu. W styczniu ta firma z branży windykacyjnej okazała się niewypłacalna. Tymczasem klienci banku skarżą się, że namawiano ich do inwestycji w obligację firmy, które określano w ofercie jako „bezpieczne”.
Źródło: wGospodarce.pl
