Rynek Catalyst: chwila prawdy dla nowych regulacji
Tylko w grudniu agenci emisji zarejestrowali ponad 570 nowych serii obligacji o wartości 5,75 mld zł. Tymczasem do KDPW muszą szybko trafić informacje o wszystkich emisjach przeprowadzonych przed 1 lipca 2019 r.
Od połowy minionego roku wszystkie emisje obligacji muszą zostać zarejestrowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych. Jeśli wejście nowego prawa w życie poprzedzone było u kogoś obawami o wydolność KDPW, to grudzień powinien definitywnie rozwiać wszelkie wątpliwości. Dość wspomnieć, że w ostatnim miesiącu 2019 r. agenci emisji zarejestrowali w Depozycie ponad 570 serii obligacji, z czego ponad 100 serii przypadało tylko na 23 grudnia.
Znakomita większość zarejestrowanych w grudniu emisji (ponad 520) to dług komunalny o łącznej wartości 1,38 mld zł. Pozostałe 50 emisji to papiery korporacyjne o łącznej wartości 4,37 mld zł, z czego prawie 1,9 mld zł przypadało na bankowe spółki finansowe (faktoringowe i leasingowe) oraz banki hipoteczne. Tak czy inaczej, grudzień był na razie rekordowym miesiącem pod względem emisji zarejestrowanych w KDPW od czasu wejścia w życie nowego prawa.
Obowiązek rejestracji w Depozycie emisji przeprowadzonych po 1 lipca 2019 r. to jedno. Lada moment powinniśmy też poznać informacje o wszystkich starszych obligacjach, uplasowanych do końca pierwszej połowy ubiegłego roku. Emitenci lub inne podmioty prowadzące ewidencję muszą zgłosić takie dane do KDPW do końca marca, ale według stanu z końca 2019 r. Później zaś muszą okresowo raportować do Depozytu informacje o realizacji świadczeń z papierów dłużnych, które ujawniane będą w funkcjonującym już rejestrze.
Sam rejestr dostarcza oczywiście wielu ciekawych i przydanych informacji, jak na przykład tych o emisjach oprocentowanych na 10-18 proc. w skali roku, ale nie jest on pozbawiony wad. Jedną z większych wydaje się być informacja o niespełnionych świadczeniach, czyli niewpłaconych odsetkach i niespłaconym nominale. Dotyczy to między innymi obligacji rozliczanych bez pośrednictwa KDPW, w przypadku których spółki lub agenci płatniczy sami informują Depozyt o wypłacie świadczeń na rzecz inwestorów. Nie są to jednak informacje w żaden sposób weryfikowane, dlatego pozostaje zdać się na rzetelność i uczciwość raportującego.
Jeszcze słowo o tegorocznych w wykupach. W 2020 r. powinno wrócić do inwestorów prawie 7 mld zł z notowanych na Catalyst obligacji korporacyjnych i listów zastawnych (4,6 mld zł bez banków). To wyraźnie mniej niż przed rokiem, choć w przypadku kilku spółek wciąż nie powinno zabraknąć emocji. Być może z pomocą przyjść będzie mogło obowiązujące od miesiąca prawo, które zezwala na handel niewykupionymi obligacjami. Pierwsze oferty na tego typu usługę już możemy znaleźć w sieci.
Michał Sadrak, Obligacje.pl